Dziennikarze Mundo Deportivo poinformowali, że FC Barcelona musi obniżyć swój limit wynagrodzeń o ponad 200 milionów euro. To oznacza, że kataloński klub staje przed kolejnym dużym wyzwaniem.

Sprawa ta ma związek z wejściem w życie nowych zasad. Te sprowadzają się do tego, że jeśli projekt budżetu na kolejny sezon wskazuje na to, że może zostać przekroczony limit, to władze ligi mają prawo interweniować w trakcie sezonu. W przypadku FC Barcelony wątpliwości budzi fakt, że w kolejnym sezonie będzie rozgrywała swoje mecze na Stadionie Olimpijskim. Ma to związek z tym, że Camp Nou będzie w tym czasie modernizowane.
Zatem można zakładać, że znacznie spadną przychody i co za tym idzie, limit wynagrodzeń nie może być tak wysoki, jak jest obecnie. Z tego właśnie względu LaLiga prosi FC Barcelonę o sporządzenie planu skarbowego, który ma dotyczyć obecnego sezonu oraz dwóch następnych. Następnie plan ten musi zostać zatwierdzony przez LaLigę.
Barcelona musi obniżyć swój limit wynagrodzeń z 600M euro do 400M euro. Jest to związane z wejściem w życie nowych zasad ze strony La Liga, które bezpośrednio wpływają na kluby takie jak Barcelona. La Liga prosi o sporządzenie planu skarbowego. [@mundodeportivo] https://t.co/jkT3cIBiDh
— BarcaInfo (@_BarcaInfo) January 27, 2023
WIĘCEJ O LIDZE HISZPAŃSKIEJ:
- Dlaczego duże kluby interesują się Ivanem Fresnedą?
- Czy Real Sociedad stać na powrót do Ligi Mistrzów?
- Felix wreszcie wyrwał się z Atletico. Ale w tej historii są sami przegrani
- Dlaczego Elche jest najgorszym zespołem z lig TOP5?
- Szok: Atletico sprzedało napastników i nie ma komu strzelać goli
Fot. Newspix.pl
Dobra, Robercik sobie już w Barcelonie postrzelał, przekonał się na własnej skórze że to patologia, czas pakować walizki i spierdzielać do Miami, Beckham już czeka z otwartymi rękami (i otwartym kontem).
jakby w Angli mieli wprowadzić takie same zasady to nagle cała liga by wpadła w panikę
Chelsea i city już dopadła uefa i ich przekupili, tak samo by się skończyło
No tak się dla Chelsea skończyło, że 2 lata transferów robić nie mogli, a City dostało śmieszną grzywną.
Tak się kończy jak do władzy dochodzą socjaliści którzy chcą błyszczeć w mediach. Zamiast dać klubom inwestować nawet na kredyt jest nieustanne podpierdalanie i wpychanie w ręce funduszy które są powiązane z szefostwem ligi. Zarżną kurę znoszacą zlote jaja. Kluby swoją droga są winne, jak np barcelona, ale tebas i spółka wypadają źle nawet w porownaniu do bartomeu
wpychanie w rece funduszy z pistoletem przy glowie dodajmy, tacy sa wstretni…
visca el dźwignia!!!!
Lewy, nie daj się! Za dobrze grasz, żeby dziadować. Busquets, Dembele i te gnojki z Katalonii powinni zrezygnować z większości pensji. Murzyniak większość pewnie wydaje na głupoty i takie pieniądze mogą mu tylko zmarnować życie. A dla tamtych chujków to „wincyj niż klub”, więc mogą zapierdalać na treningi rowerami albo kupić sobie miesięczny w MPK.
Proponuję wincyj transferów i zadłużania się
A chuj ci do tego ? można się zapytać
Tak jest, te 10 zimowych transferów ostatecznie zadłużyło Barcelonę.
Akurat odkąd za transfery odpowiada Alemany to polityka transferowa Barcy to majstersztyk.
My mamy narodowy bubel i wszyscy zadowoleni a tu czołowy zespół LaLiga nie może przebudowac stadionu bo grozi to utrata wpływów i obniżka zarobków piłkarzy , Gdzie sens gdzie logika ?
