Letni to był mecz. Tak to ujmijmy. Najwyżej, co jasne, oceniliśmy występ Jakuba Kamińskiego, którego wejście rozruszało ofensywę reprezentacji Polski, sporo problemów mieliśmy z jednoznacznym sklasyfikowaniem poczynań Tymoteusza Puchacza, a poza tym dużo było nijakości i przeciętności. Oto nasze noty dla polskich zawodników za mecz z Walią w Lidze Narodów. Skala od jeden do dziesięć.

Noty Polaków za mecz z Walią w Lidze Narodów
Kamil Grabara – 4
Wyłapał huknięcie Dylan Levitta z dystansu. Obronił płaskie uderzenie Rabbiego Matondo z ostrego kąta. Kilka razy wykazał się czujnością przy dośrodkowaniach. Pracował sobie na solidny występ, ale w drugiej połowie zaczęły się ciężary, jak pewnie powiedzieliby to Kamil Glik i Kamil Grosicki. Grabara, w niektórych ruchach, trochę przypominał Wojciecha Szczęsnego z gorszych występów w narodowych barwach. A to mógł ciut lepiej zachować się przy golu łysego Jonny’ego Williamsa, a to przysnął przy centrze i sprokurował groźną sytuację dla Walijczyków, a to ustawiał się jakoś tak dziwnie wysoko w sytuacjach, kiedy nie było to koniecznie. Tragedii nie ma, ale silnego zaakcentowania swojego debiutu w kadrze też nie.
Bartosz Bereszyński – 5
Lepiej wyglądał na lewej obronie w barażu ze Szwecją, choć trzeba mu oddać, że wypełnił przyzwoite minimum i nie dawał się wozić walijskim piłkarzom, choć ci raz po raz testowali jego stabilność na nogach i próbowali przypomnieć mu o słowackim koszmarze z ubiegłorocznego Euro. Za mało było go za to w ofensywie. Ba, Bereś prawie całkowicie zaniechał jakiegokolwiek udziału w atakach polskiej kadry, a umówmy się: to nie jakaś archaiczna i przedpotopowa piłka, od współczesnego bocznego obrońcy wymaga się dymania po obu stronach boiska. Matty Cash uśmiecha się szeroko.
Kamil Glik – 5
Niczego nie zawalił, ale był tym mniej pewnym z dwójki środkowych obrońców. Uciekał mu mobilny Daniel James, niespecjalnie stłamszony czuł się przy nim Kieffer Moore, a i Wes Burns dawał mu się we znaki. Inna sprawa, że był to taki, a nie inny mecz, więc pewnie nie było potrzeby, żeby Glik załączył swój tryb Glikowy. Zobaczyliśmy nudniejszą i mniej zaangażowaną wersję doświadczonego stopera.
Jan Bednarek – 6
Zaliczył jedną głupią stratę, ale też naprawdę bardzo dużo twardych i zdecydowanych interwencji. Szefował defensywie. Grał na wyprzedzenie. Wygrywał pojedynki w powietrzu. Przestawiał Walijczyków. Występ na miarę czołowej postaci reprezentacji.
Tymoteusz Puchacz – 4
Panie Tymoteuszu Puchaczu, Tymoteuszu Puchaczu, Tymku Puchaczu, Tymku. Ależ mamy problem z oceną tego gościa. Poszedł odważnie jeden na jeden i uwolnił Jakuba Kamińskiego przy bramce na 1:1. Wcześniej już zresztą powinien mieć asystę na koncie, ale ciut spóźniony był Adam Buksa. Problem w tym, że w międzyczasie zaliczył pierdyliard niecelnych dośrodkowań. Walił te centry w tych walijskich defensorów jak oszalały. I walił. I walił. I walił. Normalnie flashbacki ze Szwecji na Euro. Cholernie irytował. Zresztą nie po raz pierwszy w swojej karierze. Ale, znów, asystę zrobił, dyskusja nad jego postacią trwa.
