2 grudnia reprezentacja Urugwaju rozgrywała swój ostatni mecz w fazie grupowej. Ostatecznie Urusi wylecieli z mistrzostw, za co po meczu obwiniali sędziów. Najbardziej narozrabiał Jose Maria Gimenez, który obrażał arbitrów spotkania oraz uderzył łokciem jednego z oficjeli FIFA.

W ostatniej kolejce fazy grupowej Urugwaj zwyciężył Ghanę 2-0, jednak w ostatecznym rozrachunku Urugwajczykom zabrakło jednego gola do awansu. Może cel zostałby zrealizowany, gdyby nie wątpliwe decyzje sędziego głównego. Piłkarze Urugwaju dwuktrotnie domagali się podyktowania rzutu karnego, jednak arbiter ani razu nie wskazał na wapno. Zawodnicy tuż po końcowym gwizdku ruszyli z pretensjami do zespołu sędziowskiego, a Jose Maria Gimenez w ostrych słowach skrytykował ich pracę wprost do kamery.
❗️ Josema Giménez after the game: “They [the referees] are all a bunch of thieves these sons of b*tches. Yes, record me. Son of a b*tch.”
— Atletico Universe (@atletiuniverse) December 2, 2022
Oni są bandą złodziei i skur****nów. Tak, nagraj mnie. Skur****nów – powiedział Gimenez na zamieszczonym wideo
W trakcie pomeczowego zamieszania Gimenez uderzył łokciem jednego z oficjeli FIFA, według FOX Sports był to dyrektor rozgrywek. Jednak oglądając powtórki nie wydaje się, by było to celowe zachowanie piłkarza. Zdaniem „Mundo Deportivo” zawodnik Atletico Madryt może czekać dłuższa przerwa od grania, bowiem może zostać zawieszony na 15 spotkań. Nie wiadomo jednak, czy chodzi tylko o mecze reprezentacyjne, czy także spotkania klubowe.
Urugwaj w fazie grupowej zgromadził 4 punkty, ale w ostatecznym rozrachunku to nie wystarczyło, by awansować do fazy pucharowej mistrzostw świata.
WIĘCEJ O MUNDIALU W KATARZE:
- Polska – Argentyna? Zmiażdżeni na boisku, zmiażdżeni na trybunach
- Flick apeluje o zmiany w szkoleniu? Mundial wjechał już za mocno
- Kawaii po zwycięstwie, kawaii po porażce
FOT. SIPAUSA/NEWSPIX.PL
nie pochwalam przemoczy no ale uderzenie bandyty z łokcia to co najwyżej samosąd a nie wykroczenie
Tylko jednego oficjela FIFA zdzielił wielka mi afera, wszystkich tych oficjeli powinien ździelić i to tak konkretnie, może przestaliby kupczyć mundialami.
Mógł dojebac łysemu smieciowi
To po c h u j się tam pchali na ten mundial do bandytów?
Było strzelić jeszcze jedną bramkę. Mieliście na to 270 minut. Fakt, możecie mieć pretensje, że arbiteż nie podyktował żadnego karnego przy tych dwóch sytuacjach, ale nie możecie go obwiniać o to, że nie ma was już na turnieju. Bądź, że facetem, Jose.
Jak mnie wkurwia takie pierdolenie. A co jeśli
np. ktoś strzeli dwie prawidłowe bramki, a sędzia nie uzna i jest remis? Też byś pierdolil, że powinien strzelić trzecią?
To nie jest żadne pierdolenie tylko zastane realia, które były widoczne jak na dłoni.
Urugwaj śledzę od lat i doskonale znam zachowanie oraz walory sportowe tej ekipy. To jest gorąca krew. Sędzia czegoś nie gwizdnie i od razu kilku do niego biegnie, by wdawać się w deliberacje. Sędziowie są na to cięci i odsyłają delikwentów z kwitkiem. Słusznie czy nie, ale tak się składa, że zawodnicy tej ekipy lubią wyolbrzymiać drobne faule do rangi przypierdolenia kolbą karabinu po jądrach, potem japie, a następnie po grzbiecie. Sędziowie nie lubią takich numerów, ale dla Urugwaju tak się złożyło, że w drugiej połowie po prostu za bardzo aktorzyli przy drobniejszych sytuacjach co odbiło się na nie podyktowaniu żadnego karnego, rozumiesz?
