Reprezentacja Polski pokonała Arabię Saudyjską 2:0 po golach Piotra Zielińskiego i Roberta Lewandowskiego. Na gorąco w rozmowie z TVP Sport Czesław Michniewicz podsumował występ „Biało-Czerwonych”.

– Na pewno cieszymy się bardzo, że sprawiliśmy radość sobie i kibicom zarówno tutaj, jak i w Polsce. Przeżywamy piękne chwile. Cztery punkty niczego nie rozwiązują, ale cieszę się, że strzeliliśmy dwie bramki. Mieliśmy kilka niezłych sytuacji do podwyższenia, przeciwnik też miał swoje okazje, jak to w każdym meczu bywa – mówił Czesław Michniewicz.
O naszej grze: – Myślę, że było dużo akcji, które chcieliśmy grać, wykorzystać przestrzeń za plecami przeciwnika, wiele razy zwłaszcza po wejściu Kuby Kamińskiego było dużo piłek takich jak Grzesiek Krychowiak zagrywał za plecy przeciwnika. To chcieliśmy grać i to często wychodziło, zwłaszcza ze strony Bartka Bereszyńskiego.
O Szczęsnym: – Pamiętajmy, że Wojtek Szczęsny zachował się świetnie przy rzucie karnym, z daleka nie widziałem dobrze, ale moim zdaniem bardzo miękki karny. Najważniejsza była pierwsza bramka i obroniony rzut karny, to nas wprowadziło w dobry nastrój przed przerwą, czuć było moc w tej drużynie. Cieszę się bardzo, że się udało wygrać i to jest w pełni zasłużone zwycięstwo.
WIĘCEJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA:
- Poznajmy rywala. Jak gra Salem Al-Dawsari, gwiazda kadry Arabii Saudyjskiej?
- „Nie lubię siebie oglądać na tym filmiku”. Herve Renard, czyli chodzący szacunek
- Podziwia Lewandowskiego, marzy o Premier League. Kim jest Firas Al-Buraikan?
- „Już samolot robił wrażenie”, „widziałem armię na ulicach”. Jak graliśmy z Arabią Saudyjską
Fot. Newspix
WSZYSCY NA KOLANA PRZED PANEM SELEKCJONEREM CZESŁAWEM ZWYCIĘSCĄ MICHNIEWICZEM!!!!!!!
Nie popadajmy w skrajności. Super, że wygrali. Wynik dobry, gra paskudna.
Fajnie, że są 4 punkty. Druga połowa dała się nawet oglądać, w pierwszej to była kupa gnoju.
Ciekawe kto mu kazał tak ustawić drużynę , chyba Lewy bo chłop niemal odleciał w tym meczu
Generalnie wnioski.
Nie wiem, oszczędzali się, bo pogoda, czy bali się grać. Faktem jest, że popełniono masę trenerskich błędów taktycznych, z piłkarskiego ABC, a pomimo tego wygrali. Cuda się zdarzają.
2- środkowi pomocnicy.
Ale były tez pozytywne momenty chociaż sędzia był problematyczny i karny raczej dobrze opłacony … nie mysle o słupkau Lewego czy poprzeczce Milika ale ze Robcio przejechał się po dwóch murzyno-arabach Ze mieli dość grania
Super, Ancelotti już Cię wziął do sztabu? Czy czekasz aż Perez będzie szukał następcy Carlo?
Na razie staż w Liverpoolu. Urugwajskim. Dzięki, że pytasz.
Nie można komentować pisząc konkrety? Merytorycznie. Jak się z czymś nie zgadzasz to podaj kontrargumenty, bo to powyżej to słabe jest.
paskudna to jest twoja matka i żona
Wiesz, nawet w czasach liceum, czyli jakieś 20 lat temu cisnęło się czasami śrubę innym. Nigdy jednak nie atakowaliśmy personalnie rodziny. Bez wyjątków. To było niehonorowe. Kto był takim śmierdzielem mógł stracić zęby. A na pewno był wyalienowany jako burak ze śmierdzącą dupą. Tyle w temacie.
Tak tylko zarysowałem sytuację. Bez znaczenia, bez emocji – internetowy kozaku. Nie zapomnij się kiedyś „na ulicy”, że nie jesteś już w internecie. Pewnie to i tak do ciebie nie dotrze.
To byliście cipami. Stary wchodził ci do wanny a stara puszczała i teraz nie potrafisz się nawet odgryźć. Stąd też twoje opinie nie mają żadnego znaczenia.
Nie zesraj się.
Gosciu cie zjechal jak kundla a ty szczekasz jak nastolatem kryjacy sie za plecami taty. Do kąta kurwa, bo wstanę
Chcesz powiedzieć że nigdy nie nazwałeś nikogo sku**ysynem? Taaa jasne
Nazwałem. Chodziło, że nigdy nie atakowałem słownie czy inaczej osoby, do której miałem jakiś problem. I nie nadużywam wyzwisk;).
