FC Barcelona kontrolowała grę we wtorkowym spotkaniu Ligi Mistrzów w Mediolanie, ale to Inter zszedł z Giuseppe Meazza z tarczą, wygrywając 1:0. Duma Katalonii ponownie w tym sezonie wymachiwała szabelką, która okazuje się za krótka na Champions League. Poniosła drugą porażkę, stwarzając sobie bardzo trudną sytuację z wyjściem z grupy.

Słowo najdobitniej definiujące ostatnie tygodnie w Mediolanie brzmiało do wtorkowego wieczoru – problem. W Interze narosło ich tak wiele, że stołek pod Simone Inzaghim zaczął się niepokojąco podgrzewać. Na tyle niepokojąco, że włoskie media poinformowały o rozmowach klubu z Paulo Sousą. Nerrazzurri przegrali cztery z sześciu ostatnich meczów i nie zanosiło się na przełamanie złej passy z Barceloną, która do Włoch przyleciała opromieniona powrotem na fotel lidera LaLiga po dwuipółletniej przerwie.
Twarda obrona, jałowa gra
Mimo problemów Inzaghi nie zamierzał porzucać swojego pomysłu na futbol. Ponownie postawił na sprawdzone 1-3-5-2, ale zaufał innym piłkarzom. Względem przegranego spotkania z Romą (1:2) pozycję stracił choćby Denzel Dumfries. Styl gry się nie zmienił. Twarda defensywa, szybkie uruchamianie kontrataków diagonalnymi podaniami od obrońców i próby dośrodkowań w pole karne. Sposób prosty, ale okazał się skuteczny, bowiem Barcelona wielokrotnie dopuszczała rywali pod własne pole karne. Zwykle udawało się Dumie Katalonii oddalić zagrożenie spod własnej bramki. Zwykle, bo dwukrotnie zupełnie zapomniano o przedpolu i możliwym uderzeniu z dystansu.
PARTNEREM PUBLIKACJI O LIDZE MISTRZÓW JEST KFC. SPRAWDŹ OFERTĘ TUTAJ
A Inter w swoim składzie ma niebywałego specjalistę od mocnych i precyzyjnych strzałów zza szesnastki. Hakan Calhanoglu w swojej karierze zanotował już wiele pięknym trafień z dystansu. Na kolejną miał szansę już na początku meczu, ale piłkę po potężnej bombie zdołał odbić na rzut rożny Marc-Andre Ter Stegen. Przy drugiej próbie Turka niemiecki golkiper nie miał już szans. Pomocnik plasowanym uderzeniem umieścił piłkę idealnie przy prawym słupku bramki. Sam fakt, że Calhanoglu znalazł sobie miejsce na oddanie drugiego strzału, był dowodem ogromnego zaniedbania i niewyciągania wniosków przez Barcelonę.
Duma Katalonii po raz kolejny w tym sezonie uprawiała sztukę dla sztuki. Mnóstwo wymian podań, niewiele ruchu i dopuszczanie rywali do okazji bramkowych. O ile w lidze zdaje to egzamin i Blaugrana przewodzi w tabeli, o tyle w Champions League braki zespołu Xaviego są boleśnie punktowane. W ostatniej kolejce kłopoty z Mallorką piękną bramką przykrył Robert Lewandowski. We wtorek to polski napastnik był jednak przykryty – przez trójkę defensorów Interu. Kapitan naszej kadry był pozbawiony podań.
Była ręka, nie było ręki
Pretensje o ten stan rzeczy można mieć do dwóch słabo dysponowanych skrzydłowych. Ousmane Dembele i Raphinha grali zdecydowanie poniżej swoich możliwości. Francuz biegał po boisku jak jeździec bez głowy. Brazylijczyk był zupełnie niewidoczny i po godzinie Xavi ściągnął go z boiska. Na ten ruch z Demebele się nie odważył, bo w każdej chwili skrzydłowy mógł zaskoczyć nieoczekiwaną akcją. Tak się właśnie stało. Po jego dośrodkowaniu nieporozumienie obrońców i Andre Onany wykorzystał Pedri, strzelając gola. Po interwencji systemu VAR został on jednak anulowany ze względu na przypadkowe zagranie piłki rękę przez Ansu Fatiego.
Sędziowie odpowiedzialni za wideoweryfikację w końcówce meczu mieli sporo pracy. Na sekundy przed ostatnim gwizdkiem arbitra głównego analizowali jeszcze zagranie ręką wprowadzonego z ławki Denzela Dumfriesa. Na powtórkach kontakt ręki Holendra z piłką był ewidentny, ale Slavko Vincić nie podyktował rzutu karnego. Marzenia Dumy Katalonii na wyrównanie stanu spotkania po tej akcji prysły, a Inter zanotował bardzo ważne zwycięstwo, przedłużające kadencję Inzaghiego o kolejne tygodnie.
