Wojciech Szczęsny udzielił wywiadu Jackowi Kurowskiemu z TVP Sport w ramach cyklu „Oko w oko”. Pierwszy bramkarz naszej reprezentacji podzielił się swoją optyką na mundial. Opowiedział również o hejcie, który na niego spada po nieudanych spotkaniach.
– Dla każdego zawodnika zdobycie mistrzostwa świata to celem numer jeden w karierze. Dla niektórych jest to cel bardzo możliwy do zrealizowania, a dla innych mniej. W naszym wypadku jest to Mount Everest. Wątpię, że będziemy bić się o złoty medal, ale marzenia warto mieć – mówił Szczęsny.
O tym, że mundial jest w Katarze: – Wolałbym, żeby mundial był gdzieś indziej i został przyznany w inny sposób. Ale jak już gram i tam jestem, nie za bardzo chciałbym bojkotować. Myślę, że każdy o wszystkim wie, ale każdy chce grać.
O rywalizacji z Meksykiem: – To zespół bardzo podobnej klasy do nas jako drużyna i indywidualności. Wyrównany rywal. Będzie ciekawie, bo nie ma faworyta tego spotkania. Na ich korzyść przemawia historia na mundialu, bo to zespół, który zawsze wychodzi z grupy. Chcielibyśmy to przełamać.
O hejcie: – Jak się gra świetnie, nie ma hejtu, pojawia się jak grasz gorzej. Nie powiem, żeby kiedykolwiek mnie to dotykało. Były przypadki, kiedy ktoś atakował moją rodzinę, to był nieprzyjemny. Ale nigdy to mnie nie dotknęło, gdy ktoś powiedział, że jestem słabym bramkarzem. Jeśli ktoś tak uważa, to się nie zna na piłce.
Więcej o mistrzostwach świata w Katarze:
- Wymioty Kataru, czyli pracuj za grosze i zmykaj do swojej biedy
- Katarski brat patrzy
- Czy Katar jest gotowy na mistrzostwa świata? | Reportaż
- Na rok przed Katarem. Studium bezsilności
- Jak mogę być dumny z sukcesów Bayernu? Pieniędzy z Kataru trzeba się wstydzić
- Kto panem, kto sługą. Piekło mundialu w Katarze
- Czy Polska powinna zbojkotować mundial w Katarze?
- Wróg mundialu. Dlaczego Katar więzi Abdullaha Ibhaisa?
- Bezduszność sępa. O beznadziejności bojkotowania mundialu w Katarze
- NEWS: Katar łagodzi prawo na czas mundialu. Zmiany w podejściu do LGBT i alkoholu
Fot. FotoPyk