Poza tym masa takich rzucających mięchem na prawo i lewo w necie, w dodatku często bezpodstawnie, w prawdziwym życiu nie utrzyma z tobą kontaktu wzrokowego:) Gdyby mieli cię nazwać sku*** wprost – stojąc naprzeciw – to ich gacie zaliczyłyby szybki nokaut w starciu z płynami wydalniczymi:)
Tj. nie atakowałem słownie rodziny osoby. Coś po browarach paskudnie mi się dziś pisze:)
GTFO
Brawo Michniewicz!
Gdyby nie ten skorumpowany amator mielibyśmy 6 pkt, a tak czeka Argentyna. Świniak precz!
Bereszyński i Szczęsny najlepsi dzisiaj.
Ale teraz będziecie na Zeszło ssać pałkę Cm711. Drugiego Górskiego z niego zaraz zrobicie…
Wiadomo trener po chuju
Stanowski już zaczął w Kanale Sportowym…
Czesiu, spox, rozwiążą, jak Mexico rozwali Argentine….
Sousa wróć!!!!
:))))
Cholernie śmieszy mnie ta tęsknota durniów za siwym bajerantem.
Chrum chrum > beeee beeee
Na osłabionych Arabów bez dwóch kluczowych zawodników wystarczyło
Mogliśmy mieć już kurwa 6 punktów i pozamiatane na Argentyne. Taki to kurwa ten specjalista
Spoko, z Sousą u steru mielibyśmy obecnie już całe 0 punktów
Pogratuluj Robercikowi.
Raczej z dzisiejszym składem byśmy wygrali z w sumie chujowym w tamtym meczu Meksykiem …wiec nie ma co klepać po tyłku Michniewicza …. chyba ze wygramy z Argentyną to powiem ze to najlepszy trener od czasu Górskiego.
Z Sousa byłoby już pozamiatane
Bez przesady. Byłaby ładna gra, nie obsraliby zbroi, byłoby więcej akcji, ale ciężko tak spekulować, że na pewno Polska zdobyłaby 6 punktów. To gdybanie.
Widziałeś ładna grę że Słowacją?
Wybitnie nie było, ale z tego co pamiętam, była lepsza. Pechowo. Więcej strzałów, znacznie wyższy xG.
Mogl Michniewicz strzelac karnego, nie?
Czesław Michniewicz – geniusz- wizjoner-szarlatan
he he…
Gratulacje, też się cieszę ale nadal nie mogę zrozumieć jak grając takie dwa paździerze możemy mieć 4 pkt. Wszystko powoli, jak w zwolnionym tempie, zwykła obijanka-przebijanka. Tym bardziej szkoda tego karnego Lewandowskiego z Meksykiem bo mielibyśmy 6 pkt i z Argentyną prawdopodobnie mecz o pietruszkę. Z taką grą, SZOK !
Dzisiaj nie było źle. Słupek, poprzeczka a dla AS, karny z dupy. Tak się kurwa gra turnieje
Wszystko determinuje zawsze wynik.
Grasz paździerz i przegrywasz – zwolnić dyscyplinarnie!
Grasz paździerz i wygrywasz – taktyczny geniusz!
Czesiu jest debeściak i jego mafia też
Jesteśmy niesamowicie wyrachowani ,zwaniamy ,wybijamy z uderzenia, czekamy na swoją akcję i mamy to .Ten mecz to jakby powtórka ze Szwecji,wypisz wymaluj .Ręka Czesława wyrażnie odciśnięta i oby tak dalej ,bo generalnie nie jesteśmy wielką drużyną.
Ja się pytam, gdzie jest Świderski? On by ten strzał Mylika wsadził. W paru innych sytuacjach też zagrał by mądrzej niż Piątek czy Mylik. Lata przypierdalania się do Berka, a to super zawodnik. Zobaczymy jak wyjdziemy na Argentynę, w zależności od ich wyniku.. W każdym razie walka będzie do końca. A ja w środę o 18.00 mam wizytę u kardiologa, poproszę go o coś na pikanie.
Francuski giga chad wyjasniony przez bialorusko-polskiego arcytaktyka. I bardzo kurwa dobrze!
Brawo Czesław Michniewicz. Ponieważ zawsze go wspieram, mając za naprawdę dobrego trenera, to dzisiaj mam satysfakcję.
To dlaczego go nie broniłeś gdy od kilku miesięcy jest szkalowany przez cebulaków w komentarzach po każdym meczu?
Farta to my mamy. Karny przestrzelony, gol Zielińskiego po nijakiej akcji, piłka Lewemu spadła pod nogi, Arabia atakuje cały czas i dupa a my gra taktyka słabszego czyli z kontrataku, w barażach nie mieliśmy Rosji bo wojna (ciekawe co by było jakby zrobili grupę z 3 drużyn Czechy Polska Szwecja), eliminacje do Euro też w najsłabszej grupie. Na ale taki jest futbol. Nie narzekam.
Gol Zielińskiego z nijakiej akcji? Ja pierdole, co za kurwa zawistny jełop.
no i znowu cześka wina
Czesiek piękne chwile były jak ustawiałeś mecze w Lechu razem z Piotrem Reissem.