Reklama

Piłkarz pod lupą. Jak Robert Lewandowski zagrał z Meksykiem?

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

23 listopada 2022, 12:42 • 7 min czytania 13 komentarzy

Robert Lewandowski zmarnował rzut karny, który mógł (powinien?) dać nam zwycięstwo nad Meksykiem. To fakt. Ale faktem jest też to, że napastnik reprezentacji Polski był zamieszany w pięć z sześciu strzałów biało-czerwonych w tym spotkaniu. Nie zmazuje to plany po pudle z „wapna”, jednak potwierdza, że RL9 wciąż ciągnie ten wózek, często bezradnie rozglądając się za wsparciem.

Piłkarz pod lupą. Jak Robert Lewandowski zagrał z Meksykiem?

– Od czasu mistrzostw świata w 2018 roku Lewandowski notuje średnio 8,1 kontaktów z piłką w polu karnym w meczach klubowych, co odpowiada 20,4% jego wszystkich kontaktów z piłką w trakcie spotkania. Tymczasem podczas mundiali czy EURO Lewandowski zalicza już tylko 4,7 kontaktów, które równają się 10,7% wszystkich sytuacji w meczu, w których dotyka piłki – ten fragment pomeczowej analizy “Opta” najlepiej oddaje tragizm postaci RL9 w narodowych barwach.

Herve Renard opowiadając nam o reprezentacji Polski zwracał uwagę na to, że podczas mistrzostw świata ważnym czynnikiem jest zabójcza skuteczność. A kiedy masz po swojej stronie gościa, który wręcz z niej słynie, z miejsca zyskujesz przewagę nad rywalami. Problem w tym, że Renard nie uwzględnił jednej rzeczy. Żeby korzystać z atutu, jakim jest smykałka Lewandowskiego do bramek, trzeba stwarzać mu sytuacje, które może wykorzystać.

W meczu z Meksykiem kapitan naszej drużyny oddał dwa strzały. Jeden po rzucie rożnym. Drugi po rzucie karnym, który sam zresztą wywalczył. Z gry miał okrągłe nic.

Michał Trela po Polska – Meksyk: Najmniejszy z planów minimum

Reklama

Mistrzostwa Świata 2022. Jak Robert Lewandowski zagrał w meczu Polska – Meksyk?

Raz jeszcze podkreślimy, że zmarnowany rzut karny to nie jest kwestia, którą chcemy przykryć czy wybielić. Zresztą tego przykryć się nie da. Skoro jednak Lewandowski trafił pod naszą lupę, to tym bardziej nie możemy zignorować tego, co kryje się nieco głębiej. Matt Furniss, który opracował podsumowanie meczu dla “Opta”, zwrócił uwagę na to, że nasza “dziewiątka” otrzymała w tym spotkaniu 32 podania, z których aż 44% (14) pochodziło od bramkarza. Na palcach dwóch rąk możemy policzyć piłki zagrane do RL9 na połowie rywala — dosłownie, bo było ich 10, z czego w jednym przypadku mówimy o rzucie rożnym, w innym o wrzucie z autu.

Lewandowski ani razu nie został obsłużony w polu karnym podaniem innym niż to ze stojącej piłki. Nawet zagranie Krystiania Bielika, po którym kapitan biało-czerwonych został sfaulowany przez Hectora Moreno, było podaniem na 17-18 metr. Jeśli masz w drużynie najlepszego napastnika świata (czy drugiego, bez znaczenia) i nie dostarczasz mu piłek w pole karne, to znaczy, że twój pomysł na grę nie jest zbyt dobry.

