Reklama

Brighton odpada z trzecioligowcem w 1/8 finału EFL Cup

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

21 grudnia 2022, 23:18 • 2 min czytania 3 komentarze

Klub Jakuba Modera, Brighton wypisał się dziś z walki o Puchar Ligi Angielskiej. W 1/8 finału mierzyli się z drużyną z trzeciego poziomu rozgrywkowego Charltonem Athletic. Odpadli po rzutach karnych.

Brighton odpada z trzecioligowcem w 1/8 finału EFL Cup

Oczywiście Jakub Moder nie wystąpił w tym spotkaniu, gdyż dalej boryka się z kontuzją kolana, choć w poniedziałek wrócił już na boisko i trenuje indywidualnie. To jest dobry prognostyk na przyszłość.

Jego klubowi koledzy mierzyli się dzisiaj z Charlton w EFL Cup. Drużyna na co dzień występująca w League One dobrze broniła się w tym spotkaniu, trzymając „Mewy” na dystans w podstawowym czasie gry, a Brighton było bezzębne pod bramką rywali. Podopieczni Roberto de Zerbiego dominowali, oddając 18 strzałów w całym meczu, ale nie potrafili wykorzystać swoich szans.

W rozgrywkach EFL Cup nie ma dogrywek i od razu doszło do serii jedenastek, które były niezwykle emocjonujące, a oglądaliśmy w nich aż siedem nietrafionych rzutów karnych. Brighton fatalnie wszedł w ten konkurs – od dwóch pudeł największych gwiazd. Z jedenastu metrów pomylili się Pascal Gross i Leandro Trossard. Mimo tak słabego startu i tak byli o krok od wygrania, gdyby w piątej serii Solomon March trafił do siatki, Brighton wygrałoby wtedy 3:1 po rzutach karnych, gdyż Charlton również seryjnie myliło się z jedenastu metrów.

Tak się jednak nie stało. Futbolówka po strzale Marcha wylądowała na trybunach. Konkurs trwał i rozstrzygnął się w siódmej serii, kiedy to bramkarz drużyny z League One, Ashley Maynard-Brewer obronił strzał Caicedo. Dzięki tej wygranej Charlton stał się jedynym zespołem spoza Premier League, który dotarł do najlepszej ósemki EFL Cup.

Reklama

Czytaj więcej na Weszło:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Suche Info

Niemcy

Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz

Szymon Piórek
1
Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz
Polecane

Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Paweł Paczul
26
Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Komentarze

3 komentarze

Loading...