Z mojej perspektywy wygląda to tak, że w obu przypadkach sędzia mógł to odgwizdać albo i nie. Wszystko zależy od jego interpretacji, ale patrząc ile karnych na tym turnieju poszło za głupoty to przynajmniej jeden z nich powinien zostać odgwizdany, ale my sobie możemy myśleć na ten temat co chcemy, ale nie jesteśmy arbitrami. Za duża pajacerka wcześniej na nich po prostu się zemściła. Pomijam już fakt, że prowadząc 2:0 nie pomyśleli sobie „hej, a co jeśli Korea wygra z Portugalią, panowie? No musimy jeszcze bramkę załadować, więc trzeba się o nią postarać, co wy na to? Sami walczymy o swoją bytność na tym turnieju czy może liczymy, że Portugalia, która wystawiła rezerwowy skład ich ogra”?
Każda rozsądna ekipa, zawodnik i trener zrobiłby wszystko, by po przerwie zapierdolić tego trzeciego gola dla świętego spokoju…Ale nie, lepiej pilnować 2:0…i liczyć w ciemno, że Portugalia ogra Koreę lub przynajmniej zremisuje.
Myślenie podobne do Cześnika pt. „Chuja samemu zrobić, może rywale pomogą”. Czasem szczęśliwie się złoży, że mecz równoległy pomoże, ale jeśli masz do dyspozycji kolejne 45 minut po przerwie to sam musisz zadbać o swój los, a nie liczyć, że ktoś w drugim meczu zagra dla Ciebie to naiwne i totalnie zjebane myślenie.
Urugwaj po I połowie prowadził 2:0, a meczu Korea vs Portugalia było 1:1, więc oni powinni ogarnąć, że skoro Korea wbiła jedną bramkę to mogą i drugą. Mówiąc brzydko po prostu sami dali dupy i tyle w temacie.
I teraz pytanie do Ciebie. Prowadzisz 2:0, schodzisz do szatni i słyszysz, że rywal z którym walczysz o awans, który może mieć tyle samo punktów co TY jeśli wyjdzie na prowadzenie aktualnie remisuje 1:1, jak reagujesz? Pilnujesz 2:0 licząc w ciemno, że rywale nie strzelą drugiej bramki czy może napędzasz chłopaków, by po przerwie wyjść strzelić na 3:0 i mieć święty spokój bez patrzenia się na to co wydarzy się w drugim meczu? Pytanie retoryczne, więc nie musisz odpowiadać.
Do sędziego oczywiście można mieć pretensje, nie twierdzę, że nie, ale uważanie, że z jego winy odpadli z turnieju jest serio głupie. Sami zawalili sprawę, ale zawsze musi być kozioł ofiarny, więc wrzucają na arbitra. Nie żebym sam go bronił czy coś, ale trochę godności z ich strony, by się przydało.
Pomijam już fakt, że „trener” Alonso na pierwszy mecz z Koreą dał mocno asekuracyjny skład no i skończyło się 0:0…A można było dać na plac De Arrascaetę, który jakąś akcję na gola, by zrobił, ale po co…Na Portugalię to samo, za duże nastawienie na defensywę. Po straconej bramce coś się ruszyło, ale w tym nie było większego planu tylko liczenie, że może uda się kolejny remis wyszarpać. No nie udało się.
W meczu z Ghaną Urugwaj wreszcie wyglądał tak jak trzeba. Dominacja w środku pola, dobrze pracujące formacje i niedopuszczanie przeciwnika do własnej bramki. Wszystko się zgadzało i wyglądało bardzo dobrze tylko tak jak mówię zgubił ich minimalizm i wiara w to, że Portugalia nie przegra z Koreą, a tak jak mówię sami powinni ogarnąć temat, strzelić na 3:0 i byliby w 1/8 bez nerwów.
„Każda rozsądna ekipa, zawodnik i trener zrobiłby wszystko, by po przerwie zapierdolić tego trzeciego gola dla świętego spokoju…Ale nie, lepiej pilnować 2:0…i liczyć w ciemno, że Portugalia ogra Koreę lub przynajmniej zremisuje.”
czyli zupełnie jak reprezentacja czesia w meczu z Argentyną.
Tak, tylko różnica jest taka, że Urugwaj w tym spotkaniu grał i mimo odpadnięcia z turnieju dobrze się pokazał. Jednak podejście do innych aspektów vide liczenie na pozytywny wynik w drugim spotkaniu było stricte Cześnikowe.
Nie powiedzial do kamery nic procz prawdy.
Tym gorzej dla niego……
Za uderzenie bandyty powinien dostać uhonorowany nagrodą.
Murem za Gimenezem !!!
Jebac fifa i tych chciwych , złodziejskich w dupę jebanych sędziów i pseudo oficjeli. Powinno się tych skurwysynów wystrzelać.
Zagalopowałeś się . Szklanka zimnej wody i lodu na łeb.
To tylko piłka.