Jacek Zieliński w Hejt Parku na Kanale Sportowym wypowiedział się między innymi o przyszłości Maika Nawrockiego i Kacpra Tobiasza, o finansach Legii, transferach czy kontrakcie Josue.
Dyrektor sportowy Legii stwierdził: – Na pewno Nawrocki i Tobiasz zostaną z nami do końca rundy, bo okienko w poważnych ligach jest zamknięte. Jeśli chodzi o obsadę bramki, nawet jeżeli pojawi się dobra oferta, to jesteśmy zabezpieczeni, ale nie uważam, by Tobiasza trzeba było szybko sprzedawać. On będzie zwiększać swoją wartość. Zawodnik, który gra jedną rundę, ma oferty za trzy-cztery miliony euro, a Tobiasz, jeśli będzie u nas jedynką i dostanie powołanie do pierwszej reprezentacji, mocno skoczy na rynku. To wcale nie musi być odległa przyszłość. Już zresztą był na mundialu i był brany pod uwagę jako piąty-szósty w rankingu Czesława Michniewicza.
A jaka jest prawda o finansach Legii Warszawa? Zieliński powiedział: – Jest ciężko, szczerze mówiąc. To jest wyzwanie dla zarządu i działu sportowego, by z tych problemów wyjść. Potrzebne są do tego dobre wyniki. (…) Natomiast transfery do miliona euro są w naszym zasięgu. Wówczas wybiera się z grona większej liczby piłkarzy, którzy są młodzi i utalentowani, zarabiają po 10-15 tysięcy euro. A gdy bierze się doświadczonego zawodnika z kartą na ręką i podsumuje wszystkie koszta, często wychodzi więcej niż ten milion. Może więc uda się część pieniędzy z budżetu płacowego przesunąć do budżetu transferowego.
Co z transferami? Zieliński stwierdził: – Zastanawiam się, czy nie znajdą się środki na pokrycie pensji jeszcze jednego zawodnika. Potrzebuję jeszcze jednego piłkarza, mam możliwość zrobienia tego natychmiast. Ale muszę jeszcze chwilę poczekać. Mogę powiedzieć, że chodzi o środkowego obrońcę. Potrzebuję takiego transferu nie dlatego, że mamy słabych obrońców, ale dlatego, że chcę się zabezpieczyć. Bardzo dobrze na tej pozycji spisuje się Yuri Ribeiro. Uważam, że będzie jednym z lepszych środkowych obrońców w ekstraklasie w tym sezonie. Mamy Maika Nawrockiego, jest Artur Jędrzejczyk. Ale boję się, że jeśli wypadnie nam wahadłowy, to tam będzie musiał zagrać Ribeiro, a tym samym zabraknie nam środkowego obrońcy.
O Josue: – Zrobię wszystko, by zatrzymać Josue, ale w granicach rozsądku. On jest w takim wieku, że chce zarobić, ma wysokie jak dla nas oczekiwania. Natomiast jeśli nikt mu nie zaoferuje takich pieniędzy, to jest w stanie zostać w Legii i grać za mniej – czyli za zbliżone pieniadze do tych, jakie ma obecnie. On jest tu szczęśliwy, czuje się doceniony.
O tym, że zawodnicy z akademii Legii muszą płacić 500 złotych za wyżywienie: – Musimy tych chłopaków uświadamiać, dodać charakteru. To też aspekt wychowawczy. Raz zawodnik przyjdzie na obiad, innym razem nie, bo on za to nie płaci. Ma to w nosie. Chcemy, żeby to szanował.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Hokus Pontus. Jak Almqvist zaczarował Szczecin
- Grał tak, że pytali: „Na czym on jedzie?!”. Tak Łęgowski dorósł do kadry
- Teoria ewolucji wg Rakowa. Jak piłkarze rosną pod Jasną Górą
Fot. FotoPyk