Obawialiśmy się, że te derby Dolnego Śląska nie będą w niczym odmienne od dwóch poprzednich. Że znów żadna z drużyn nie strzeli gola i całokształt rywalizacji będzie bardziej przypominał mecz przyjaźni na remis. Ale nic z tych rzeczy. Wynik otworzył się po 33 minutach, mieliśmy gole, czerwoną kartkę, rzut karny. Nudno nie było.

Najpierw Zagłębie postraszyło Śląsk stałym fragmentem gry. 15. minuta – dobra próba głową Ławniczaka, ale też pokaz znakomitego refleksu golkipera WKS-u. Dostaliśmy sygnał, że goście nie mają zamiaru tylko czekać na błędy wrocławian, choć rzeczywistość pokazała, że to przynosi najlepsze efekty.
Mecz pod znakiem dotkliwych błędów indywidualnych piłkarzy Śląska
Właśnie konkretne pomyłki zadecydowały o tym, że Chodyna mógł cieszyć się z trzeciego trafienia w tym sezonie. Zagapił się Nahuel albo po prosto zlekceważył szybkość Bohara, do tego nie pomógł Leszczyński. Piłka wtoczyła się do jego bramki, a raczej nie powinna, bo trudno mówić o jakiejś torpedzie nie do obrony. Owszem, strzał był nieprzyjemny, po ziemi, dość precyzyjny z piętnastego metra. Ale sam Leszczyński przyznał: – Mogłem zrobić coś więcej. Piłka była w moim zasięgu, ale przelała się przez rękawice i wpadła.
I to chyba dobra chwila, żeby podyskutować o pozycji bramkarza we Wrocławiu. Odkąd Leszczyński wskoczył między słupki (dziś siódmy występ z rzędu), Śląsk zanotował tylko jedno czyste konto. Nie licząc meczu z Zagłębiem, 30-latek broni ze skutecznością 63,2% (12 na 19 strzałów obronionych), co jest wynikiem na najlepszą dziesiątkę, ale od końca. Lepiej wypada Michał Szromnik (72,9% w 11 spotkaniach), jednak on też nie dawał wystarczającej pewności i popełniał błędy, nawet mimo efektownych interwencji. Nie powiemy, że bramkarz jest ewidentnym problemem ekipy trenera Djurdjevicia, natomiast kibice mają prawo wymagać trochę więcej.
Miało być przełamanie Quintany, wyszedł powrót z przytupem Zivca
Cholera, chcieliśmy napisać, że Quintana się odblokował. Nawet wpisaliśmy jego bramkę do tabelki, całkiem ładną zresztą. Los jednak zadecydował, że Hiszpan cieszył się tylko raz, tak jak w erze VAR-u to zazwyczaj wygląda. Po weryfikacji gola, zamiast ponownie się uśmiechnąć, musiał wysłuchać tłumaczenia sędziego, że Olsen (miałby asystę drugiego stopnia) złamał linię spalonego. Cóż, jak nie idzie, tak nie idzie.
Tak jak nie szło Śląskowi w ofensywie, tak też wiele do życzenia pozostawiała dzisiaj gra obronna. Minimum przyzwoitości trzeba oczekiwać, a nie było nim ani „starcie” Janasika z Kłudką, ani chwilę później zostawienie kilku metrów przestrzeni w środku pola karnego, kiedy Sasa Zivec zdążył przyjąć piłkę, rozejrzeć się i uderzyć na bramkę bez żadnej opieki. Panowie, Zagłębie to nie juniorzy. Mają najgorszy dorobek strzelonych bramek w Ekstraklasie, okej, ale to nie znaczy, że nie tworzą okazji. Coś wpadać do sieci w końcu musi.
W 2022 roku rozegrane 72 minuty, 27 w sezonie 2022/2023. Teraz wejście na boisko w 63. minucie spotkania i gol po kilku minutach, pierwszy od kilkunastu miesięcy. Mówiąc wprost, Sasa Zivec nie mógł wymarzyć sobie lepszego wejścia w 2023 rok. Nie wiemy, jak będzie wyglądała jego forma w najbliższych tygodniach, ale być może Zagłębie dostało wewnętrzne wzmocnienie.
