Reklama

Jedna porażka, popisy napastników. Jak wypadały sparingi Polaków przed turniejami?

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

16 listopada 2022, 13:00 • 5 min czytania 1 komentarz

Czy reprezentacja Polski jest w czymś dobra? Tak, na przykład w wygrywaniu ostatnich sprawdzianów przed mistrzostwami świata lub Europy. W całej historii tylko raz dostaliśmy bęcki w takim spotkaniu — stało się to blisko 40 lat temu.

Jedna porażka, popisy napastników. Jak wypadały sparingi Polaków przed turniejami?

Jedynym zespołem, który sprawił biało-czerwonym problem w trakcie przygotowań do wielkiego turnieju, byli Duńczycy. W 1986 roku Preben Elkjaer pokonał Józefa Młynarczyka przy jednoczesnej nieskuteczności Jana Urbana, Zbigniewa Bońka, Dariusza Dziekanowskiego czy Włodzimierza Smolarka, co dało naszym rywalom skromne zwycięstwo 1:0. To o tyle duża niespodzianka, że dotychczas Polska nie tyle wygrywała mecze, ile nawet nie traciła w nich bramek.

  • 1938 – 6:0 z Irlandią
  • 1974 – 2:0 z Grecją
  • 1978 – 1:0 z Bułgarią

W 1982 jak wiadomo sparingów, przynajmniej oficjalnych, nie było, więc to inna para kaloszy. Wpadka z Duńczykami była jednak jednorazowym wyskokiem. W kolejnych latach – choć trochę na kolejny mundial czekaliśmy – wróciliśmy do naszej dobrej passy w sparingach. Bez znaczenia, czy graliśmy z europejską „drobnicą”, czy też z bardziej wymagającymi rywalami.

Pięć pytań przed meczem z Chile

1 – reprezentacja Polski przegrała tylko jeden sparing przed wielkim turniejem

Właśnie — z europejską, bo reprezentacja Chile będzie pierwszym w historii rywalem spoza Starego Kontynentu, z którym zagramy przed wyjazdem na dużą imprezę. Co prawda z Chilijczykami graliśmy już w 2018 roku, ale później był jeszcze sparing z Litwą i to on poprzedzał pierwszy mecz na mundialu. XXI wiek zaczęliśmy od zwycięstwa 1:0, które powtórzyło się cztery lata później. Wynikiem, który się powtórzył, było także 4:0. Komplet naszych wyników przed mistrzostwami świata i Europy wygląda tak:

Reklama
  • 2002 – 1:0 z Estonią,
  • 2006 – 1:0 z Chorwacją,
  • 2008 – 1:1 z Danią,
  • 2012 – 4:0 z Andorą,
  • 2016 – 0:0 z Litwą,
  • 2018 – 4:0 z Litwą,
  • 2021 – 2:2 z Islandią.

Cztery zwycięstwa, trzy remisy, pięć spotkań na zero z tyłu — wygląda to więcej niż solidnie. Oczywiście innym tematem jest to, ile taki wynik znaczył później na wielkim turnieju. Najlepiej poszło nam wtedy, kiedy nie strzeliliśmy nawet bramki przeciętnemu rywalowi, czyli Litwinom. Czesław Michniewicz nie ma zbyt komfortowej sytuacji, bo przed główną imprezą może zagrać tylko jeden mecz, ale w poprzednich latach zdarzały się i całe serie sparingów.

  • 2006 – 1:2 z Kolumbią
  • 2008 – 1:0 z Albanią, 1:1 z Macedonią
  • 2012 – 1:0 ze Słowacją i Łotwą
  • 2016 – 1:2 z Holandią
  • 2018 – 2:2 z Chile
  • 2021 – 1:1 z Rosją

Czyli wiadomo, ewidentnie lepiej idzie nam już na samym finiszu, tuż przed metą. Oby tylko przełożyć to siłą rozpędu na spotkania fazy grupowej w Katarze.

15 – z 22 bramek dla Polski przed wielkimi turniejami strzelali napastnicy

W związku z ostatnim sparingiem przed wielkim turniejem warto rzucić okiem na jeszcze jedną ciekawostkę. W XXI wieku większość bramek w finałowym sprawdzianie strzelali napastnicy. Szczególnie brylował w tym Robert Lewandowski, który uzbierał trzy trafienia — dwa w 2018 roku i jedno w 2012. Lista jest jednak znacznie dłuższa. Na 13 trafień aż siedem pochodziło z „rąk” dziewiątek.