Barcelona ponownie udowodniła, że potrafi machać szabelką, ale tylko w LaLiga. W Hiszpanii wszyscy się jej boją. Wygrała sześć z siedmiu spotkań, straciła tylko jednego gola i zachowała sześć czystych kont, a Lewandowski zdobył już dziewięć bramek. W Lidze Mistrzów Blaugrana również próbuje chojraczyć, ale jak na razie słabo jej to wychodzi. Ter Stegen wpuszczał bramki w każdym meczu Champions League. Poniosła już dwie porażki, czym wyraźnie utrudniła sobie możliwość wyjścia z grupy. Inter, choć znajdował się przy piłce dwa razy krócej od rywali, to zwyciężył bardzo ważne spotkanie i jest bliżej wyjścia z grupy na półmetku fazy grupowej.
Inter Mediolan – FC Barcelona 1:0 (1:0)
Calhanoglu 45+2′
WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:
Fot. Newspix
Co starcie z kimś lepszym to Drewniakowski nic nie wnosi.
Ale z Mallorcą jebnął 😀
Oni w LaLiga jeszcze nawet nie grali z nikim z top6 ale polscy janusze podnieceni…
O ile się zgadzam, że Lewy nie strzela z topowymi rywalami, to nie zakłamuj – grali z Sevillą, ona jest w top6 ligi.
Na razie w tym sezonie nie są nawet w TOP16.
Co nie zmienia faktu,że każdy gol Lewego powinien cieszyć, nawet ten z Cadizem czy Valladolid. Coś mi mówi,że Ronaldo z Messim też nie nabijali rekordów z samym Atletico czy Valencią 😉
No chłopie jesteś przyszłym prezydentem !!!! Jesteś hitem !!! Czemu nikt na to nie wpadł !!!!???? Kolo strzela najwiecej goli w historii reprezentacji – przed Lubańskim, Lato, Bońkiem – ale masz racje – gość Wuja gra !!! Jest do niczego, gratuluje!!!!!
Zamknij morde.
Morde to masz ty,krowa i twoja teciowa,pajacu.
Wykurwiaj z takim poziomem śmieciu. Podszywie za 2 zł z mentalnością 12-latka.
Lubański, Lato i Boniek przywieźli medal. Lato był królem strzelców MŚ. Nie ELIMINACJI do nich, ale królem turnieju.
Gratulacje!
Dziękuję. Uwielbiam jak kompromitujesz swoją osobę w komentarzach: Polska 7:0 Haiti, bramki: Szarmach 3 + 2 Lato XD czyli lider i vc-lider (do współki z holendrem)MŚ – jak to się ma do Twoich wypocin apropo obrony komenta o strzelaniu tylko słabeuszom XD Dobra rada – uzupełnij wiedzę najpierw.
Jak się ma komentarz o ilości goli w reprze to strzelania słabeuszom? XD
Przy okazji – to Haiti było w eliminacjach czy na turnieju? Przy okazji kto strzelał Argentynie, Jugosławii, Brazylii w meczu o medal?
Gratulacje! Piękne kompromitację XD
Jaki medal z MŚ przywiózł dokładnie Lubański?
Fajnie tylko że nie bierzesz pod uwagę że Lubański ma 60 meczy mniej i w czasach Lubańskiego było dużo mniej zespołów do nabijania statystyk. Wtedy nie było San Marino, Andory, Łotwy i Kosowa do nabijania sobie statystyk. Na wschodzie było mocne ZSRR, a na Bałkanach mocna Jugosławia. Z półamatorów był w zasadzie tylko Luksemburg
Masz udany nick.
Co do zasady racja, Lubański miał mniej okazji i mniej było dzisiejszych słabeuszy. Ale byli inni. Nie tylko Luksemburg, Był Cypr, była Albania, Dania prezentowała znacznie niższy poziom niż obecnie, podobnie Belgia, a nawet Francja. Także nie o słabeuszy chodzi, tylko o szanse trafienia na nich. Dziś w każdej grupie eliminacyjnej obowiązkowo jest drużyna lub nawet dwie, które odstają o kilka klas od rywali. W czasach Lubańskiego trzeba było mieć szczęście, żeby trafić na taką.
Lewandowski dobry na slabsze ekipy,z lepszymi juz nie idzie.
Już wylazłeś z nory? Po Mallorce pewnie całe trzy dni dupsko piekło, że strzelił. Pogadamy jak nie wyjdą z grupy trolu, na razie nic się nie dzieje.
Wykurwiaj jebany podszywie.
No to czekamy niecierpliwie na mecz z Elche, albo inną Almeirą żeby móc się zachwycać kunsztem Lewego, strzelającego ważne i decydujące bramki, udowadniającego że jak nikt inny zasługuje na Złotą piłkę!
Tak jest kurwa, jako fan Interu myślałem że z tą forma bez brozo i lukaku remis będzie sukcesem, ale w końcu możemy coś znaczącego ugrać, a zwycięstwo na januszoloną to jest coś pięknego. Forza Nrazzuri!
