Sebastian Szymański od samego początku kadencji Paulo Sousy nie mógł liczyć na wiele. Na pewno nie był ulubieńcem, ba, został bardzo szybko skreślony po jednym słabym meczu na prawym wahadle. Potem można było się dziwić, że Szymański dobrze wygląda w lidze rosyjskiej, ale nie otrzymuje powołań. Dziś jest inaczej.

Zawodnik Feyenoordu opowiedział trochę o relacjach z Paulo Sousą na łamach Foot Trucka. Wspomniał, że nie za bardzo wiedział, o co może chodzić Portugalczykowi:
– Szczerze powiem, że nie wiem, o co chodziło. Ale nie mam do niego pretensji. Nie mogę go ocenić jako trenera, bo byłem u niego na zgrupowaniu tylko raz. Nie było tak, że miałem jakąś swobodę. Było tak: stój przy linii i jak dostaniesz piłkę, to wrzutka. To też mi nie odpowiadało. W kadrze zagrałem nie na swojej pozycji i nie było momentu, żeby trener mnie sprawdził. Potem przyjechałem drugi raz, ale miałem kontuzję i widziałem, że nie jestem w planach, więc zdecydowałem, że wrócę do klubu, żeby ją wyleczyć.
23-latek odniósł się też do jednej sytuacji z treningu, kiedy Sousa miał do niego bezpośrednie pretensje. Być może to zaważyło, acz obaj panowie – jak powiedział Szymański – nie mieli żadnej indywidualnej rozmowy: – Sousa przerwał trening, powiedział coś do Kacpra Kozłowskiego. Nie przerwał treningu ze względu na mnie. Potem przyszliśmy na odprawę i trener powiedział, że są zawodnicy, którzy nie trenują tak, jakby chciał, że na GPS-ach wychodzi, że nie biegają. To był trening, na którym ja wykonywałem stałe fragmenty gry, więc gdzie ja mam biegać? Powiedział potem, że ja nie pracuję na treningach, że straciłem piłkę i nie było widać tej chęci odbioru.
Odkąd selekcjonerem jest Czesław Michniewicz, Sebastian Szymański jest regularnie powoływany. Jego pozycja w kadrze zupełnie zmieniła się na lepsze.
CZYTAJ WIĘCEJ O PAULO SOUSIE:
- Kulesza: Premia dla Sousy? Nie dostanie nawet na frytki
- Sebastian Szymański, czyli wielki grzech Paulo Sousy
- Sousa: – Nie można kwestionować mojej uczciwości i szacunku
- Gdzie Sousa ląduje w rankingu selekcjonerów Polski XXI wieku?
- Paulo Sousa w reprezentacji Polski, czyli od niespodzianki do niespodzianki
Fot. Newspix
piszecie jak dzieci w podstawówce…
Bo mentalnością i „umiejętnościami” są na tym poziomie. Najważniejsze, że podczas transmisji czapeczka jest odwrócona daszkiem do tyłu i na japie założone super modne okulary z cienkimi oprawkami i tyle. Nic więcej do zaproponowania. Smutne.
i otwarty browar na stole
Kiedyś jak były czasy, że ogłaszali konkursy na teksty to masa amatorów podsyłała zajebiste Arty. To pytanie gdzie są ci ludzie teraz?
z tego właśnie urodził się redaktor Warzocha XDD
Ci ludzie dowiedzieli się, ile na weszlo.com płacą i grzecznie podziękowali.
Piłkarz potrafiący się utrzymać przy piłce, jest u nas towarem deficytowym. Może ostatnie zgrupowanie tego nie pokazało, ale w wielu meczach już udowodnil, że jest przydatny w reprezentacji. Dobrze, że wyjechał z kraju SKURWYSYNÓW I BANDYTOW.
PS. Wyjebać z kraju putlerowskie gówna, wprost pod mobilne wojenkomaty. Później trafia do mobilnych …. wy już wiecie gdzie:)
W których wielu meczach niby to udowodnił?
W jego pijackim śnie.
Nie jestem pijakiem tylko kurwą! I jestem z tego dumny!
Jestem kurwą i jestem z tego dumny!
Za Brzeczka i podczas pierwszego zgrupowania u Michniewicza.