Śląsk mógł jeszcze sprawić, że derby nabiorą rumieńców. Stawka była wysoka – gol kontaktowy, gra 11 na 10, kiedy zostało 7-8 minut do końca spotkania. Ale Olsen zmarnował rzut karny w 90. minucie i z dodatkowych emocji nici. Piłkarze z Lubina zdążyli jeszcze pogrążyć wrocławian, konkretnie Tomasz Pieńko, który mijał obrońców WKS-u jak tyczki i finalnie sam wpakował piłkę do bramki. To było coś! Takich akcji ze strony młodych piłkarzy chcemy jak najwięcej. Poza tym, Zagłębie łapie oddech. Od strefy spadkowej oddaliło się na cztery punkty.
Więcej o Śląsku Wrocław i Zagłębiu Lubin:
- „Śląsk to przechowalnia polityków”, czyli jak miejski klub zatraca się w marazmie
- Jak nie budować kadry? Pokazuje i objaśnia Śląsk Wrocław
- Trela: Ciepła woda w kranie. Czy Waldemar Fornalik rozpali ogień w Zagłębiu Lubin?
Fot. Newspix
Waldek King, jak tak dalej pójdzie to utrzymanie na lajcie.
WKS będzie mocna walka o spadek. Skład do dupy, trener słaby, dyrektor sportowy parodysta, kasy nie ma. Jedyna nadzieja, że się znajdzie 3 większych frajerów, a w Ekstraklasie takich nie brakuje.
Oglądam właśnie konferencję po meczu. Trener Śląska twierdzi, że Śląsk grał świetnie, o na grę Zagłębia zareagował śmiechem, że niby nic nie grali. Ale to przypadkowe bramki sprawiły, że skończyło się na 3:0
Po Twoim komentarzu aż wszedłem na konferencję trenera Śląska, bo nie dowierzałem, że Ty tak serio. Niestety dla Śląska i jego fanów, ale potwierdzam Twój komentarz. Od siebie dodam, że oni z dużym prawdopodobieństwem spadną i trener tego nie doczeka nawet. On nie wie dlaczego przegrali. Potrafi zauważać fakty, ale szerszej diagnozy nie widzi, natomiast będzie szedł w kierunku jedności drużyny, podtrzymywania morale, szukania pozytywów wbrew faktom. Wyjebią go wkrótce. To było sztuczne. Śląsk przegrał zasłużenie, ale on nie wie czemu I właśnie tu jest problem.
Śląsk już od paru sezonów buja się na tym że w naszej lidze zawsze znajdzie się ktoś kto gra jeszcze gorzej. Jak Piast się w miarę ogarnie, Miedź zacznie punktować to Śląsk zleci.
Bardzo mozliwe. Już zeszły sezon był słabiutki, a pisałem przed rozpoczęciem tego, że mamy trenera wuefistę i skład gorszy niż rok temu czyli skoro w zeszłym ledwo było utrzymanie to w tym spadek jest bardzo prawdopodobny. A ten gamoń opowiada takie dyrdymaly, że potwierdza moje tezę, że w ogóle nie ogarnia co się dzieje.
Z tym Śląskiem to 11 z Panticiem, Crnomarkoviciem, Sirkiem, Mrazem i Stochem być może zwyciężyłaby.
WKS to główny kandydat do spadku, bo Miedź wygląda na zespół, który zacznie punktować regularnie (a raczej stać ich na to), a Piast, Jaga i Lechia tanio skóry nie sprzedadzą
Śląsk był dziś dramatycznie słaby, Zagłębie zagrało jak każdy zespół Waldka Kinga, byli dobrze zorganizowani w obronie a i z przodu co mieli to wykorzystali.
Wrocławianie pod względem mentalnym przypominają mi brzęczkową Wisłę Kraków, jak im nie idzie to sypią się i nie ma szans by odwrócili losy meczu.
Fortuna 1 Liga… macie jeszcze pół rundy…. Ale jeśli będzie jak jest dotychczas to Fortuna 1 Liga. I to na jednym z najpiękniejszych stadionów w Polsce, we wspaniałym mieście, ze świetnymi kibicami…. Tak się kończy kumoterstwo, układy i układanki, familie i inne patologie. Śląsku Wrocław biję na alarm!!!
Ale nas te Zagłębie dzisiaj wyruchało i to bez wazeliny… Sędzia chciał nam pomóc dając z dupy czerwoną kartkę i karnego, a mimo to pokazaliśmy jak jesteśmy słabi… Eh żenada… Pozostaje nam tylko dalej niestety wypinać d**e do lizania cyganom i liczyć, że nie opuszczą nas nawet w 1lidze…
Wielki Śląsk
Nooo co racja to racja. Dzisiaj było nas aż 9k z 43 możliwych. Gdyby jak zwykle rozdawali patelnie i kabanosy to może byłoby nas więcej.