  • 2002 – Maciej Żurawski
  • 2006 – Euzebiusz Smolarek
  • 2012 – Robert Lewandowski
  • 2018 – Robert Lewandowski 2, Dawid Kownacki
  • 2021 – Karol Świderski

PZPN reaguje na problem z biletami

Jedynym zawodnikiem — poza Robertem Lewandowskim — który dwukrotnie trafiał do siatki w takich okolicznościach, był Jakub Błaszczykowski. Pomocnik Wisły Kraków robił to dokładnie w tych samych latach: 2012 i 2018. Jeśli szukacie mocnych typów na bramki w spotkaniu w Chile, unikajcie obrońców. Nasi defensorzy tylko raz popisali się skutecznością przed samym mundialem (Marcin Wasilewski w 2012 roku).

Reklama

Wykraczając poza XXI wiek, niewiele się zmienia — napastnicy dominują jeszcze bardziej. Grzegorz Lato strzelał w sparingach przed mundialami w 1974 i 1978 roku. W 1938 roku dublety ustrzelili natomiast Gerard Wodarz, Leonard Piątek i Ernest Wilimowski. Łącznie snajperzy reprezentacji Polski odpowiadają za 15 z 22 trafień w ostatnich sparingach biało-czerwonych. To co, jakiś typ na bramki przeciwko Chile?

3 – Chilijczyków zagrało z Polską w 2018 roku i może to zrobić w 2022 roku

Guillermo Maripan, Paulo Diaz, Francisco Sierralta — to trzech Chilijczyków, którzy w 2018 roku zmierzyli się z kadrą Adama Nawałki przed Mistrzostwami Świata w Rosji. Zmierzyli się dosłownie, bo każdy z nich zaliczył chociaż kilka minut na boisku. Co ciekawe, wszyscy są obrońcami. Ten trend mógł przełamać Angelo Henriquez, napastnik Miedzi Legnica, który dostał powołanie, ale wypadł z obiegu z powodu kontuzji.

Costly jest legendą, Rengifo strzelał Argentynie. Zagraniczni snajperzy z Ekstraklasy w reprezentacjach

Przyjrzyjmy się jednak bliżej spotkaniu z 2018 roku. Mimo że zakończyło się ono remisem 2:2, Polska wypracowała w nim wyższe xG (1,47 – 0,83). Najlepsze okazje do strzelenia bramki miał wówczas… Grzegorz Krychowiak. Trzy strzały pomocnika odpowiadają za 0,56 xG, dalej mamy Piotra Zielińskiego (0,35 xG) i Kamila Grosickiego (0,22 xG). To o tyle ciekawe, że spotkanie układało się raczej po myśli Chilijczyków, którzy przeprowadzili aż 40 ataków pozycyjnych przy 11 atakach reprezentacji Polski. Nasi rywale przeważali także pod względem efektywnego czasu gry (26:09 – 21:28) i mocno dawali się nam we znaki, jeśli chodzi o pressing.

Chile – choć nie w najmocniejszym składzie – 20 razy odbierało naszej drużynie piłkę w tercji najbardziej zbliżonej do naszej bramki. Z kolei na całej połowie boiska należącej do Polaków, Chilijczycy zanotowali aż 40 odzyskanych piłek. Dla porównania drużyna Adama Nawałki grała zdecydowanie mniej odważnie: dziewięć przejęć w tercji ataku, 22 na połowie rywala. Czy podobnego scenariusza należy się spodziewać i tym razem?

***

Sprawdź, ile możesz wygrać w Lotto! Aktualne kumulacje znajdziecie na www.lotto.pl!

WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:

SZYMON JANCZYK

fot. FotoPyK

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Wiceprezydent Barcelony potwierdza. „Nie rozpoczęliśmy rozmów z innymi trenerami”

Patryk Fabisiak
0
Wiceprezydent Barcelony potwierdza. „Nie rozpoczęliśmy rozmów z innymi trenerami”

Felietony i blogi

Ekstraklasa

Przed Jagiellonią ostatni wymagający rywal. W piątek poznamy mistrza Polski?

Piotr Rzepecki
7
Przed Jagiellonią ostatni wymagający rywal. W piątek poznamy mistrza Polski?
1 liga

Czyczkan, Kuczko i problemy białoruskich piłkarzy. Dlaczego transfery spoza UE są trudne?

Szymon Janczyk
3
Czyczkan, Kuczko i problemy białoruskich piłkarzy. Dlaczego transfery spoza UE są trudne?
Ekstraklasa

Vusković, czyli pieniądze w piłce nie grają [KOZACY I BADZIEWIACY]

Jakub Białek
17
Vusković, czyli pieniądze w piłce nie grają [KOZACY I BADZIEWIACY]

Komentarze

1 komentarz

Loading...