Mateusz Klich – 5
Gdyby Piotr Zieliński celnie przymierzył główką na samym początku spotkania, Mateusz Klich miałby na koncie naprawdę zgrabną asystę. I do tego taką w jego stylu. Ale Zielu przestrzelił, więc Klich został z niczym. Nie wyglądał źle, odnajduje się w grze kombinacyjnej, potrafi poklepać, umie przyspieszyć, ale udzielał mu się chyba czerwcowy klimat tego sennego widowiska.
Grzegorz Krychowiak – 4
Po Szwecji sugerował, że „nastała moda na krytykowanie Krychowiaka”. No to tym razem Krycha zagrał tak, że nie należą mu się ani brawa, ani cięgi. Mógł agresywniej doskoczyć do Williamsa przy golu dla Walii. Zdarzyło mu się zgłupieć i zagrać na aut. Bywał trochę spóźniony, jakiś tak rozkojarzony, ale też starał się dokładać coś od siebie w ofensywie, jakoś szczególnie kiepsko się nie zaprezentował, nie ma sensu popadać w skrajności.
Jacek Góralski – 5
Bez tej całej otoczki i narracji „Góral to twardziel, który wejdzie wślizgiem i podostrzy” jakoś tak przyjemniej się na niego patrzyło. Komfortowo czuł się z piłką przy nodze. Miał ciekawe pomysły. Szukał nieszablonowych rozwiązań akcji. Ciągnął grę do przodu. Długimi momentami pozostawał jednak zupełnie niewidoczny.
Piotr Zieliński – 5
Co kółeczko z piłką potrafi zrobić, to jego, nikt mu tego nie odbierze. Tak samo z zacinką i z oczami dookoła głowy. Zielu po prostu lubi mieć piłkę przy nodze. Problem w tym, że futbolówkę prowadził głównie na czterdziestym metrze od bramki Walii, a w takim układzie niewiele mógł zdziałać.
Adam Buksa – 4
Nieudany występ Adama Buksy, którego Czesław Michniewicz naprawdę poważnie przymierza do gry w dwójce podstawowych napastników reprezentacji Polski. Niby całkiem umiejętnie przetrzymywał piłkę, niby całkiem elegancko przyjmował lagi, ale zabrakło mu zęba w walijskim polu karnym, a to było od niego wymagane, kiedy Lewandowski cofnął się do rozgrywania, a on zniknął pomiędzy Chrisem Mephamem, Rhysem Norringtonem-Daviesem a Chrisem Gunterem.
Robert Lewandowski – 5
Zabrakło mu skuteczności. I większego przekonania. Bo choć aktywnie uczestniczył w procesie konstruowania kolejnych ataków reprezentacji Polski, to przecież wcale niekrótkimi momentami ten element gry kadra Czesława Michniewicza nie funkcjonował w należyty sposób. Jasne, gdyby kapitan kadry Danny’ego Warda po przepięknym rajdzie przez pół boiska, rozmawialibyśmy o świetnym występie i pisalibyśmy kolejne peany na jego cześć, ale pozostańmy na ziemi: nie był to wielce udany występ Lewego.
Szymon Żurkowski – 4
Trochę jak Grzegorz Krychowiak, tylko jeszcze bardziej fizycznie, jeszcze bardziej z asekuracyjną ręką na ciele przeciwnika i mniej aktywnie z przodu.
Jakub Kamiński – 8
Bohater meczu. Pięknie odbudował się po słabiutkim reprezentacyjnym debiucie przeciwko San Marino. Wjechał na odwadze, na pewności siebie, na dużym luzie. Pyknął bramkę w swoim stylu. Mocno napracował się przy golu numer dwa. Spektakularna wbita po świeżo wywalczonym mistrzostwie Polski i sygnał dla władz Wolfsburga, że do Bundesligi właśnie przychodzi naprawdę perspektywiczny chłopak. -Fajnie widzieć, że Puszka, Modziu, Józiu robią swoje i mam nadzieję, że wkrótce uda mi się do nich dołączyć, bo mielibyśmy wtedy zacną ekipę w reprezentacji – mówił Kamiński w rozmowie z nami sprzed roku. No to właśnie do nich dołączył. I znacznie zwiększył swoje szanse na wyjazd do Kataru.