Podczas mundialu pięciu zawodników, którzy wystąpili na pozycji napastnika, nie zaliczyło kontaktu z piłką w polu karnym. Steven Bergwijn, Gareth Bale, Daniel James: o każdym powiemy, że „dziewiątką” jest raczej z konieczności — wszyscy bardzo często pojawiają się na skrzydle. Do tego dorzucamy dwóch napastników reprezentacji Australii, zmiażdżonej przez Francuzów. Jedną piłkę w „szesnastce” rywala dostali:

  • Robert Lewandowski
  • Vincent Janssen
  • Josh Sargent
  • Almoez Ali
  • Kasper Dolberg

W tym gronie tylko Robert Lewandowski otrzymał to podanie ze stałego fragmentu gry, każdej innej „dziewiątce” zespół wykreował coś z gry. Iran dostał totalne bęcki od Anglików, jednak Irańczycy wiedząc, że Mehdi Taremi to ich największy atut, posyłali mu piłki w pole karne częściej niż Polacy napastnikowi Barcelony, co zresztą Taremi wykorzystał. W naszej grupie nawet Saleh Al-Shehri częściej dotykał piłki w polu karnym rywala. Kurtyna.

Janiak: Prostactwo zamiast prostoty

Reklama

Robert Lewandowski niezadowolony z taktyki. Górował w wielu statystykach

Robert Lewandowski sam narzekał na to, że mapa podań Polaków to gruba, czarna kreska pomiędzy nim a Wojciechem Szczęsnym i nić pozostałych zagrań cieniutka jak pajęczyna.

– Im więcej zawodników atakuje, tym większe jest zagrożenie. Jeśli z tyłu głowy masz, że defensywa jest najważniejsza, to tak to później wygląda. Dużo graliśmy długą piłką, może wielokrotnie wygrywałem te pojedynki, ale brakowało zebrania jej i pójścia za plecy. Nie możemy bać się ryzykować — mówił po meczu kapitan biało-czerwonych.

RL9 nie ograniczył się tylko do mówienia. Nie mogąc doczekać się pomocy kolegów, zrobił to, co robi zawsze — zszedł niżej i sam wziął się za rozgrywanie. To on najpierw obsłużył Jakuba Kamińskiego kapitalnym prostopadłym podaniem przez pół boiska, a w końcówce (!) meczu raz jeszcze podał mu piłkę, co zakończyło się strzałem z ostrego kąta. Według “StatsBomb” było to jedyne (!) podanie w pole karne z gry w naszym wykonaniu w tym meczu. Lewandowski jest też liderem pod względem podań progresywnych: zanotował trzy takie zagrania. W dotychczasowych meczach spośród napastników lepiej pod tym względem wypadli tylko Leo Messi (vs Arabia Saudyjska) i Michael Estrada (vs Katar).

Prymitywni w rozegraniu. Analiza meczu z Meksykiem

Lewandowski wg “StatsBomb” lideruje również w zestawieniach:

  • kluczowych podań
  • kontaktów z piłką w tercji ataku
  • wywalczonych rzutów wolnych
  • skutecznych odbiorów (!)
  • wygranych pojedynków główkowych

Dane z portalu “WyScout” pozwalają nam dostrzec jeszcze jeden element, w którym nasz kapitan był osamotniony. Sam Lewandowski wygrał więcej pojedynków o wolne piłki na połowie rywala (4) niż cała reszta naszych piłkarzy (3). Statystyki drużynowe wskazują natomiast, że jedynie Senegal i Tunezja zanotowały więcej długich podań niż reprezentacja Polski.

Czesław Michniewicz nie potrafi wykorzystać Roberta Lewandowskiego

Dzięki danym “WyScout”, które sięgają 2015 roku, możemy też porównać to, jak często Robert Lewandowski musiał walczyć o górne i wolne piłki na połowie rywala w reprezentacji Polski na przestrzeni lat. Od razu dodajmy: średnia pojedynków główkowych RL9/90 minut w klubie to 4,55, podczas gdy w kadrze – 6,55. Analogicznie średnia pojedynków o wolne piłki: 3,88 vs 4,92. Spotkanie z Meksykiem znalazło się w czołówce pod oboma względami. Pojedynki główkowe na połowie rywala, dwucyfrowy wynik:

  • Szwecja (baraż o MŚ; Michniewicz) – 13
  • Meksyk (MŚ; Michniewicz) – 11
  • Szkocja (el. ME; Nawałka) – 11
  • Łotwa (el. ME; Brzęczek) – 10

Pojedynki o wolne piłki na połowie rywala, dwucyfrowy wynik:

  • Dania (el. MŚ; Nawałka) – 14
  • Walia (LN; Michniewicz) – 13
  • Senegal (MŚ; Nawałka) – 13
  • Dania (el. MŚ; Nawałka) – 12
  • Meksyk (MŚ; Michniewicz) – 11

Reprezentacja Polski jest brzydka

Na przestrzeni lat Robert Lewandowski zagrał tylko jeden mecz, w którym stoczył dwucyfrową liczbę pojedynków główkowych i starć o wolne piłki na połowie rywala. Był to właśnie mecz z Meksykiem. Powiedzmy, że pozwala to określić „skalę lagowania”. Wiadomo jednak, że w kadrze Robert zawsze musi walczyć trochę więcej niż zwykle, a jego styl gry jest inny niż w zespołach klubowych.

Wróćmy do pierwszego problemu: braku szans na zdobycie bramki. Za kadencji Jerzego Brzęczka sporo mówiło się o tym, że selekcjoner nie potrafi wykorzystać najlepszego napastnika świata. Spójrzmy na to, jak wyglądają liczby RL9 u poszczególnych selekcjonerów i w dwóch ostatnich sezonach w piłce klubowej.

Michniewicz Sousa Sousa (tylko EURO) Brzęczek Bayern Barcelona
Strzały/90 minut 1,66 3,65 4,33 2,71 3,86 3,98
xG/90 minut 0,36 0,6 0,79 0,37 0,87 0,93
xG/per shot 0,22 0,17 0,18 0,13 0,23 0,23
Kontakty w polu karnym 2,35 4,75 5,57 3,92 5,24 5,66

Jedynie gdy weźmiemy pod uwagę xG/per shot, okaże się, że Robert Lewandowski za kadencji Czesława Michniewicza wyróżnia się w jakiejś statystyce. Tyle że w tym przypadku wynik z racji niewielkiej liczby strzałów mocno podbija rzut karny z Meksykiem. Bez niego RL9 wykręcił średnią 0,17. Warto przy tym dodać, że to nie jest problem, który wystrzelił nagle. Meksyk, Walia, Holandia, Belgia — w żadnym z tych spotkań Lewandowski nie oddał strzału z gry. Gol, którego zdobył w pierwszym starciu z Belgami też tylko częściowo padł dzięki świetnej akcji, bo ta zaczęła się od wrzutu z autu. Ale ok, uznajmy, że to strzał z gry. To wciąż daje serię blisko 400 minut bez uderzenia z gry w wykonaniu topowego napastnika świata.

Czy stać nas na taką passę? Jeśli chcemy minimalizować ryzyko i opierać nasze nadzieje na skutecznej obronie, odpowiedź jest prosta: nie. Bo bez tego to gra na 0:0.

Oceny po meczu Polska – Meksyk

Lewandowski nie pomógł nam, ale i my nie pomogliśmy jemu

Robert Lewandowski zmarnował rzut karny, który mógł dać Polakom trzy punkty i mocno zwiększyć nasze szanse na wyjście z grupy, ale wytłumaczenie niepowodzenia biało-czerwonych tą jedną sytuacją, byłoby nie tyle niesprawiedliwością, ile zakłamaniem rzeczywistości. Lewandowski robił wszystko, co mógł, żeby tę wygraną nam dać. Wygrywał pojedynki, rozgrywał piłkę, kreował sytuacje. Nawet tego karnego wywalczył sam: najpierw założył wysoki pressing razem z Piotrem Zielińskim, potem zrobił co trzeba w polu karnym.

W finalnym momencie się pomylił, co sprawia, że jego ocena za ten mecz nie może być pozytywna. Jednocześnie nie może też być jednak w stu procentach negatywna, bo taktyka Czesława Michniewicza sprawiła, że sami pozbawiliśmy się atutów płynących z posiadania napastnika tej klasy.

WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:

SZYMON JANCZYK

fot. FotoPyK

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
4
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
3
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Mistrzostwa Świata 2022

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
4
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
3
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Komentarze

13 komentarzy

Loading...