Trener Pogoni Szczecin Jens Gustafsson podsumował zwycięski występ jego zespołu z Widzewem Łódź. Portowcy wygrali 2:1, choć to RTS prowadził 1:0. Szkoleniowiec ekipy z zachodniopomorskiego cieszy się z mentalności jego drużyny.
– Zawsze pierwsze spotkania nowego sezonu w każdej lidze są niezmiernie trudne i wygrywanie w nich także nie jest łatwe. Dlatego jestem bardzo zadowolony, że potrafiliśmy odwrócić wynik. Nie zagraliśmy idealnie. Nawet nie byliśmy tego bliscy, ale duch w całym składzie, nie tylko w wyjściowej jedenastce, stanowi dobrą platformę do dalszego rozwoju – komentował Gustafsson.
– Przy zmianach myślałem o tym dzisiejszym meczu i o tym, który rozegraliśmy na Islandii. Mamy dobry zespół i wszyscy zawodnicy, którzy weszli na boisko, bardzo nam pomogli – przekonywał szkoleniowiec Pogoni.
Wśród Portowców zabrakło kontuzjowanego stopera Konstantinosa Triantafyllopoulosa.
– Nie wiem, kiedy Kostas wróci. To prawdziwy wojownik, więc mamy nadzieję, że będzie z nami jak najszybciej. Czy to będzie za cztery dni, czy za cztery miesiące? Na ten moment nie jestem w stanie powiedzieć – przyznał Szwed.
CZYTAJ WIĘCEJ O POGONI SZCZECIN:
- Co teraz będzie? Nic. Będzie tak samo. Albo lepiej
- Potęga stabilizacji. W tym tkwi siła Pogoni Szczecin
- – Do przodu! – pcha Pogoń Szczecin nowy trener. Dzisiaj pierwszy krok
- Jean Carlos: Kiedy wyjeżdżaliśmy do Europy, pukali się w głowę. Później witali nas jak legendy
foto. Newspix