Najbardziej mnie w tym komentarzu urzekła januszolona.
Sam wymyśliłeś czy zasłyszane podczas burzy mózgów na przerwie w szkole?
Suche do tego stopnia, że można się zakrztusić.
Wygrywanie jest na pewno prostsze kiedy sędziowie pomagają tak jak wczoraj
Tak duzo Barcelonie nie pomogli, bez przesady.
Cóż, Champions League to nie La Liga w której nawet Parzyszek waliłby hattricka za hattrickem.
Dlatego Parzyszek nie jest trzeciem strzelcem w historii Champions League, a jest nim Lewy.
Opis gry Lewego w dzisiejszym meczu:
Końcowy gwizdek!
Nie, nie mam nic do Roberta, a jedynie wkurwia mnie narodowa masturbacja. No i nie ukrywam, że lubię, jak flaga Barcelony jest spuszczana do połowy koja od mopa.
Jak coś mnie wkurwia to po prostu tego unikam, nie interesuje się nie wnikam. Nie wracam. Zapominam. A wy lubicie być wukrwiani i Lewy wam to zapewnia. Wciąż i wciąż. To wasz tlen, potrollować.
To ile goli strzelił Robercik, bo nie nadążałem liczyć? Z Bayernem? Z Interem w kryzysie? Nic to, najważniejsze, że zmiażdżył Messiego. W czymś tam. Dowolnie, byle złotym cielcem podleczyć kompleksy.
To jest tak żenujące, że mam ciary śmiejąc się z tego. Co za dramat.
O, jesteś i ty, zawistna luksemburska kurewko, która by się nie zbliżyła do osiągnięć Lewego nawet wtedy, gdyby pomnożyć twoje X razy.
Nie grałem nigdy zawodowo w piłkę, więc jak możesz porównywać moje osiągnięcia do jego? Przy okazji, gdybym był lekarzem przypadkowo i parę razy w tygodniu ratował ludziom życie na stole to nadal to mniej niż gole jakiegoś kolesia nad którym się spuszczasz?
Nie uczyli w szkole, że porównuje się coś ze wspólnym mianownikiem?
O co chodzi bo nie rozumiem? Lewy nie strzelil, a ty cieszysz sie i radujesz jak zwykli cieszyc sie kibice po sukcesie sportowca, ktoremu kibicuja.
Taka chora radosc wynikajaca nawet nie z faktu, ze Lewy gola nie strzelil, ale z tego, ze kibicujacy mu fani nie doczekali sie bramki. Skad w tobie ta zawisc, radosc z cudzych, malych porazek, z popsucia komus humoru?
Rozumiem prowokacje anonimowych bootow, majce wywolac gownoburze i zwiekszyc klikalnosc na stronie, ale ty jestes chyba zwyklym uzytkownikiem forum.
Moim zdaniem to chore.
Gosc zarabia 20 mln euro co sezon gral dla BvB Bayernu teraz gra dla Barcelony jest poczatek sezonu a takie smiecie jak ty go wysmiewaja bo nie strzelil w grupie LM gola.silnej ekipie ktora tez gra o awans i liczy sie w europie. Pffff musisz miec zalosne zycie.
Żałosne życie to mają ludzie którzy pierwsze co to podają do wiadomości kto ile rocznie zarabia i jest to dla nich wyznacznikiem wszystkiego:)
Lewy będzie coraz cieńszy w ważnych meczach z mocnymi rywalami. Biologii nie oszukasz, nawet brakiem glutenu i kulkami mocy. Czegoś będzie brakowało. Popatrz na Kriszcziano, prowadzi się książkowo a też już na wiele meczów „nie dojeżdża” od jakiegoś czasu.
Cienki to wczoraj byłeś Ty na matmie w szkole. Wypierdalaj do książek pajacu 🙂
Zacna riposta. Ale tak się kończy jak nie masz logicznych argumentów.
No i co z tego kurwa. A żałośni są właśnie tacy hejterzy, którzy cieszą się z każdego potknięcia lewego
No właśnie że to że nie pogadasz normalnie na argumenty z takimi, bo to jak granie z gołębiem w szachy. Jak mu nie idzie to wypierdoli wszystkie figury a potem nasra na plansze.
To jak odpowiadanie „nie zesraj się” zamiast podanie rzeczowego argumentu który przeczy tezie.
A nie można tak po prostu kibicować rodakowi? W sukcesach i porażkach? Od pół roku nie ma tematu ZP, Benzema zamknął temat. To raczej ty tu leczysz swoje kompleksy ciągłym wylewaniem żółci.
Pytaliście rano ile Lewy strzeli, napisałem że tyle co zawsze w poważnym meczu z poważnym przeciwnikiem czyli zero. Jakie było oburzenie… Tymczasem typowy Lewy dobrze znany z większości meczów kadry i meczów z mocnymi zespołami w klubie. Mundial będzie wyglądał tak samo, z Meksykiem i Argentyną nawet nie powąha piłki. Nie zawsze gra się z Elche i Victorią Pilzno ale spokojnie, większość meczów w sezonie będzie z tego typu ekipami więc bramek nastrzela że ho ho… :*
A ile razy dostal celna pilke w okolicach pola karnego?