Moje dupsko i usta też są towarem deficytowym. Niewielu chce przyjmować Ukraińskie kutasy do dupy, a do gęby to już w ogóle mało kto. Ja jestem KURWĄ i robię to za pół darmo. 🙂 Właśnie, muszę wyjebać swoje gacie. Wczoraj było ostro. 🙂
Kocioł w Łymanie, ty ruska kurwo. Ta NIEUDOLNA armia, znowu dala się zaskoczyć. Szczur z Kremla będzie anektowal kiedy Ukraińcy, będą mielić kacapskie ścierwo. Co za idealny zbieg okoliczności. No i jak ci w pysku, ty ruski przegrywie?:)))))))))
To prawda, Artem zrobił mi wczoraj kocioł. Ale ze mnie kurwa.:)
Mielonka z ruskiego ścierwa na „anektowanym” terenie:))))))))
Co to są mobilne wojenkomaty?
Takie nasze WKI,Btylko mobilne, jeżdżą za uciekinierami i robią łapanki na granicach. Taki sowiecki wynalazek, w ramach modernizacji ich tzw. armii:)
*WKU
Sami pisaliście że to nic nadzwyczajnego że on nie otrzymuje powołań XD
Oho, czyli klasyczne „trener mnie nie lubił”. A może rzeczywiście było tak, że dzień wcześniej Seba pokłócił się z dziewczyną, niewyspany był, na treningu się nie przemęczał i zrobił na Sousie złe pierwsze wrażenie i potem nie robił nic, żeby go naprawić, tylko nasłał managera na zaprzyjaźnionych dziennikarzy, żeby narzekali na trenera.
Odkąd selekcjonerem jest Czesław Michniewicz, Sebastian Szymański jest regularnie powoływany. Jego pozycja w kadrze zupełnie zmieniła się na lepsze.
No musieli to wrzucić na koniec xD
No super , tylko co do tego czasu Sebek dał kadrze ?
Jego pozycja w kadrze zupełnie zmieniła się na lepsze.
Czy to w ogóle j. polski?
Tak, oprócz wielu zarzutów do Sousy jest również ten, bardzo poważny: skreślenie Szymańskiego!!! Tylko trener niewidomy pozbyłby się z kadry zawodnika z takimi umiejętnościami i w szczycie formy.
Sousa pewnie ślepo zaufał statystykom z GPSu. A diabeł tkwił w szczegółach. Szymański nie biegał, bo wykonywał stałe fragmenty, a nie dlatego, że jest leniem.
Ale dla takiego idiotycznego trenera, jak Sousa, szczegóły nie mają znaczenia. Mało biega, więc won z kadry. Idąc tym tokiem rozumowania, powinien wypieprzyć z kadry wszystkich bramkarzy. Ich GPSy też pokazują, że mało biegają.
Pożyjemy zobaczymy jaki z niego zuch jest, czy może tylko mocny w gębie ?
Wzruszyła mnie twoja historia.
Rozumiem, że jak Sebuś Suchoklates ogłosi, że Czesław jest najlepszym selekcjonerem w historii wszechświata, to też uwierzysz, bo przecież Sebuś to taki dobry chłopak i nie mógłby pierdolić głupot?
Sousa nie mógł się mylić, przecież to trener z TOPu. Zapytajcie Bońka.
„Powiedział potem, że ja nie pracuję na treningach, że straciłem piłkę i nie było widać tej chęci odbioru.”
Widocznie coś było na rzeczy.
Siwy bajerant był jaki był ale były mecze że gotowi byli za niego umierać.
Jakoś teraz wszyscy zapomnieli i grają piach
jak zwykle wszyscy winni tylk nie ja. jak wykonywał stałe fragmenty to w przerwach nie mogł pobiegać, żeby zrobić tych kilka kilometrów skoro trener tego wymagał ?
Wiadomo Portugal to człowiek-ch*j, ale jego kadra po raz pierwszy od kilkunastu lat grała w piłkę nożną a nie ekstraklasowe przeszkadzanie i podania obrońców do bramkarza
Jesli tak dobrze grali, to dlaczego wyniki byly takie, jakie byly, czyli mizerne ?
Za Sousy nie było miejsca dla średniej klasy kopaczy a teraz wszystkie leszcze się załapią …. nie wiem czy grubas ma z tego jakiś procent
Najbardziej ciekawe co oni kurwa znaleźli w tym drzewie ,może następcę Krychowiaka
Sousa pewnie nawet nie znał polowy pl pilkarzy ale za to znal jana pawla 2