Karol Świderski – bez oceny
W ostatnich swoich ośmiu meczach w narodowych barwach strzelił pięć goli i zaliczył jedną asystę. Jest pożyteczny, również z ławki i w krótkich wymiarach czasowych. Tu się zakręci, tu się odnajdzie, kadrowicz pełną gębą.
Nicola Zalewski – bez oceny
Wciąż wymaga poważnej weryfikacji w reprezentacyjnym futbolu. Kwadrans stanowi za małą próbkę. W defensywie miał problemy z gabarytami rywalami, w ofensywie wniósł nutkę świeżości względem jednowymiarowych pomysłów Puchacza.
Kamil Grosicki – bez oceny
Zaliczył bezbarwny epizod i istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że do właśnie takich trzecioplanowych ról sprowadzą się ostatnie miesiące lub lata w jego ładnej karierze w koszulce z orzełkiem na piersi.
Czytaj więcej o reprezentacji Polski:
- Adam Buksa i siła logicznych kroków
- Było pięknie, jest przeciętnie. Co się dzieje z Mateuszem Klichem?
- Znamy szczegóły umowy PZPN z InPost. Kwota kontraktu jest rekordowa
- Poważny czy niepoważny? Co z Lewandowskim zrobi Bayern?
- Pogromca gwiazd. Kim jest Kamil Pestka?
- Przyszłość kadry ma twarze Zalewskiego, Kiwiora i Słoniny?
Fot. Fotopyk
Dziwny występ Puchacza? Przecież taki jak zwykle. Wzrok wbity w ziemię i dośrodkowania na pałę…Czy ktoś mu kiedyś powie, że warto przed dośrodkowaniem podnieść głowę do góry i się rozejrzeć, gdzie są partnerzy?
Ale po co? I tak piłka leci gdzie chce
A i tak gdyby nie Buksa, to 2 asysty. Wiadomo, że lepszy byłby ładnie grający kolo bez liczb.
Bardziej czepiałbym się defensywy.
To jest biegacz. Biegnę i biegnę i pała na Kosmala… Taka uboższa wersja Grosika.
Jak to uboższa grosik np w defensywie nie bierze udziału taki ma styl
Jak podniesie głowę to już nie trafi w piłkę albo mu przeciwnicy zdążą ją odebrać lub zablokować.
Tak ale ci co tu piszą to w życiu w piłkę nie grali i myślą że to proste
Wtedy mu piłka ucieknie, albo mu zabiorą….
Puchacz na 4?! Ten człowiek miał niezliczoną ilość podań do rywali, głupie straty, miał problem nawet żeby z autu podać celnie do kolegów… i nic go nie ratuje bo każdy silny rywal po jego błędach ze 4 by nam wpakował, miał farta, że jego babole nie zakończyły się wtopą.
Za to babol Lewandowskiego zakończył się wtopą,to po jego stracie padła bramka dla Walii.
Puchacz powinien mieć kluczowe podanie,gdyby Zieliński lepiej dołożył głowę,i 2 asysty,ale z jednej okradł go Buksa.
Co prawda to prawda. Jak dla mnie 2- . I przed pała na koniec roku i powtarzaniem klasy ratuje go tylko asysta. Ten gość 3 razy nie podał celnie w tym meczu.
21 strat w statystykach meczowych, Puchacz dla Walii grał
Zieliński 5 chłop miał same straty i niecelne podania
Wy tego meczu nie oglądaliście, prawda? Dziwne noty. Tak średnio o 1 za wysokie.
Puchacz za wysoko. Ta przypadkowa asysta, bo wzrok miał, gdzie indziej nie powinna się liczyć. Poza tym bezproduktywny w ataku, w obronie błędy na poziomie Recy.
Klich nota jak Zieliński? Aż chce się obrazek Janka Klatki wrzucić. Really???
Góralski, który nic nie wniósł do gry, chociaż coś tam próbował – 5. Really???
Dziurawy Bereszyński, którego często nie było tam, gdzie być powinien – 5. Really?