14
Mogles napisac ze 28.
Nie pytalem ile razy dotknal pilki, gdy wracal sie rozgrywac, majac przed soba caly team Interu. Nie mial okazji to nie strzelil. Bez pilki ma bramy ladowac.
Jaki by nie byl trener, to zawsze ten sam problem, biedny Lewy nie dostaje podan.
A ile razy się dobrze ustawił do podania? Skriniar schował go do kieszeni i uniemożliwił podanie mu piłki.
Aha czyli wszyscy winni, że Lewy nie strzelił tylko nie on sam? Szanuję go za osiągnięcia ale przestańcie uprawiać ogólnonarodowy orgazm. Kiedy gra źle to trzeba to też umieć nazwać po imieniu. Czemu jak strzela dwie trzy bramki w meczu nie pisze nikt że najlepsi pomocnicy, którzy mu dostarczali piłkę, tylko wtedy szał że Wielki Lewy strzelił. A jak bez bramek w meczu to winni pozostali bo nie miał podań. Debilizm w czystej postaci!
Bo to przeczy ogólnej ich tezie. Prawda jest taka że Skriniar go schował wczoraj do kieszeni jak Albiol na wiosnę w dwumeczu z Villarreal
Chciałem tylko zauważyć, że polu karnym było przeważnie 8-9 Mediolańczyków, nie jeden Skriniar, co opisuję w poście powyżej.
Widzę, że wasze opinie i minusy to bardziej efekt emocji, niż chłodnej analizy. To wina Lewego, że nie dostawał piłek, bo źle się ustawiał – tak postanowiliście i koniec.
To jak się miał ustawić, kiedy Barca zamiast wyprowadzić szybki atak, kręciła w środku jakieś pierdolone kółeczka, jakieś podania do tyłu, a jak już było 9ciu broniących w polu karnym, to szła bezsensowna wrzutka. Za każdym razem czekali, aż Inter zabetonuje pole karne i potem wrzucali. Więc to wina Lewego, że każda piłka od Dembele lądowała w nogach najbliższego obrońcy albo w rękach bramkarza – albo ten wycofywał i szła identyczna wrzutka, gdy już było gęsto i odcięte były wszystkie drogi podania.
Jak się Xavi nie ogarnie, to każdy mecz będzie wyglądał tak samo. Archaiczna tiki taka i wrzutki to mogą działać z Victorią Pilzno. Każda lepsza drużyna wykorzysta te pykanie piłeczki do tyłu i z powrotem na ustawianie zasieków w polu karnym i możesz wrzucać 30 razy z takim samym efektem. Przecież ten Dembele nie miał nawet pozycji do dośrodkowań, a robił to cały czas, przewidywalnie do bólu, te piłki nie miały prawa przechodzić przez gąszcz obrońców.
Ale znawcy i tak wiedzą, że to wszystko wina 9tki.
Biedny Hobeht, nikt mu nie wystawił na pustaka żeby dostawić nogę z dwóch metrów, aj waj, wszystko przez Xaviego i Barcelonę a już prasował garnitur żeby odebrać Złotą Piłkę a Barca nawet z grupy nie wyjdzie 🙂
Z futbolem twoj komentarz ma malo wspolnego
Przecież ja tylko streściłem Twój komentarz.
Piłka ręczna dziś wygrała
No takiego sk*rwysyństwa jak zabranie karnego barcelonie to już dawno nie widziałem. Mimo, że jakoś sympatią ich nie darzę.
Inter w ogóle ma farta do sędziów w meczach z Barceloną. A to brameczka że spalonego uznana, a to odgwizdana ręką widmo, a to nieodgwizdana oczywista.
Bo przeciez wszyscy sedziowie powinni wiedziec, ze Barcelonie nie odgwizduje sie zagran reka, albo fauli, to juz taka tradycja.
Spoko Lewy, powiew kadry w Barcelonie
Barca wyglada jakby trenowal ja Probierz. Ciagle zwalnianie gry i przewidywalne wrzutki, to jest nudne i irytujace. Dembele na zlom – albo strata albo podanie do najblizszego z tylu.
Już w meczu z Majorką było widać, że jeszcze z pół tej szklarni to ogórki
Waldemar Fornalik w pomeczowym wywiadzie: „To są właśnie te detale, te umiejętności”. Inzgaghi, a w zasadzie jego brat to jednak inteligentny gość skoro z 9 pozycji Serie A nakrył czapką o jakże niespełnioną dla Polski Złotą Piłkę co wczoraj zmiażdżył już Messiego.
