Reklama

Czy Stal Mielec jest w stanie pójść za ciosem po Lechu?

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

25 lipca 2022, 12:38 • 4 min czytania 7 komentarzy

Ekstraklasa w poniedziałki zazwyczaj nie raczy nas pasjonującymi spotkaniami. Co czeka nas w Mielcu? Na papierze jest to mecz dla koneserów piłki nożnej, bo kto o zdrowych zmysłach myśli o tym, żeby włączyć w poniedziałek o godz. 19 spotkanie Stali z Radomiakiem? Aczkolwiek ekipa z Radomia pod wodzą Mariusza Lewandowskiego przyzwyczaiła nas do tego, że z nią nigdy nie ma nudy. Czy będzie tak i tym razem?

Czy Stal Mielec jest w stanie pójść za ciosem po Lechu?

Stal Mielec to niezwykle nieprzewidywalna drużyna. Nigdy nie wiesz, co odwali. Gdy patrzysz na jej kadrę, to myślisz sobie, że jest to murowany kandydat do spadku, a później ogrywa na luzie mistrza Polski 2:0 na jego terenie. Czyżby więc oznaczało to, że z Radomiakiem będzie jeszcze łatwiej? Oczywiście, że nie.

Stal Mielec – Radomiak Radom: zapowiedź meczu

W teorii w lepszej sytuacji przed poniedziałkowym szlagierem jest Stal, bo powinna być zbudowana mentalnie zwycięstwem nad Lechem. Z kolei Radomiak nie był w stanie u siebie pokonać beniaminka Ekstraklasy, Miedź Legnica (1:1), grając ponad pół godziny w przewadze liczebnej. – Patrząc zero-jedynkowo, skoro wygraliśmy z Lechem Poznań 2:0, a zespół Radomiaka zremisował z Miedzią Legnica 1:1, to w tym momencie jesteśmy zespołem lepszym, ale oczywiście żartuję. To była pierwsza kolejka. Analizowaliśmy pierwszy mecz Radomiaka, z przebiegu spotkania z beniaminkiem wynikało to, że to Radom był zespołem bliższym zwycięstwa, dlatego spodziewamy się trudnego meczu. Jest to zespół na bardzo podobnym poziomie do naszego, ale to, jak dobrze wiemy, weryfikuje boisko — mówił Adam Majewski, szkoleniowiec Stali na przedmeczowej konferencji.

Stal Mielec nigdy nie przegrała w Ekstraklasie z Radomiakiem Radom. Takie są fakty, choć dotyczą raptem dwóch meczów. Bilans to jedno zwycięstwo i remis na korzyść biało-niebieskich. Ekipa z Mielca rok temu przed własną publicznością pokonała radomian 1:0 po golu Grzegorza Tomasiewicza z rzutu karnego. W rundzie wiosennej między tymi zespołami padł wynik 1:1. Ostatni raz Radomiak ograł Stal Mielec 28 września 2019 roku, ale ten mecze odbył się ramach I ligi i w Radomiu.

Reklama

Mamy za sobą tydzień mocnych treningów. Jesteśmy przygotowani do spotkania ze Stalą Mielec, przeanalizowaliśmy grę naszego najbliższego przeciwnika w ich ostatnim meczu z Lechem Poznań. Wiemy co nas czeka — mówił Mariusz Lewandowski na konferencji.

O mocnych treningach mówił od początku swojego pobytu w Radomiu. – Widziałem, że zespół nie jest przygotowany na obciążenia, treningi, jakie prowadziłem, inny styl grania. Wystarczało nam sił na 45 minut takiego grania – dopiero co podkreślał Lewandowski w rozmowie z Szymonem Janczykiem.

Mariusz Lewandowski: Żeby mieć poparcie kibiców, musisz coś pokazać [WYWIAD]

Stal bez Ciepieli, zadebiutuje Estończyk?

W zespole Radomiaka zabraknie w dzisiejszym meczu kontuzjowanych Tiago Matosa oraz Damiana Jakubika, który jest niedysponowany od dłuższego czasu. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji Mariusza Lewandowskiego. Do gry po krótkiej przerwie związanej z lekkimi urazami wracają Luizao i Maurides, który musi udowodnić trenerowi, że dalsza współpraca z nim ma sens.

Jeżeli chodzi o Stal Mielec, zabraknie Bartłomieja Ciepieli. W minionej kolejce doznał urazu, który wyklucza go z gry na 2-3 miesiące (złamana kość śródstopia). Stal ma duży problem z młodzieżowcem, bo to właśnie Ciepiela miał być pewniakiem w tym względzie. Teraz zapewne z młodych pierwszy do grania będzie Przemysław Maj, który już błysnął w Poznaniu, notując asystę przy drugim golu. Była ona finalnie nie do końca zamierzona, bo Mikołaj Lebedyński przepuścił piłkę do Macieja Domańskiego, ale wcześniej Maj niczym stary wyga powalczył z Douglasem i przepchnął doświadczonego Szkota.

Stal Mielec wygra drugi mecz z rzędu? Kurs 2.65 w Fuksiarz.pl

Reklama

W Stali spodziewany jest debiut niedawno sprowadzonego Bogdana Vastsuka. Nie ma w historii tego zawodnika niczego ekscytującego, nie jest nawet regularnym reprezentantem Estonii, ale może czymś nas facet zaskoczy.

Atak podopiecznych Adam Majewskiego dalej będzie opierał się na Mikołaju Lebedyńskim? Zapewne tak, gdyż Said Hamulić nie jest jeszcze odpowiednio przygotowany do sezonu. –  Jest z nami drugi tydzień, wcześniej miał kilkunastodniową przerwę wakacyjną. Trenuje sumiennie, a czy jest już gotowy na 90 minut? Nie wiem, będziemy z niego korzystać na tyle, na ile go stać. Być może od następnego spotkania będzie gotowy na 90 minut — mówił trener Stali na konferencji prasowej.

Czego oczekujemy po meczu w Mielcu? Otwartej gry z obu stron, co przełoży się na wiele bramek. Stal musi zagrać inaczej niż z Lechem. W Poznaniu ważny był pragmatyzm i cierpliwe czekanie na swoje szanse po kontratakach. Kluczowy był środek pola. W tym starciu będzie musiała trochę dłużej utrzymać się przy piłce i próbować ataku pozycyjnego, a Radomiak prawdopodobnie będzie czyhał na błędy rywali, wykorzystując potencjał swojej ofensywy.

 

Przewidywane składy na mecz Stal Mielec – Radomiak Radom:

 

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

7 komentarzy

Loading...