Reklama

Jaga z klasą i gracją. Taką chcemy ją oglądać

redakcja

Autor:redakcja

02 października 2022, 17:48 • 3 min czytania 32 komentarzy

W trakcie pierwszych pięciu minut meczu pomiędzy Jagiellonią Białystok a Koroną Kielce oglądaliśmy trzy celne strzały, w tym bardzo dobrą okazję na gola Jakuba Łukowskiego. To była zapowiedź przyjemnego popołudnia z Ekstraklasą – nawet pomimo tego, że gole nie padły. No ale spodziewać się, że dziś na Podlasiu będą się działy rzeczy historyczne, raczej nie mogliśmy, a jednak – to spotkanie będzie do nas wracać po latach.

Jaga z klasą i gracją. Taką chcemy ją oglądać

Oczywiście nie ze względu na piłkarską jakość, choć tu też było nieźle. Może ujmijmy to tak – dobry mecz był pewnym dopełnieniem, a w naszej pamięci wryje się zachowanie piłkarzy Jagiellonii Białystok, którzy w geście fair play oddali gola Koronie Kielce. Jasne, to nie tak, że po raz pierwszy widzimy takie obrazki. No ale w Ekstraklasie, a przynajmniej w tej najnowszej jej historii, jest to sytuacja wyjątkowa. Kyryło Petrow wybił piłkę poza boisko po to, by z murawy mógł się pozbierać Marc Gual. Hiszpan zrobił to zaskakująco szybko i ruszył do kontry, po czym skręcił kilku gości i wyłożył futbolówkę Cernychowi, którego strzał dobił Prikryl.

Po chwili w ekipie gości przyszła refleksja, nikt nie przeszkadzał Łukowskiemu, który strzelił najłatwiejszą bramkę w życiu. No i fajnie. Gual w przerwie zapewniał, że nie zdawał sobie sprawy z tego, jak wyglądała sytuacja i chyba na tym można zakończyć całą sprawę.

Reklama

Jagiellonia Białystok – Korona Kielce 4-1. Popis Guala

Tym bardziej że Jagiellonia nie potrzebowała dziś kontrowersyjnych bramek, by wygrać z Koroną. Do tego wystarczył fakt, że goście grali w swoim polu karnym w siatkówkę, bo właśnie za zagrania ręką Petrowa i Podgórskiego sędzia odgwizdał dwie jedenastki, które na gole zamienili Gual, a także Cernych. Dzieła zniszczenia w samej końcówce dopełnił Jesus Imaz, który po kontrze dostawił nogę, mając patelnię po podaniu wspomnianego przed chwilą rodaka. Swoją drogą niesamowite liczby kręci ostatnio ten duet i to nawet pomimo tego, że Imaz był dziś cienki i sporo skiepścił, próbując na przykład absurdalnego lobowania (albo czego w tym rodzaju) w sytuacji sam na sam. Tak czy siak jednak mówimy o:

  • 2 golach Guala i 2 golach oraz asyście Imaza ze Stalą Mielec,
  • golu Guala i golu Imaza z Lechią Gdańsk,
  • golu i asyście Guala i golu Imaza z Koroną Kielce.

Układa się współpraca.

A przecież dziś i Imaz był nieskuteczny, i Gual mógł spokojnie mieć dwie konkrety więcej. Pozbawił go ich Cernych, no bo najpierw spudłował w świetnej okazji (gdy dobijał Prikryl), no a później Hiszpan oddał Litwinowi karnego. Do tego Gual obił też słupek, chłopa znów dziś było pełno na boisku.

Korona dostała 1-4 w łeb i ciekawi jesteśmy, jakie przemyślenia będzie miał po tym meczu Leszek Ojrzyński. No bo tak, z jednej strony były te łapy obijane w polu karnym, czyli gole tracone trochę głupio i pechowo. Z drugiej – Korona przyjechała dziś na Podlasie z dość ofensywnym nastawieniem i – choć w obliczu wyniku nie brzmi to może prawdopodobnie – jej gra mogła się długimi fragmentami podobać. W obliczu porażki można dojść do wniosku, że nie warto tego powtarzać, ale biorąc pod uwagę okoliczności – kto wie.

Reklama

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. newspix.pl

Najnowsze

Ekstraklasa

Ekstraklasa

LIVE: Pogoń w szoku! Piast prowadzi w Szczecinie 2:0!

redakcja
6
LIVE: Pogoń w szoku! Piast prowadzi w Szczecinie 2:0!

Komentarze

32 komentarzy

Loading...