Kali nie rozumieć? ZASŁUGIWAŁ, a ZASŁUGUJE to dwa różne słowa. Zasługiwał za lata 2020-2021 i koniec było minęło. Dlatego poszedł do Barcy, bo u niemiaszków rekord ligi i LM to za mało. W tym roku i tak już po zawodach i to przez Bayern. Przecież nie daliby mu tej ZP bo teraz strzelił kilka bramek w La Liga. Nawet jakby strzelił ze trzy hat tricki w fazie grupowej ZP i tak byłaby Benzemy. Kali rozumieć? Czy kali dalej trollować?
Brak karnego to skandal i squrwysyństwo. mimo, że szczerze nie cierpię barcy i spuściłbym ją do 4 ligi za długi to rozumiem złość kibiców barcy. Co do Lewego spokojnie to tylko był Inter już za chwilę Hat-Trick z jakimiś leszczami i będzie podnieta.
Aby było uczciwie chuja mnie interesowało ile strzeli lewy dla bayernu i ile teraz strzeli dla barcy.
Interesuje mnie tylko to co on pokazuje w meczach repeentacji, a tutaj jest bardzo różnie.
brak uznania gola dla Interu to dopiero skandal! tak uważam
Wiecie co mnie po tym meczu najbardziej wkurwia? Banda idiotów sapiących o to, że arbiter anulował Barcelonie gola, bo piłka niespodziewana, bo z bliska, bo zagranie ręką nieumyślne.
Weźcie się kurwa za czytanie przepisów dyscypliny, której ponoć jesteście kibicami. Strona dziennie, żeby się nie przeciążyć, powolutku, po troszku. Proszę.
Gol oczywiście anulowany słusznie, bo bezpośrednio przed zdobyciem bramki każdy kontakt piłki z ręką zawodnika drużyny atakującej jest gwizdany. Tu nie ma nawet dyskusji, ale dyskusyjne jest niepodyktowanie karnego dla Barcy w końcówce meczu – zagranie ręką obrońcy Interu w powtórkach wydawało się ewidentne.
Otóż po powtórkach nie można było z całą pewnością stwierdzić, że zawodnik dotknął piłki ręką. Uciekał z rękami i chyba zdążył. Widziałeś, co chciałeś widzieć.
„Handball rule changed so accidental handball leading to a teammate scoring no longer penalised” marzec 2021. Rozumiesz angielski czy ci przetłumaczyć?
Po co ty się wypowiadasz chłopie, skoro ABSOLUTNIE nie masz pojęcia? To była prawidłowa bramka w myśl przepisów, przypadkowy kontakt ręki przed golem nie jest już karany anulowaniem bramki.
Chcesz wytykać ludziom nieznajomość przepisów, a się kompromitujesz.
Tym samym brak karnego, nieuznana prawidłowa bramka, brak czerwonej dla Calhanoglu,
Właśnie trzeba czytać bardzo szybko, najlepiej cały ,,kodeks” w jeden wieczór, bo jutro może być już nieaktualny!!
Weźcie się za co?
Pół książki w życiu nie przeczytali, a mają przepisy czytać?
Co by nie mowic Lewemu brakuje w gablocie pucharu LE a czas goni,nie ma 22lat. Moze to jest odpowiedni moment na nadrobienie tej zaleglosci. Taki Dembele znowu pokazujacy swoja magie chyba tez ma ten pucharek na celu
a tu jak na złośc jeszxze ligę konferencji zrobili. i niby kiedy mają znaleźć czas by ją wygrać?
No I co wam ten Lewandowski uczynil, wolacy/zawistnicy…wkorwia was to, ze robi to, Co lubi…biega po zajebistych trawnikach…w jednym z najbardziej zajebistych krajow swiata…forsy ma jak lodu…a was…w powazaniu…bardzo, ale to bardzo glebokim????
Zawistników wkurwia fakt ,że maja zasrane życie bez kasy i chęci do roboty.A taki Lewandowski poprzez ciężką pracę do czegoś doszedł,ma dużo pieniędzy i do tego robi to co lubi. A zawistnicy/nieudacznicy ugniatają dupy przed kompem i tylko rosną im brzuchy.Dlatego nienawidzą Lewego i wszystkich tych ,którzy coś w życiu osiągnęli bo na ich tle widzą jakim są gównem.
Większość z krytykujących zapewne nie ma nic do Lewego, ludzi tylko irytuje ten nadmierny hype ktory jest wokół niego, dziesiątki artykułów o tym co jadł na śniadanie, zachwyty po bramkach strzelanych jakimś leszczom – dlatego jak coś nie pójdzie to wylewa się ten hejt który trochę równoważy ten cały przekaz medialny wokół niego. Winni temu są dziennikarze, a obrywa Lewy, ale na szczęście on nie przejmuje się tym za bardzo.
Za wysokie progi na Lewego nogi!
W Barcelonie jest też trener i gra 10 innych zawodników.