Lewandowskiego trzeba ocenić za grę w pomocy. Aktywny pomocnik, ładnie rozgrywał, różnicował tempo, podawał. Jedna dobra indywidualna akcja zakończona strzałem, jedna kluczowa strata. 5 jest ok, pod warunkiem, że innym obniżycie noty.
Puchacz nawet 2 przypadkowe asysty. Gdyby nie grał na pałę, miałaby z 10, co nie janusze? 😀
Ty poznański pojebie, kompleksy wychodzą nawet podczas meczów kadry.
Wszyscy piszą, że to drewno a ty bronisz bo kiedyś grał w Lechu.
Co za drewno …powiedziala pielegniarka jak cie zobaczyla na porodowce
I kluczowe podanie przypadkowe gdyby Zieliński strzelił.
Wszystko co dobre jest dziełem przypadku.
Co za ku*wa dzbany.
Nie wszystko. Strzał Kamińskiego nie był dziełem przypadku. Przytomnie zgarnął piłkę, która trafiła do niego, gdy Puchacz liczył mrówki w trawie. Zawinął się, strzelił tak jak chciał.
Świderski też przytomnie zachował się, inteligentnie strzelił. Chociaż akcja wynikała z zamieszania, sam strzał nie był dziełem przypadku.
Tylko niektórzy mają widocznie takie kompleksy, że jak skrytykuje się byłego zawodnika Lecha, to pewnie za to, że grał w Lechu. Syndrom oblężonej twierdzy:) Nie, panowie. Puchacza krytykuje się za to, że grał (po raz kolejny) chujowo. Miałem nadzieję, że wyrobi się, ale on wciąż gra na poziomie ekstraklasy.
Asysta trochę zawyżyła notę, ale obejrzyjcie skrót, gdy podawał. Tym razem udało się. W 20 innych sytuacjach w ostatnich meczach już nie.
TurboGrosik wszedł na końcówkę i wiatru narobił chyba w majtkach. Puchacz to wyłącznie umiejętność biegu siłowego. Na 20 podań w pole karne wyjdzie mu 1. Słabo to wygląda. Mamy słabszych piłkarzy niż kilka lat temu
Ale przepis o mlodziezowcu ma być do likwidacji bo…szkodzi klubom.
Kurwa mamy taki niski poziom szkolenia, ze powinni wrecz jeszcze podniesc wymagana ilosc grajacych mlodziezowcow, zeby w koncu prezesi amarorzy zaczeli budowac akademie a nie tylko dzialkowac sie z managerami
Sam sobie zaprzeczasz.
Taki niski poziom szkolenia a domagasz się jeszcze więcej grających młodzieżowców. To mają grać niedouczeni bo są młodzi?
Jest zgoda co do jednego; piłkarze są nie wyszkoleni technicznie.
Tak, mają grać niedouczeni, bo są młodzi. Tracimy jedno pokolenie, liga trochę zjeżdża (i tak jest nisko). Taki przepis zmusza jednak kluby do zmian. Mocniej stawiają na młodzież, mają ograniczone pole manewru przy ściąganiu zagranicznego szrotu. Efekty są widoczne za 5-10 lat. Niestety nie od razu.
Jest jeden młodzieżowiec, ale program ma oczywiście wady. Jedna z największych to kilku młodych w drużynie, którzy nie idą na wypożyczenie. Bo muszą być w drużynie na wszelki wypadek?
A gdyby wstawić przepis grą dwoma młodzieżowcami? W tym wypadku liczba młodych w drużynie raczej nie zwiększy się (nadal będzie przykładowo 3-5), a mieliby do „rozdzielenia” więcej minut (x2).
Może byłoby lepiej. Tak spekuluję, bo pewności wiadomo – nie mam.
Ogólnie liga to g…opakowane z kolorowy papierek, dlatego moim zdaniem można eksperymentować.
Generalnie trudno nie zgodzić się z notami. Może poza Bednarkiem, który na 5, bo to on stał w linii strzału 4-ligowca i nic nie zrobił poza obserwacją strzelca i lecącej piłki.
