Reklama

Lukaku o swojej wadze: – Patrzcie, jaki jestem wysportowany

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

23 lutego 2023, 18:13 • 2 min czytania 3 komentarze

W środowy wieczór Romelu Lukaku wchodząc z ławki, strzelił gola i zapewnił zwycięstwo Interowi z FC Porto w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Wczoraj był bohaterem kibiców Nerazzurrich. Po meczu odniósł się do doniesień medialnych dot. m.in. jego wagi.

Lukaku o swojej wadze: – Patrzcie, jaki jestem wysportowany

W ostatnim czasie spadło na niego wiele krytyki. Liczne kontuzje, słaba forma strzelecka, boiskowa arogancja w stosunku do kolegów i duża waga. Na ten ostatni zarzut odpowiedział w humorystyczny sposób dziennikarzowi Sky Sport Italia przed wejściem na antenę. – Ku*wa, co za klata, patrzcie, jaki jestem wysportowany.

Według ostatnich doniesień medialnych Belg miał wnieść na wagę aż 103 kilogramy. W wywiadzie pomeczowym zaznaczył, że równie on – jak i cały zespół – musi jeszcze ciężej pracować, żeby wrócić do optymalnej wysokiej formy. Zapytany o świetne podanie od Nicolo Barelli, nawiązał do ostatniej głośnej afery, jakoby Belg miał „kosę” z włoskim pomocnikiem.

Reklama

Lukaku w meczu z Sampdorią w ostrych słowach zwyzywał na boisku Barellę. – Przestań, wystarczy tych rąk! Nie rób tak, to nie jest dobre! To obraźliwe! Dosyć! Dosyć! Pie*dol się! Skur*ysynu.

A tak wypowiedział się o nim w wywiadzie po meczu Inter – Porto: – Napastnik musi zawsze być w okolicy, gdzie spadnie piłka, wrzutka Nicolo była fantastyczna. Muszę podziękować Barelli za piłkę. Walka za moimi plecami? Jeśli muszę iść z kimś na wojnę, wybieram Nicolo, nigdy nie miałem nic osobistego przeciwko niemu. On wie, jak zrobić różnicę.

Lukaku po powrocie do Mediolanu rozegrał w Interze do tej pory 14 spotkań, gdzie strzelił cztery gole i zaliczył jedną asystę.

WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:

foto. Newspix

 

Reklama

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Mistrzów

Komentarze

3 komentarze

Loading...