Barcelona kontrolowała grę, wielokrotnie dopuszczając rywali pod swoje pole karne… Aha, zajebista kontrola. A co do Lewego, to nawet najlepszym czasem zdarza się słabszy mecz. Po meczu z Pilznem wielu pisało, że zaraz będą kolejne hattricki itd., a teraz, że strzela tylko przeciętniakom. Ludzie, spokojnie. Robert będzie grał jeszcze z Interem i Bayernem u siebie, coś na pewno wpadnie. Lewy nie jest nadczłowiekiem, ale nie jest też słaby. Nie srajcie w gacie po jednym meczu.
Przecież dzisiaj football pl i reszta ogłosili, że Lewandowski ZMIAŻDZYŁ Benzeme na amen
Wiadomo było że 2/3 będzie kryło Lewandowskiego i tak było od 1 minuty – to zamiast inni wykorzystać przestrzenie to podawali w bok tą piłkę pewnie z 500 razy – ogólnie 700 podań – zero celnych strzałów w 2 połowie – no ludzie chociaż rąbnij któryś z 30/40 metrów… ile można podawać…? dopieszczali, dopieszczali i się zasrali. Wróciła barca koemana i valverde, czyli klepanie na 2/3 kontakty to jak ma się przestrzeń zrobić? Xavi musi taktyczny upgrade zrobić, bo gra padlinofutbol. Robert jest dziś najmniej winny. Reszta zawiodła bo Robert był otoczony pełne 90 minut a reszta nie wykorzystała tego że Roberta kryje 2/3 obrońców – tylko klepali i klepali.
Zespół ma barca na ligę europy nie na ligę mistrzów – gówniani skrzydłowi i przeciętna pomoc.
Aha i tu wystarczył praktycznie REMIS. Wystarczyło tego nie przegrać by mieć spore szanse na awans z tej grupy – po porażce te szanse spadają do 20%
No i w końcówce zrobili akcje, żeby nie przegrać, ale nie przewidzieli, że sędzia pozwoli obrońcy Interu zagrać w siatkówkę
Buhahahahahaaaaaaaaaaaaaaaa, ten Dembele to gigant, bo nie potrafi dograc pilki do swojego, ale jak mistrzowsko zaplanowal to trafienie pilka w reke obroncy. Caly mecz czekal na ta akcje.
Jedna z nielicznych przytomnych opinii. Padlina jaką grała Barca, ta archaiczna tikitaka pomieszana z probierzowymi wrzutkami poskutkowała tym, że napastnik nie otrzymał ani jednej piłki, inni też nie wykreowali żadnej okazji. Totalna bezradność i brak pomysłu. Turlanie piłeczki, aż przeciwnik porządnie ustawi obronę, zagęści pole karne, a potem wrzutka, to jest kryminał.
ŁOBEŁT SIĘ ZESŁAŁ 😀
Wystarczyło zagrać na 2 napastników – dać załóżmy Ferrana niech tylko tam stoi przy Robercie i go odciąża i byłoby łatwiej o miejsce w polu karnym. To nieee musiał zagrać 1 napastnikiem na 3 stoperów… Marny to trener. Świderski jakby dziś był na boisku to Barca by to wygrała.
W punkt. Te same spostrzeżenia. Grały dwie równorzędne drużyny, ale trener Interu taktycznie zjadł Xaviego. O tym tu nie przeczytasz.
Relację z tego spotkania to trzeba zacząć od wydrukowanego wyniku… Trochę milionów przed telewizorami, a „czarodziej” ze Słowenii nie widzi ewidentnego karnego dla Barcelony pod koniec spotkania! Gość ma powtórki wideo, ale nie, ja jestem najmądrzejszy, a poza tym jestem uczciwy(wziąłem już pieniądze). To jest wręcz podręcznikowy rzut karny, bo mamy tu do czynienia z piłką oczekiwaną(dośrodkowanie i piłka, która leci pewnie dobrze ponad 20 metrów), a do tego nienaturalnie ułożona ręka(na wysokości głowy…). Już jedna przesłanka dawałaby karnego. Kto zarobił na takim wyniku to można się tylko domyślać. Z drugiej strony mamy sport i zespół, który być może został pozbawiony szansy na wyjście z grupy(dość konkretne $, nie mówiąc o trofeum w jakiejś tam perspektywie). Wiadomo kto podchodzi do karnego i jaką skuteczność ten osobnik z 11 metrów posiada… byłoby 1 : 1 i trochę minut do końca.
Co do samego meczu, to było to typowe spotkanie na 0 : 0 lub 1 : 1. Niewiele się działo pod bramką Barcelony(spalonych to nikt trzeźwy nie zalicza do sytuacji), a pod bramką Interu zabrakło dryblingu i szybkości grania. Dramatyczny wprost Raphinha, a Dembele pierdolił chyba każdą możliwą akcję(ale ten przynajmniej próbował). Lewandowski niewidoczny, bo trudno żeby chłop mi grał w pomocy. Mieć takiego napastnika i w ciągu 98 minut nie posłać jednej dobrej piłki w pole karne to wybitna sztuka :D. Ale Barcelona ma dalej wszystko w swoich rękach. Wygrywa wszystko do końca i gra dalej. Także zobaczymy co ten zespół w budowie pokaże.
