Reklama

Matty Cash wspomina swoje początki z piłką nożną

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

19 listopada 2022, 22:57 • 2 min czytania 9 komentarzy

Matty Cash udzielił wywiadu portalowi Sportbible.com, gdzie podzielił się swoimi wspomnieniami z początku kariery, gdzie łączył pracę w sklepie odzieżowym z grą w piłkę. 

Matty Cash wspomina swoje początki z piłką nożną

Matty Cash rozpoczynał karierę w Wycombe Wanderers. W 2014 roku klub rozwiązał drużyny młodzieżowe z powodu problemów finansowych. To był moment, gdzie 16-letni Matty Cash miał spore wątpliwości, czy uda się mu kiedykolwiek zostać profesjonalnym piłkarzem.

Czy w tamtym momencie myślałem o tym, że zostanę zawodowym piłkarzem? Nie ma mowy. Oczywiście, że chciałem grać w piłkę. W Wycombe po prostu podziękowali mi za współpracę. Bardzo źle to zniosłem. Miałem wtedy zaledwie 16 lat i wiedziałem, że nie byłem tak silny fizycznie, jak pozostali chłopcy, ale byłem wtedy późno dojrzewającym chłopakiem – wspomina Cash.

Po Wycombe Matty Cash trafił do akademii Nottingham Forrest i opowiedział portalowi, jak wyglądały jego początki w tym klubie: – Zadali mi kilka pytań o to, czy jestem związany z kimś jakimś kontraktem. Chciałem odpowiedzieć, że z sklepem odzieżowym, gdzie pracowałem. Na początku mieliśmy dwie lub trzy sesje treningowe z młodzieżówką, a chwilę później trenowałem z pierwszym zespołem. Dougie Freedman był wtedy trenerem. Nie mogłem uwierzyć, że trenuje z pierwszą drużyną. To było niesamowite. Czułem spory przeskok. W końcu się do tego przystosowałem, urosłem fizycznie i zrobiłem krok do przodu.

O początkach w reprezentacji Polski: – Pamiętam moje pierwsze zajęcia z reprezentacją, ćwiczyliśmy w pięcioosobowych grupkach i byłem z Robertem Lewandowskim. Pomyślałem sobie: “O mój Boże, trenuję z Lewandowskim, on jest jednym z najlepszych piłkarzy świata”. To był niesamowita chwila, ale musiałem opanować emocje, nie mogłem tylko stać i wpatrywać się w Lewandowskiego, musiałem zacząć mu podawać. Często rozmawiam z Lewandowskim o szczegółach i uczę się od niego. Rozmawialiśmy o tym, jak żyje poza boiskiem i co robi, żeby utrzymać formę.

Reklama

Więcej o mistrzostwach świata w Katarze:

Fot. newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
2
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?
Boks

Usykowi może brakować centymetrów, ale nie pięściarskiej klasy [KOMENTARZ]

Szymon Szczepanik
4
Usykowi może brakować centymetrów, ale nie pięściarskiej klasy [KOMENTARZ]

Mistrzostwa Świata 2022

Niemcy

Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz

Szymon Piórek
2
Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz
Polecane

Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Paweł Paczul
25
Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Komentarze

9 komentarzy

Loading...