Nie no z tym Puchaczem, to jest poziom podobny do Recy biegać to chłopaki umieją, ale nic więcej, Tymi to tak , a to źle poda , a te wrzutki to już hit, na 100 prób to na głowę by chyba z 5 dograł, Sorry , ale na tą stronę z buta niedługo wejdzie Zalewski, jak nie przestanie się rozwijać i będzie grał i grał…
Do tego Góralski , dzisiaj mizeria, co on tam niby zagrał fajnego… Grabara też ten gol to był taki typowy wypisz wymaluj Szczęsny.
Co do Buksy, to mam wrażenie, że w kadrze więcej do gry wnosi Świderski i to on chyba powinien być rozpatrywany jako partner dla Lewego razem z Milikiem (walka o napastnika nr 2).
Świderski przy Buksie to jest Bóg Futbolu
chyba Bóg od niewierzących.
Grabara – 4 zaczął obiecująco, ale to jednak półka niżej nawet od Drągowskiego.
Bereszyński – 5 solidny w tyłach, bezproduktywny z przodu.
Glik – 5 – niby pewny, ale coraz wolniejszy.
Bednarek – 6 na tą chwilę najlepszy polski ŚO
Puchacz – 3 dał asystę, ale w przekroju całego występu więcej było przez niego strat, problemów, niż pożytku
Klich – 4 dyskretny występ, wyglądał jakby mu się nie chciało za bardzo.
Krychowiak – 4, coś tam powalczy, ale to zgrana karta,
Zieliński – 6 poprawny mecz, jak Lewy, ale z kim on miał grać, z Puszką, Krychą i Góralskim?
Góralski – 4 wizjoner środka pola to to nie jest
Buksa – 5 coś tam niby walczył, ale niewiele z tego nie wynikało.
Lewandowski – 6 poprawny mecz, jak Zielu, ale z kim on miał grać, z Puszką, Krychą i Góralskim?
Żurkowski – 6 niby nic wielkiego a i tak wyraźnie lepszy, szybszy od Krychowiaka.
Kamiński – 8, widać, że jest odporniejszy mentalnie, i dobrze, bo koordynację ruchową, technikę i szybkość ma na bardzo wysokim poziomie, jak na człowieka z Polskiej Ekstra(sic!)klasy
Świderski – 8, nie róbcie jaj, że bez oceny, fajter, który coś potrafi, a nie tylko patentuje cieszynki-pistoleciki.
Zalewski – 6, widać było potencjał
Grosicki – 5, wyraźnie już zgrana karta
Żurkowski raz się zajebał w naszym polu karnym, więc dałbym niżej, z całą resztą mogę się zgodzić.
Ciebie chyba Bóg opuścił. Zieliński 6? Za to ciągle zwalnianie akcji i niepotrzebne przytrzymywanie piłki, żeby potem grać do tyłu? Żurkowski 6? Świderski owszem zasłużył na ocenę za bramkę, ale za krótko grał, zeby otrzymałał aż 8, podobnie Kamiński. Świderski powinien być bez oceny ale z wyróżnieniem za bycie tam, gdzie powinien być napastnik. A poza tym, ocenia się za wywiązanie się z zadań a nie za strzelanie bramek. Zieliński z zadań się nie wyróżniał, bo nie grał ofensywnie.
Haha, Zielu z Lewym jako jedyni po otrzymaniu pilki robili krok do przodu…
Pełna zgoda.Zieliński 6, ale w skali od 1 do 20 !
Jak Puchacz zawali jakiegoś gola na MŚ to dopiero będzie wróżenie z fusów, że przecież wszyscy mówili, że się nie nadaje. To nie był żaden dziwny występ. Gość jest monotonny od dawna. Ma tylko szybkość i nic ponadto. Na 15 nieudanych dośrodkowań jedno zakończy się asystą i wielkie halo. Na kadrę za słaby, ale Reca jest jeszcze słabszy, a Rybus od dawna ma problem, żeby się w niej odnaleźć. I zostaje ten cholerny Puchacz, swego czasu za słaby na Zagłębie Sosnowiec.
