Podczas przerwy reprezentacyjnej Lechia Gdańsk zmieniła trenera. Marcina Kaczmarka zastąpił David Badia, który w rozmowie z TVP Sport powiedział, co przekonało go do przyjścia do Polski.

– Spodobała mi się perspektywa pracy w Polsce. Lechia to ciekawy klub, ale drużyna ma dużo do poprawy. Obecna sytuacja drużyny w lidze jest trudna, ale jestem gotowy na to wyzwanie. Kibice podchodzą do mnie sceptycznie, bo jeszcze mnie nie znają, co jest zrozumiałe. Nie znają okoliczności mojej pracy w poprzednich miejscach, widzą tylko moje statystyki – mogą być zdziwieni tym, że klub postawił na mnie. Ale jestem pewien, że w pierwszych meczach zauważą różnicę w grze drużyny i spodoba im się to, co zobaczą. Mam taką nadzieję, że w klubie popracuję dłużej niż dwa, trzy miesiące – powiedział trener Lechii Gdańsk David Badia w rozmowie z TVP Sport.
Nowy szkoleniowiec pracował samodzielnie w Antalyasporze czy AEK Larnaka. Asystował m.in. Gutiemu czy Phillipowi Cocu, a zaczynał w szkółce Barcelony. Teraz staje przed zadaniem uratowania Lechii przed spadkiem. Na razie biało-zieloni tracą do bezpiecznej lokaty trzy punkty.
– Każdy kraj ma inną kulturę, a piłkarscy kibice oczekują czegoś innego od drużyny i trenera. Myślę, że pracując w kilku różnych miejscach, mogłem się wiele nauczyć – od zawodników, trenerów oraz otoczenia. Mam nadzieję, że unikniemy spadku z ligi. To jest nasz pierwszy i najważniejszy cel. Na treningach wszyscy ciężko pracują i dostrzegam wysoką jakość w drużynie. Teraz najważniejsze jest, jak zareagują na proces, który staram się zastosować – dodał Badia.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Co działo się w Ekstraklasie, gdy byliście zajęci reprezentacją?
- Niepotrzebnie czekając na sobotę. Ile dla wojewody znaczy kibic
- „W mocnych ligach bogatsi są lepsi. W polskiej – nie”. Co ekonomia mówi o Ekstraklasie?
Fot. Newspix
Wszyscy się zdziwią jak Lechia się utrzyma.
Lechia utrzyma się bez trenera bo ma za mocny skład.
Na dziś zostały dwa miejsca spadkowe. Za dwie kolejki dowiemy się kto dołączy do Miedzi. Choć u nas wszystko możliwe i lepiej nikogo nie skazywać na spadek.
Gość wygląda jak celebryta polskich internetów – Tiger Bonzo 😀