Ten wieczór zaczął się fatalnie dla Lechii z uwagi burdy na stadionie. Ale na samej płycie boiska w Gdańsku oglądaliśmy naprawdę dobre widowisko. Głównym aktorem tego popisu był Flavio Paixao – autor hat-tricka i asysty.
Portugalczyk mimo 37 lat na karku pokazuje, że wciąż potrafi błyszczeć w ataku. Dzisiaj strzelił swoją trzecią, czwartą i piątą bramkę w europejskich pucharach. Wcześniejsze trafienia zaliczył w ostatniej kampanii Lechii w europejskich pucharach – wówczas strzelił po golu w obu meczach z Broendby (sezon 2019/20).
Flavio otworzył wynik spotkania z Akademiją Pandew po asyście Cornado, który włożył mu piłkę na pusta bramkę. Jeszcze przed przerwą zdążył zaliczyć ładną asystę przy golu Zwolińskiego, a następnie Zwoliński odwdzięczył się koledze z ataku i to on asystował przy drugim trafieniu Portugalczyka.
Na trybunach wstyd, za to na murawie popis skuteczności Lechii Gdańsk❗ 3:0 do przerwy dla gospodarzy – oby tak dalej 💪 Spotkanie trwa w #tvpsport, aplikacji i tu 👉 https://t.co/BgcpLTKgWn 👈 pic.twitter.com/xqXywC9vEx
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 7, 2022
Prawdziwym kunsztem technicznym było za to i przyjęcie, i wykończenie akcji na 4:0.
Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Lechii Gdańsk 4:1.
WIĘCEJ O LECHII GDAŃSK: