Wojciech Szczęsny udzielił wywiadu Jackowi Kurowskiemu z TVP Sport w ramach cyklu „Oko w oko”. Pierwszy bramkarz naszej reprezentacji podczas rozmowy dał do zrozumienia, że zbliżające się mistrzostwa świata będą jego ostatnimi w reprezentacyjnej karierze.
To dość zaskakująca deklaracja, biorąc pod uwagę, że Szczęsny ma 32 lata, a jak wiadomo golkiperzy mogą grać na najwyższym poziomie zdecydowanie dłużej niż zawodnicy z pola. Podczas kolejnego mundialu w 2026 roku bramkarz Juventusu będzie miał 36 lat.
– Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie, żebym w 2026 roku był w stanie grać z tym samym ogniem, który dzisiaj czuję, a to oznacza, że nie będę grał w piłkę – powiedział Szczęsny, który dodał m.in., że po zakończeniu kariery chciały się zająć… programowaniem, którego zamierza się nauczyć.
Pierwszy bramkarz naszej reprezentacji zaznaczył jednak, że po mistrzostwach świata w Katarze nie zamierza kończyć kariery reprezentacyjnej, kiedy redaktor Kurowski zapytał go o eliminacje EURO 2024.
– Są już niedługo, jeszcze dam radę. Aż tak stary nie jestem, żeby myśleć o końcu kariery w reprezentacji już teraz. Jednak cztery lata to jest długi czas. Może się to zmienić. Mam poczucie, że gram ostatni mundial. Potem może się okazać, że zagram jeszcze dwa. Nie jestem w stanie nic obiecać, ale takie miałem przeczucie w momencie, gdy wychodziłem na mecz ze Szwecją (2:0 – przyp. red.). Nie wyobrażam sobie jednak, żebym ostatni mecz w reprezentacji zagrał na tym mundialu, żeby była jasność – dodał Szczęsny.
Były bramkarz m.in. Legii, Arsenalu i Romy dotychczas rozegrał w reprezentacji Polski 66 meczów. Występował już na czterech dużych piłkarskich imprezach: EURO 2012, EURO 2016, EURO 2020 i na MŚ 2018 w Rosji.
Cała rozmowa z golkiperem reprezentacji Polski i Juventusu będzie wyemitowana w najbliższą sobotę o godz. 20.55 na antenie TVP Sport.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Michniewicz przed Chile: Skóraś nie zagra w tym meczu
- Krychowiak z „10” – poznaliśmy numery biało-czerwonych na MŚ [LISTA]
- Kibicu, albo płacisz więcej, albo nie idziesz na mecz. PZPN ofiarą pośredników
Fot. Newspix