Jeszcze 1,5-2 lata temu można było myśleć (sam tak myślałem), że trochę wyrobi się i wskoczy ten jeden poziom wyżej – stanie się średniakiem. A my nawet średniaka na tej pozycji nie mamy. Tymczasem gość nie zrobił chyba żadnych postępów. W obronie słaby, w ataku bije piłki na oślep.
Szkoda, że Kiwiora rzucali po pozycjach, bo wydawało się przez jakiś czas, że będzie grywał jako lewy obrońca. To samo z Jaroszyńskim (też niezbyt techniczny). Zostaje Pestka i kto jeszcze? Tęsknię za Wawrzyniakiem XD
🙂 no nie. nikt nie tęskni za Wawrzyniakiem
Abramowicz z Radomiaka. Też dużo biega, a nawet auty daleko rzuca. Jak na standardy eklapy ma nawet nieźle ułożoną tą lewą nogę. Przecież gorszy niż Reca nie będzie
Swego czasu Lewy był za słaby na Legię.
Lewy ma mózg a Puchacz go nie ma.
Strata Lewego zainicjowała akcję bramkową Walii i nota 5 za to? Nie róbcie jaj
Zastanawia mnie to kto pompuje Grabare? Chyba dobry agent. Bramkarz bardzo średni. Nie oszukujmy się, gdyby był dużym talentem to Liverpool by sie go tak łatwo nie pozbył.
a wiecie, że Liverpool nadal ma Kariusa 😀
w dupie go ma
Zurkowskiemu zarzuca się za mało gry do przodu, kiedy w wywiadzie pomeczowym Czesiu zgrabnie ujął, ze właśnie Szymon Zurkowski miał grać za Zielinskim i go asekurować i mniej gnać do przodu… Chyba o tym myślą piłkarze, gdy mówią ze nie czytają opinii w gazetach o swoim występie, bo dziennikarze ogólnie nie znaja założeń. Wiadomo ze większość widać i z radia, czy ktoś grał dobrze czy zle i łatwo ocenić, chodzi mi o sama kwestie tego, iż zarzuca się piłkarzowi ze grał zbyt mało do przodu, gdy on tak naprawdę chciał to grać, ale trener mu zabronił
😀
Cicho. Nie pisz tak bo Weszło będzie musiało się samorozwiązać. Wszelkie pomeczowe pseudoanalizy (nie tylko tutaj) zawsze pomijają kwestię taktyki i indywidualnych poleceń taktycznych dla piłkarzy. Całe to ocenianie, analizowanie, wnioskowanie itd. to jest tylko i wyłącznie opieranie się na wrażeniach artystycznych i jest dla wygłupów, a każdy piłkarz, który nie ma w meczu 40 kluczowych podań to ostatnia łamaga. Łącznie z rezerwowymi. Bawmy się 🙂
Ta kadra nigdy nic nie osiągnie, na w katarze znowu meczu nie wygrają skoro nawet przeciętnie interesujący kibic wie, że Puchacz to się na polską ligę ledwo nadawał, a i tak do 11 kolejny trener go ładuje.Wroci Reca i mamy lewa flankę „zajebista” . Czemu nie spróbować Kuna czy Zalewskiego? Po za tym w kadrze Powinni grać Ci, którzy tam pasują i dobrze grają, a nie piłkarze, którzy mają w CV mecze we Włoszech Niemczech czy Anglii a chuja tam pokazali. Przecież Puchacz to wyglądał tam jakby brakowało nam piłkarza do 11 i akurat przechodził to go wstawili. Gość kompletnie nie prezentuje poziomu na top polskiej ligi, a co dopiero kadre
ale Stano i ta jego świta potakiwczy na czele z tym rokuszewskim zachwycają się nim i przecież zdobył mistrzostwo Turcji. wow, mega, zaraz Real madryd się zgłosi po niego, nowy Marcelo.
Puchacz wygląda jakby oderwali go od budki z Kebaba, dali mega szansę i dali jedno zadanie : napieprzaj jak najwięcej dośrodkowań, im więcej tym lepiej. nawet nie spojrzy gdzie dośrodkowuje, dlatego jak ktoś ma wątpliwośći skąd go wzieli: z budki, człowiek przypadek.
Wawrzyniak przy nim to Pan piłkarz.
