Selekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz i pomocnik naszej kadry Krystian Bielik wzięli udział w konferencji prasowej przed jutrzejszym meczem towarzyskim z Chile (18.00 w Warszawie na stadionie Legii). To ostatni sprawdzian biało-czerwonych przed mistrzostwami świata w Katarze, na których rywalami naszej drużyny narodowej będą w grupie C: Meksyk (22 listopada, 17.00), Arabia Saudyjska (26 listopada, 14.00) i Argentyna (30 listopada, 20.00).
Michniewicz o tym, kto zagra:
– Kiedy reprezentacja gra to nie ma nieważnych meczów. Każdy jest bardzo ważny, zwłaszcza jak gra się u siebie. Oczywiście, plany się pozmieniały, bo mieliśmy grać na Stadionie Narodowym. Nie my zawiniliśmy i też nie będę wskazywał winnych, bo nie o to w tym wszystkim chodzi. Przygotowujemy się do meczu z Chile najlepiej jak potrafimy. To będzie spotkanie dla tych, którzy w ostatnim czasie mniej grali w klubach. Mamy grupę zawodników, do których jesteśmy w stu procentach przekonani. Oni grają regularnie w klubach. Mamy też grupę pięciu zawodników z ostatniego meczu reprezentacji z Walią (1:0 – przyp. red.). Oni od tamtego spotkania mieli spore problemy z grą. Mecz z Chile jest dla nich, żeby dali odpowiedź czy w dalszym ciągu możemy na nich liczyć jako podstawowych piłkarzy, czy może będziemy musieli szukać alternatyw. W trakcie meczu dokonamy sześciu zmian. Będzie też grupa zawodników, która z założenia nie wystąpi w tym meczu. To pięciu piłkarzy. Już wprowadziliśmy dla nich protokół treningowy “Katar”. Mają specjalne zabiegi cieplne na organizm, ale również specjalny trening, który odbędzie się tutaj przy Łazienkowskiej. Zaplanowane to jest jutro do południa. Będą oni mogli usiąść na ławce rezerwowych z Chile, ale tak naprawdę nie będą brani pod uwagę do gry. Jutro się dowiecie, o tym którzy zawodnicy są w której grupie. Dziś jest wszystko ustalone, ale sporo może się zmienić.
Michniewicz o występie Lewandowskiego i Szczęsnego:
– Myślę, że któregoś z nich możemy się spodziewać w podstawowym składzie.
Bielik o przerwie w występach w reprezentacji:
– Dobrze być z powrotem, widzieć chłopaków i być w tym wąskim gronie. Dla mnie to raczej nic nowego. Nie było mnie na zgrupowaniu od marcowego meczu ze Szwecją (2:0 – przyp. red). Było to spowodowane urazem kolana, po którym nie ma za bardzo śladu już. Mecz z Chile, jeżeli zagram od pierwszej minuty, traktuje jako kolejny mój mecz dla reprezentacji. Podchodzę do niego jak do każdego innego, chcę zagrać jak najlepiej i pokazać swoje możliwości. Chcę się przygotować do tego, co nas czeka w Katarze. Tak jak trener powiedział to będzie szansa występu dla innych zawodników. Mam nadzieję, że dostanę także swoją i pokażę na co mnie stać.
Michniewicz 0 zdrowiu powołanych zawodników:
– Odpukać, nikt nie narzeka na poważniejszy uraz. Dbamy, chuchamy i dmuchamy na Michała Skórasia. On zszedł w ostatnim meczu ligowym (Jagiellonia – Lech 1:2 – przyp. red.) z boiska z powodu drobnego problemu. Na pewno nie weźmie udziału w środowym meczu. Chcemy go optymalnie przygotować już na piątkowe zajęcia w Katarze. Nie ma ryzyka głębszego urazu, ale też nie chcemy żeby coś się odnowiło. Boisko na Legii będzie bardzo wymagające. Taki mecz jak ten z Chile, dla takiego szybkościowca jak Skóraś, mógłby stanowić problem. Michał będzie trenował indywidualnie dziś i jutro. Nie będzie ćwiczył z resztą drużyny.
Bielik o celach i atmosferze w reprezentacji:
– Atmosfera jest jak zawsze bardzo dobra. Zawodnicy i sztab są pozytywnie nastawieni do tego, co nas czeka. Myślę, że zawodnicy powoli zaczynają żyć jutrzejszym meczem. Jeszcze nie mieliśmy takiej odprawy na temat graczy Chile i tego czego możemy się po nich spodziewać, ale myślę że każdy z nas podchodzi do tego profesjonalnie i wie, że zagramy z mocnym przeciwnikiem. Każdy chce się pokazać z jak najlepszej strony, żeby jeszcze w tym ostatnim meczu zawalczyć o swoją pozycję, jeżeli chodzi o występ w pierwszym meczu mundialu z Meksykiem. Wszyscy podchodzą do tego pozytywnie. Wierzymy, że możemy osiągnąć sukces. Nastawienie i ambicje na mundial są bojowe. Cel jest taki, jak powiedział trener Michniewicz – wyjść z grupy. Ważną są pierwsze dwa mecze, ale przede wszystkim to spotkanie z Meksykiem. Jeżeli uda się nam zdobyć trzy punkty, to będzie bardzo dobry start i później czeka nas trochę gorszy przeciwnik – Arabia Saudyjska. Najlepszy scenariusz, to wygrana w pierwszym meczu z Meksykiem. To na pewno ułatwiłoby nam dojście do celu, jakim jest wyjście z grupy. Najpierw musimy wykonać jednak odpowiednią robotę na boisku. Mam nadzieję, że się nam to uda i będzie to udany turniej dla nas.
Michniewicz o obawie przed kontuzjami w meczu z Chile:
– Przeciwnik jest wymagający, ale i odpowiedni na ten moment. Chile pochodzi z rejonu świata, z którego pochodzą również dwaj nasi rywale na mundialu. Sposób grania Chile będzie podobny do tych drużyn, ale nie będzie taki sam, bo w tych zespołach występują inni piłkarze. Ryzyko kontuzji jest zawsze. To jest najtrudniejszy element w pracy trenera. Można sobie coś zaplanować, a na końcu uraz wyklucza z gry jednego czy drugiego zawodnika. Dlatego chcemy uniknąć ryzyka w przypadku tych pięciu zawodników, którzy jutro nie zagrają. Ci którzy wystąpią będą narażeni na urazy. Na odprawie nikomu jednak nie będziemy mówić: “Graj tak, żeby nie złapać kontuzji”. Każdy ma się pokazać z jak najlepszej strony. Kontuzje to element tego sportu. Ja jednak o nich nie myślę. Mam nadzieję, że zagramy dobry mecz i wszystko, co złe będzie nas omijało.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Krychowiak z „10” – poznaliśmy numery biało-czerwonych na MŚ [LISTA]
- Marca: Raul Jimenez znajdzie się w kadrze Meksyku na MŚ
- Oficjalnie: Grabara zastępuje Drągowskiego w kadrze na mundial
Fot. FotoPyk