VAR przeciez to sprawdzal.
Robert znowu w kieszeni Skriniara….
U kargulów mówili „koń to przeżytek” – tu można Xaviemu powiedzieć „posiadanie piłki dla posiadania to przeżytek”. Grą na 2/3 kontakty juz nie wygrasz ligi mistrzów. Musisz grać szybko i do przodu na 1 kontakt. Obecna barcelona ma z tym ogromne problemy co widzieliśmy z elche – gdzie normalnie powinno byc 10-0 od 14 minuty 11 na 10 a było tylko 3-0.
Zgadzam się z twoją opinią w tym temacie.Gra Barcelony jest zbyt wolna i przewidywalna.Teraz trzeba grac szybciej i nie marnować czasu na dziesiatki podań i dryblingi ,które nie przesuwaja gry do przodu. Linia pomocy i obrona wymaga przebudowy.
Młodzi pomocnicy nie potrafią grać prostopadłych podań do przodu i graja głównie w bocznych sektorach ,brak strzałów z dystansu.
W sumie ,należał się Barcelonie karny w koncówce meczu ale sędzia nie był tym zainteresowany.
Cienka ta cala Barcelona. Kojarzy mi sie sie z Man Utd, Ten caly Raphinha zapowiada sie na niezly transferowy niewypal, Gavi i Pedri, fajne chlopaki, ale podaja tylko po obwodzie, zero prostopadlych pilek. Wystarczy pokryc Lewego i nikt tam nic nie zrobi.
A Lewy grał w tym meczu?Bo nie widziałem tego drewniaka.Dzis na zadnej stronie nie ma wzmianki o nim.A jak strzeli jakims Elch czy Pilzno to komentarzy milion.Dramat.
Bo rodaka to się wspiera, a nie po nim jedzie. Takie gogusie jak ty wyłażą z nor jak coś nie idzie.
Pitu pitu. A może i lepiej by było dla Barcy ( i Lewego) jakby zajęli 3 miejsce? W LE powalczyli by o puchar ( co dla tych młodych zawodników i tak byłoby super osiągnięcie a i Lewy też by się ucieszy) a tak to nawet jak zajmą drugie miejsce to max ale to totalnie max w 1/4 gamę over bo po prostu są za słabi na te topowe drużyny.
Rozumiem brak podań i mocno kibicuję Lewemu, ale ten sezon pokazuje, że nie ma go w top 3 piłkarzy na świecie. Bayern dużo mu pomógł, w skrócie:
1) Bayern bez Lewego rozjeżdża innych, w tym Barcę, strzelając mnóstwo bramek;
2) Lewy w Barcy gra świetnie tylko ze słabszymi rywalami, nie wnosi nic w meczach z kasowym przeciwnikiem.
Powyższe dopełnia gra w kadrze. W meczu z Holandia czy Belgia Lewy nie istniał.
Trzeba docenić Bayern.
No rzeczywiście bayern wszystkich rozjeżdża tak że ho ho. Szczególnie w bundeslidze.
Bundesliga to świetne i wyrównane rozgrywki.
Nie możesz się czepiać, że Bayern przegrywa z Augsburgiem, to przeciez świetny klub z jednym z najlepszych golkiperów na świecie – Rafał Gikiewicz to wielka marka. Stuttgart i Union Berlin to nie są słabsi rywale, tylko wymagający przeciwnicy. Remis z nimi to dobry rezultat.
Nie ma go już na szczycie tam może być tylko jeden, ale ostatnią szansę na ZP stracił definitywnie przez Bayern i odpadnięcie z LM. A ludzie dalej cisną po nim bo nie jest najlepszy. Docenić Bayern? Absurd. Można z nimi wygrać LM. Można pobić rekord strzelecki bundesligi, a to nadal za mało na zdobycie ZP. Stracił na niemiaszków prime swojej kariery. Haaland idzie jak burza – strzeli w PL z 35 bramek, jakiś połfinał LM i będzie ogólny lament, żeby ją dostał. Barca to inny zasięg globalny, można nie tylko zyskać sportowo, globalna rozpoznawalność, miasto przyjemniejsze do życia i przy okazji utarcie nosa niemiaszkom.
Barcelona 7 meczów 19 pkt 1. miejsce w tabeli (ex eaquo z Realem).
Bayern 8 meczów 15 punktów 3. miejsce w tabeli.
Najgorszy start od 12 lat = rozjeżdżanie. Trzeba docenić Bayern.
Jak w ogóle można pisać takie kurwa gnioty xD
W ogóle ten zarzut, że Lewy nie istnieje w kadrze hahaha jak mu piły „podają” głównie Glik z Krychowiakiem. Kiwior mu dograł jedną dobrą piłkę, to od razu skleił do Świderskiego.