Sens jest w tym, że władze ligi kilka lat temu się zorientowały, że płacąc 90% hajsu za prawa telewizyjne Barcelonie i Realowi pogrążają resztę ligi, czym ostatecznie osłabiają całą La Ligę. Wymyślono więc nieco bardziej sprawiedliwy podział hajsu, ale wtedy Barcelona to blokowała, jak tylko mogła, a że mogła, to zablokowała. Wtedy właśnie władze ligi zaczęły wymyślać nowe przepisy odnośnie wynagrodzeń, by dopierdolić (skądinąd słusznie) Barcelonie. Dlatego też Messi został wypchnięty do Kataru, znaczy się do PSG, bo nie było możliwości zatrzymać go w klubie. Barcelona wymyśla coraz to nowsze kombinacje, byleby dalej prać (brać i płacić) hajs, więc władze ligi wymyślają coraz to nowsze przepisy, by dojebać Barcelonie. Tymczasem kataloński klub zadłuża się niemożebnie i chociaż jest de facto bankrutem, to kontraktuje piłkarzy za potężne apanaże. Sam fakt, że Barcelona ma 3 miliardy złotych(!) na same kontrakty, przy pogłębiającym się długu wystraszył również wierzycieli, że nigdy nue odzyskają swojego hajsu. Tam generalnie mocno wszystko śmierdzi w tej pralni. Gdyby Barcelona nie była tak chytra na siano z praw telewizyjnych, to mogłaby wyjść obronną ręką, ale poszła na wojnę z ligą i prawdopodobnie skończy się to spektakularnym upadkiem w ciągu dekady, albo maksymalnie dwóch. No chyba, że łapówkami ubłagają ligę, ale w zasadzie wszystkie kluby w Hiszpanii są teraz cięte na Barcę i wątpie, by łapówy załatwiły sprawę. Syf, jak to w piłce przy wielkich pieniądzach.
W tych czasach cała piłka jest skorumpowana , zwłaszcza FIFA ale to nie znaczy żeby się bawić w zabieranie bogatym i oddawanie biednym. socjalizm już to przerabiał i wiadomo jak się skończyło …… A teraz lewacka fala przelewa się po Europie dojebali Juve , dowala Barcy i może paru innym , chyba ze się wszystko przeniesie gdzieś do Kataru czy Arabi Saudyjskiej jako nowa Superliga
lewacka fala dojebala juve
ciebie chyba ksiadz skrzywdzil o jeden raz za duzo
juventus niewinny, a dzieci same katabsaom sie do lóżek pchaja
Sam fakt, że Barcelona ma 3 miliardy złotych(!) na same kontrakty, przy pogłębiającym się długu wystraszył również wierzycieli, że nigdy nue odzyskają swojego hajsu
Barcelona ma miliard euro rocznie przychodów, twój komentarz pokazuje tylko, że masz niewielkie pojęcie o finansach i „życiu na długu” przedsiębiorstw. Dług w wysokości 1,5x rocznych przychodów? NO POWIEM CI STRASZNE.
To jest tak ogromna marka globalna, że znajdzie się jeszcze 100 innych instytucji finansowych, które im pożyczą kasę. Mają ogromny fanbase na całym świecie, a piszesz jakby to była Wisła Kraków xD
A pisanie o upadku to już jest twoja kompromitacja absolutna.
Wisła też ma fanbase, ale w Polsce.
Bardziej taki Piast.
Są setki bogatych firm i instytucji finansowych na świecie, które pożyczą Barcelonie kasę, bo to jedna z najbardziej rozpoznawalnych drużyn na globie. I tyle.
Uber ma roczną stratę 6,8 mld dolarów i są z tego zadowoleni. Ale dalej im dają kasę. Tak działają wielkie marki czy nam się to podoba czy nie.
A wracając do dziwnego wątku patologicznego polskiej piłki:
Ile sponsorzy i kibice są w stanie zmobilizować kapitału w 4 lata? Zaczynali rządy Królewskiego z około 30 milionami długu, teraz mają 'tylko’ 38.
Polskie kluby są w stanie upaść przez brak jednej rocznej transzy z Canal +, są takie zadłużone gnioty miejskie jak Górnik Zabrze i Śląsk Wrocław, w których politycy chcą trzymać władzę, żeby kibice na nich głosowali, a przy było okazji parę posad dla znajomych. Nie porównujmy tego gówna do poważnego sportu.
La liga robiąc te ograniczenia – sama sobie szkodzi.
Niszczenie ligi. Zamiast pozwolić klubom na inwestycje i pilnować, aby nie przesadzały tak maksymalnie, to się zaczyna ograniczanie… No i cóż, widać po poziomie ligi. Niebezpiecznie zbliża się do poziomu Bundesligi, z tym, że zamiast Bayernu będzie Barsa i Real. Atletico, Sevilla, Villareal – pieśń przeszłości w walce o wyższe cele. BRAWO LA LIGA