Tarczyński. Kabonosa w przerwie?
Proponuję Śląskowi uzdrawianie zacząć już teraz: 1. sprzedać najlepszych poķi jeszcze ktoś im chce za nich zapłacić 2. zmienić zarząd totalnie pozbywając się wszystkich znajomych i zastępując ich ludźmi według kompetencji a nie układów 3. I jeszczcze raz żeby dotarło wymienić w tej drużynie wszystko od trenera po sprzątaczkę ale według umiejętności i przygotować się na powrót do ekstraklasy. Im szybciej tym lepiej dla Was!
Dokładnie!
Nowy zarząd i trenera wybierze w koncu fachowiec!!!
Pan Grzegorz Schetyna
Z potencjałem w lubinie fornalik za rok lige wygra.
Nie wygra, ale będzie wyżej niż postronni kibice będą prognozować. Do wygrania ligi potrzebujesz dwóch rund jesiennej i wiosennej a to nie Fornalik przy całym szacunku dla niego.
Jak za dużo nie straci jesienią, to wiosną może atakować.
Gdyby jakiś młody Polak grał jak Leiva albo Quintana to nie podniósłby się z ławki przez następne 2 sezony. Przypomnę tylko że Quintana zarabia 200k euro rocznie
I nikt za to nie ponosi odpowiedzialnosci? W Hercie wyrzucają dyrektora sportowego odpowiedzialnego za transfery A we Wrocławiu sielanka? To życzę tak dalej! Jest super A ja pewnie nie znam się na piłce.
Gratuluję!’ Dajcie jeszcze jakieś drobne z portfela podatników na pensje tych tzwc”piłkarzy”za promocję miasta i jeszcze jakiś grosik dla sierot…. oni są w największej potrzebie i zayrudnijcie do tego kumpla szwagra, bo lubi piłkę… ludzie kochani przejżyjcie na oczy!!!! Patologia was zżera od środka!!!
Caye co bramek nie daje zarabia na czyściutko prawie 80 koła miesięcznie.
Lepiej niż na ciepłej posadzce z nadania Jarosława Polskę Zbawa 😀
Oj tam, polowa z tego idzie do podziału na konta zarządu.
Żaden Polak by się nie zgodził a jeszcze by podpierdolil
Ważoha, sekcja komentarzy o tobie pamięta,
chojnowska cipo bez honoru do obciągania pęta.
Ktoś musi Stano zadowalać oralnie 😀
Panie Ivan, kończ pan wstydu oszczędź bo nie jest pan trenerem na poziomie Ekstraklasy, tak jak z resztą Sztylka nie nadaje się na dyrektora sportowego.
Taktyczne dno, brak pomysłów, zero wzmocnień, przepalanie miejskiej kasiory …spadek coraz bardziej realny w stolicy Dolnego Śląska.
Waldemar Fornalik wyjaśniłby tego wuefistę prowadząc nawet drużynę ułożoną z nadpobudliwych 5 latków.
Dramat.
Dadzą mi 50tys miesięcznie zastąpię tego pseudo dyrektora , i wyciągnę ten klub na prostą, dwóm młodym Polakom w Lechi kończą się kontrakty zdolne chłopaki to lepiej jakiegoś ogórka ściągać, Bochniak poszedl do cracovi pod nosem był, Szumski dobry bramkarz , to poszedl za czapkę drobnych do Turcji a tu ciągle problem z bramkarzami , tak naprawdę to pod prokuratora można być podciąganac niegospodarność itp.
Ten Ebola to wirus a nie wzmocnienie
malinowe nosy ciągna kabanosy,
tarczynski naturalnie pasuje im tez analnie
Mówicie, że Fornalik nie będzie wystawiał młodzieży?
Gdyby Nieciecza w tamtym sezonie nie spierdoliła tylu karnych,zwłaszcza dwóch w Mielcu to Śląsk by zleciał ale jak widać co się odwlecze…
Propsy dla Tomka Pieńko za ten rajd. Nie dość, że w ogóle pomyślał, żeby tak polecieć to jeszcze to pięknie wykonał i wykończył. Kolejny wielki talent w Lubinie?