Lech Poznań zmierzy się ze szwedzkim Djurgardens w kolejnej fazie Ligi Konferencji, a Zbigniew Boniek ocenił, czy Kolejorz ma w ogóle prawo chwalić się jakimkolwiek sukcesem odniesionym w tegorocznej edycji europejskich pucharów.
– Liga Konferencji to rozgrywki, w których grają zespoły czasem z drugich miejsc w swoim kraju, czasem z siódmych, w zależności od potencjału ligi. Czyli drużyny co najmniej dobre. Natomiast co nazwać sukcesem? Według mnie w sporcie jest nim końcowe zwycięstwo. Pierwszym jest kwalifikacja do fazy grupowej i Lech to zrobił. Następnym – awans z grupy i Lech to zrobił. Później pokonanie drużyny w 1/16 finału – tu znów wygrana. Są to powody do zadowolenia, ale czy jest to już sukces? – zastanawiał się Boniek w rozmowie z Goal.pl.
Mistrz Polski zajmuje trzecie miejsce w tabeli Ekstraklasy. Traci aż szesnaście punktów do pierwszego Rakowa Częstochowa i siedem oczek do drugiej Legii Warszawa.
– Uważam, że Lech ma najmocniejszą drużynę w Polsce, jeśli chodzi o jakość piłkarzy. I trudno, by strata 16 punktów była rzeczą pozytywną – skonkludował były prezes PZPN.
Czytaj więcej o Lechu Poznań:
- Liga, puchary i Lech. Jak John van den Brom to łączy i czy jest sens się tego czepiać?
- Kim my jesteśmy, by szydzić z Ligi Konferencji?
- Bartosz Bosacki: Lech Poznań w finale Ligi Konferencji? Nie takie sytuacje widział sport
Fot. 400mm.pl