Puchacz centruje bardzo dobrze. Problemem jest wyszkolenie taktyczne pozostałych reprezentantów bo w polu karnym zawsze stoją nie tam gdzie trzeba. Zostawić Puchacza i dobrać do niego 10 zawodników mających zmysł taktyczny na światowym poziomie. Poza tym tylko ostatni ogór patrzy gdzie stoją partnerzy, dobry zawodnik nie musi patrzeć bo wie gdzie powinni stać.
Wiem że ogólnie post jest sarkastyczny, ale ostatnie zdanie jest w dużym stopniu prawdziwe i rzeczywiście tak to działa – oczywiście wzrok w murawę to brak wyszkolenia ale rozegranie ustalonych schematów już nie.
A co z podaniami po ziemi na 5-10 metrów w środku boiska do przeciwnika?
„Góral ciągnął grę do przodu.”
Ty chyba inny mecz chłopie oglądałeś xD
’od współczesnego bocznego obrońcy wymaga się dymania po obu stronach boiska.’
Brak słów… Mazurek, tworząc takie zdania, dymasz swojego pracodawcę, który myslał, ze zatrudnia profesjonalnego dziennikarza.
Świderski bez oceny ?
O kurwa nie mogę.
Puchacz do wyjebania, co gościu jest beznadziejny to głowa mała, nie dziwne, że w każdym zespole wędruje na ławę po kilku meczach, jak ozna być tak niechlujnym, asysta tego nie zmaże.
Jezu Janek Ciebie już też ogarnęła weszlacka niemożność sensownego pisania o piłce? Skądś tyś te noty ogarnął chopaku? Grabara 4 – za co? Jeden celny strzał w bramkę, ani mocny ani precyzyjny i wpuszcza babola – Bednarek – 2 maxx – elektryczny w każdym kontakcie z piłką, Klicz 5, Zieliński 5 – za co?
Dziwne to są te oceny,lewy zrównany z grupą paralityków…bez jaj…
No powinien być niżej oceniony, zgoda
Świderski wszedł, strzelił zwycięską bramkę i bez oceny?
Grabara mi sie podobal bardziej niz Szczęsny w wielu meczach kadry.
Puchacza bym wiecej nie powolal. Jakby nie asysta to nota 2.
Moder musi grac zamiast Krychowiaka plus Cash na prawej i jakos to bedzie
Bereszyński 5, a Puchacz 4? Czyli lepiej nie robić nic I stać sobie na swojej połowie? Ten mecz w ogóle nie dałoby się oglądać, gdyby dwóch bocznych obrońców grało stojanowa. Puchacz chociaż chciał, fakt często się nie udawało, ale jednak na końcu zrobił coś na duży plus, dał asystę. Poza tym Góralski 5, a przed polem karnym 10 metrów wolnej przestrzeni, którą właśnie powinien zapełnić zawodnik grający na pozycji 6/8? Przecież przez tą dziurę przed naszym karnym padła bramka (takich sytuacji w trakcie meczu było znacznie częściej – cud, że padł tylko jeden gol).
Co Puchacz robi w kadrze? Nie mam zielonego pojęcia. Toż to grajek tak monotonny, że tylko nadaje się na naszą słabą ligę i to w nie każdym meczu kolejki. Dlaczego Zieliński ma aż 5? Chyba za to zwalnianie akcji, przytrzymywanie piłki, żeby przeciwnik miał czas na ustawienie obrony? To jest jeden z tych piłkarzy, którzy mają u kolejnych selekcjonerów carte blanche, nawet gdyby się położył na murawie. Żurkowski to talent, ale tylko w oczach „ekspertów”, minęło kilka lat i jakoś nie widać u niego tego „czegoś” w przeciwieństwie do Kamińskiego, który wszedł do kadry jak czołg, aczkolwiek nota 8 za pół godziny to za dużo, 7 by wystarczyło. Jeśli Kamiński dostał 8 to Lewandowski, który potrafił coś ciekawego zagrać tylko 5? Nie jest winą Lewego, ze musi grać z niby-piłkarzami, którzy patrzą na kolegę z piłką, ale go nie widzą i są zaskoczeni jego nieszablonowymi zagraniami. Bo co? Bo nie strzelił gola, a Kamiński strzelił? Dajecie noty za strzelenie bramek? No to skąd 6 u Bednarka? Świderski też strzelił bramkę, a nie oceniliście go. Już nie musicie forować Kamińskiego. Został już sprzedany. On sam lepiej się wypromuje, albo wróci z podkulonym ogonem na wypożyczenie.
