Dziennik „Daily Mail” podał informację, że na 30 minut przed początkiem spotkania Anglii z Iranem stadion był zapełniony w mniej niż 10%. To wina zablokowanych bramek, przez które kibice nie mogli przejść. Przy każdym wejściu nawet w tej chwili czeka masa kibiców liczonych w tysiącach.
Przyczyną zatorów ma być problem ze skanowaniem biletów w specjalnej aplikacji. W wyniku chaosu wielu fanów wejdzie na mecz dopiero w trakcie spotkania, bo wyjaśnianie niezgodności trochę potrwa. Ci, którzy nie mogą pokazać wirtualnych biletów, a je mają, przechodzą dodatkową weryfikację.
Niestety, ale są i spore problemy. Na chwilę przed meczem kolejka, która pewnie zajmie kilka godzin!
System biletowy i aplikacje nie działają, a tylko z nimi da się wejść. W kasach wydawane są drukowane wejściówki, ale jedna osoba zajmuje z 20 minut. A w kolejce tysiące… pic.twitter.com/CmZ9Tzm2kf
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) November 21, 2022
Pojawiają się też informacje, że problemem jest Bluetooth. Bez niego ludzie obsługujący wejścia na stadionie nie mogą zeskanować biletów.
Więcej o mistrzostwach świata w Katarze:
- Wymioty Kataru, czyli pracuj za grosze i zmykaj do swojej biedy
- Katarski brat patrzy
- Czy Katar jest gotowy na mistrzostwa świata? | Reportaż
- Na rok przed Katarem. Studium bezsilności
- Kto panem, kto sługą. Piekło mundialu w Katarze
- Wróg mundialu. Dlaczego Katar więzi Abdullaha Ibhaisa?
- Bezduszność sępa. O beznadziejności bojkotowania mundialu w Katarze
Fot. Newspix