Weź się chłopie jebnij w głowę młotkiem.
Bayern Barcelona 2:0
expected goals 1,6 – 2.0
shots 14 – 18
shots on target 4 – 4
Possesion 47 – 53
No powiem ci po chuju rozjechane xDD Jeszcze ten puszczony karny na Dembele, to już w ogóle Bayern zgniótł.
Ekspert szkoły chłopskiego rozumu.
Skur…syny okradli Barce z bramki i karnego jebac uefe
Jak kiedyś przekręcili PSG żeby przepchnąć barcelonkę to pewnie cicho siedziałeś
Jak wcześniej przekręcili Barcelonę żeby przepchnąć Inter to pewnie cicho siedziałeś
Farselona machała szabelką a Drewniak łapami? Czy tam nie ma odwagi?
Za to twoja odwaga kończy się na wylewaniu żółci w necie.
kolejna kompromitacja lewandenki, ale tak to już jest jak się nie gra z schalke czy tam eibarem
to zupełnie tak jak u ciebie, jedziesz na ręcznym jest fajnie, laska zagląda ci w spodenki i kompromitacja.
Lewandowski i Inter hahahahahah Skriniar i de Vrij go czapką nakryli 🙂
rroy i mądre komentarze. A ciebie pani Grażyna nakryła czapką bo wybrali ją na kasę do biedry zamiast ciebie.
Winny tej porażki jest niestety Robert Lewandowski. Zwróćmy uwagę, że na varze siedział dokładnie ten sam sędzia co w poprzednim meczu – łatwo wysnuc wniosek, że kontrowersje nie są tutaj przypadkiem. Hoennes i Salihamidzic kupili sędziego, aby mieć pewność, że Robert zejdzie pokonany w obu meczach i pożałuje swojej decyzji o opuszczeniu Bayernu. Nie odpuszczą mu tej decyzji, niw zaakceptują faktu, że Polak stał się Mas Que Un Club.
Przede wszystkim każdy, kogo interesuje piłka lub każdy odpowiedzialny za piłkę organizacyjnie powinien doprowadzić do wyp…dalania z grupy sędziów międzynarodowych takich tłuków, jak ten wczorajszy Słoweniec. Ta jego decyzja o „nie-karnym” jeszcze dodatkowo bezczelnie, bo bez obejrzenia sytuacji w TV podjęta, powinna być końcem międzynarodowej kariery: zarobił, czy nie zarobił. Tylko tak można stopniowo pozbyć się wrzodów, inaczej cały ten VAR to jedno wielkie pośmiewisko prowadzące do tego, że 3 metrowe spalone na środku boiska muszą być „odczekane” zanim napastnik i goniący za nim obrońcy połamią sobie ewentualnie nogi przy niepotrzebnych interwencjach.
I dopiero wtedy, kiedy przeciętny kibic zacznie się głośno domagać wyjebania naciągaczy, może zacząć dyskutować, że Lewandowski to geniusz, czy drewniak. Przedtem to nie ma sensu, wszyscy to wczoraj widzieli.
„wyprowadził strzał”? No nieźle…
JEBAĆ BARCWELONE KURWE TYLKO INTER FORZA NERAZULLI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Z victoria secret pyknie hattriczka i zamknie mordy hejterom, a pozniej juz droga otwarta do wygrania ligi europy!
Lewy to tylko człowiek. Miał już swój prime, a ludzie dalej oceniają go pod kątem jego ambicji, które sięgały ZP. Był moment, że na nią zasługiwał. Minął. Ale jechać po rodaku bo wciąż chce być najlepszy na świecie? Zresztą czy on o tym otwarcie mówi? Wcześniej sam postawił poprzeczkę na szczycie, a teraz jakieś typki mają polewkę bo ze szczytu łatwo się spada. Nadal jest w ścisłym topie. Pokazał niemcom, że to on jest tu szefem. Za to szacunek do końca kariery.
Niemcy 13 września pokazali lewemu gdzie jest miejsce jego i farselony w układzie pokarmowym…
Wręcz przeciwnie. To on im pokazał. Skoro ani on ani Ribbery nie dostali ZP po wygraniu LM to po co u nich grać? Lewy pobił jeszcze rekord Mullera i nic. Lepiej pokopać bez spiny dla Barcy.
Lekko z przymrożeniem oka – prędzej dostanie ZP jak wygra Ligę Europy z Barcą niż gdyby wygrał Ligę Mistrzów z Bayernem. Leniwe trolle przed klawiaturami hejtują gościa za wysokie ambicje. Nie zawsze wychodzi, trudno. Ale grać dla Barcy i trzepać miliony też fajnie.
Ta Barcelona kontrolowala mecz, bo miala sznase strzelic gola z przypadkowego zagrania reka w polu karnym i tyle bylo z tego. To Wlosi kontrolowali mecz na swoj sposob.