Jeremy Sochan zaliczył zdecydowanie najlepszy występ w dotychczasowej karierze w NBA. W starciu z Phoenix Suns zdobył 30 punktów i zapisał się w historii swojego klubu, a nawet… całej ligi. Jego San Antonio Spurs przegrali jednak po dogrywce, 118:128.
Progres, jaki zalicza Jeremy Sochan, widać gołym okiem. Z meczu na mecz Polak wygląda coraz lepiej. Podkreślić trzeba tu jego wiarę we własne umiejętności – Jeremy żadnego rywala się nie boi, niestraszne mu też podejmowanie ryzyka. Gdy na początku sezonu punktował słabo, nie zrezygnował z prób rzutów i pracował nad techniką.
Efekty widać teraz.
W meczu z Suns Sochan w 40 minut, które spędził na parkiecie, zdobył 30 punktów (11 na 25 z gry, w tym 3 na 6 za trzy, oraz 5/5 z rzutów wolnych). To jego najlepszy wynik w karierze i… najlepszy w historii klubu. Nikt młodszy od Jeremy’ego nie zdobył w Spurs tak dużo punktów w jednym meczu. Polak dokonał tego w wieku 19 lat i 253 dni, wcześniej rekordzistą był Tony Parker, który taki wynik zanotował mając 20 lat i 208 dni na karku.
Do występu Sochana doliczyć należy osiem zbiórek i pięć asyst (a także trzy straty i cztery faule). Lubujący się w statystykach Amerykanie już podali, że tylko czterech nastolatków zaliczyło wcześniej taką linijkę w całej historii ligi. Byli to: Zion Williamson (raz), Kevin Durant (2), Luka Doncić (3) i LeBron James (6). Zacne towarzystwo.
– Powiedziałem Jeremy’emu, że jestem z niego naprawdę bardzo dumny. Z tego jak się rozwija i jaki postęp robi. To był jego wielki wieczór. Na pewno wpłynie to na jego pewność siebie. Trafiał rzuty, bronił najlepszego zawodnika na parkiecie. Nigdy nie odmawia takich wyzwań. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, co czeka go w przyszłości. Wierzę, że będzie świetnym koszykarzem – mówił o Sochanie po tym meczu Keldon Johnson, lider Spurs.
WOW! Jeremy Sochan z życiówką!
40 min
30 PKT!!!
8 zb
5 as
3 str
4 faule
11/25 z gry
3/6 za trzy
5/5 wolne
-3 z nim na boisku
Spurs – Suns 118:128
Jak wam się podoba moja praca to możecie też ewentualnie postawić mi wirtualnie kawkę, za co bardzo dziękuję: https://t.co/iJ7qd0Cztp pic.twitter.com/QUk4HeKrfH— Piotr Zarychta (@ZHighlights_) January 29, 2023
Mimo znakomitego występu Sochana, Spurs ostatecznie uznali wyższość Phoenix Suns. Choć w czwartej kwarcie odrobili trzynaście punktów straty (a Sochan trafił pod koniec ważną trójkę), to w dogrywce nie dojechali. Tym samym zanotowali piątą z rzędu (i 36. w sezonie) porażkę. No i nie sprawili prezentu Greggovi Popovichowi, który obchodził w sobotę 74. urodziny.
Okazja do poprawy w nocy z poniedziałku na wtorek naszego czasu. Spurs zagrają wtedy z Washington Wizards.
Fot. Newspix