Jeśli chodzi o grę w ofensywie: Jeremy Sochan na pewno może być z siebie zadowolony. Polak spudłował tylko jeden z siedmiu oddanych rzutów w meczu przeciwko Memphis Grizzlies. Jego San Antonio Spurs doznali jednak kolejnej porażki – 122:124.
Po serii „cichych” występów polski koszykarz pokazał się z naprawdę niezłej strony w ofensywie. W ciągu trzydziestu minut spędzonych na parkiecie zdobył 13 punktów (6/7 z gry, 1/2 za trzy), 2 zbiórki i 2 przechwyty.
Co ciekawe – w starciu z Grizzlies to Sochan pozwolił Spurs dłużej pozostać w grze. Pod koniec dogrywki zdobył punkty spod kosza, a po chwili przechwycił piłkę wyrzuconą z autu i zakończył akcję wsadem. W ten sposób przewaga Grizzlies zmalała z pięciu oczek (123:118) do jednego (123:122). To jednak nie wystarczyło do tego, żeby drużyna Polaka uniknęła porażki.
Ekipa Gregga Popovicha przegrała już piąty mecz z rzędu. Na ten moment legitymuje się bilansem 5 zwycięstw w 12 spotkaniach i zajmuje dziewiąte miejsce w Konferencji Zachodniej.
Jeremy Sochan!!!
— Hoop Central (@TheHoopCentral) November 10, 2022
Kolejny mecz San Antonio Spurs rozegrają w nocy z piątku na sobotę o godzinie 2:00 czasu polskiego. Ich rywalem będą Milwaukee Bucks.
Fot. San Antonio Spurs / NBA Entertaiment