Nierówny ten nasz zespół,wyróżnienia powiedzą kto zdał egzamin ,reszta zwyczajnie nie.Wyróżniamy najbardziej Kamińskiego,potem Świderskiego ,kolejny to Lewandowski.za nim Zieliński,Bednarek,Zalewski reszta to raczej mocno do poprawki ,a niektórzy nawet out.
Chyba oglądaliśmy inne mecze: obrona – cała – 3 – tak wiem strzelili nam tylko jednego, ale szopkę jaką oni tam odwalają to smiech na sali – panika level hard – sukces, że sami sobie nie strzeliliśmy – Grabara ok – przy golu chyba jednak się spóźnił – Krychowiak jak zwykle czyli słabo – Klich b słabo – Zieliński trochę lepiej ale za długo piłka przy nodze – trochę wyglądał jakby na siłę chciał ośmieszać kolejnych Walijczyków zamiast grać w piłkę – Lewy się miotał – Buksa beznadziejny tyłem, a jak przyjął to strata – zmiennicy uratowali punkty co daje obraz tego z kim graliśmy
Pierdyliard niecelnych dośrodkowań.
Z 3 powinny paść bramki, niestety tylko jedno koledzy wykorzystali.
To nie jest tak,że wiele innych dośrodkowań było złych, niektóre były na dobrej wysokości ale albo Buksa był wyprzedzany,albo najzwyczajniej brakowało ludzi w polu karnym, Lewandowski często pomagał w rozegraniu,i w polu karnym był tylko Buksa.
Jak nie Reca za Brzęczka to teraz Puchacz. Naprawdę? oni nie nadają się na poważne granie, puchacza już w Unionie zweryfikowali. on jest dobra max na naszą ligę. ten cały Rokuszewki jakoś żenująca historię opowiadał jak to niby ruchacz nauczył się dośrodkowywać – to on był jeszcze gorszy? da się? on ma jakieś papiery na Michniewicza czy układ żeby go wypromować i sprzedać z Unionu do Arabów czy Chin? innego wytłumaczenia nie widzę.
A krychowiak następny do odstrzału, jego czas się skończył. za zasługi tylko gra i to że może znów wrócić do formy prezenetowanej w Sevilli – szczerze wątpie. Słabo ta kadra wygląda, na MŚ powalczą maks o 3 miejsce. Meksyk i Argentyna zjędzą Krychę i Puchacza na śniadanie. z czym do ludzi.
Panowie, trochę z innej beczki – czy dobrze rozumiem, że Michniewicz odniósł trzecie zwycięstwo jako trener kadry? Szwecja, Walia, ale i walkower z Rosją. Czy ten walkower z Rosją liczy się do historii meczów pomiędzy Polską i Rosją?
Nawet bez walkowera z Rosją jego start wygląda imponująco, dużo lepiej niż poprzedników, nawet mając na względzie drugi garnitur Walii.
Na plus trzeba też dopisać, że wygrał grając trzema największymi drewniakami w kadrze – Góralskim, Puchaczem i Krychowiakiem. To już sztuka. Jeśli jeszcze wystawiłby Piątka i wygrał, byłby mistrzem!
Kolejny raz czytam ,że wynik lepszy od gry.Liczą się punkty a o stylu nikt za tydzień nie będzie pamiętał itd. Kiedy ostatnio gra dojechała do zdobytych punktów ,że wszyscy z przyjemnością oglądaliśmy polską reprezentację ? 40 lat temu na mundialu w Hiszpanii jak zajęliśmy 3 miejsce.
Karol Świderski – wchodzi na końcówkę, pyka budę na 2:1 i nie potraficie go ocenić.
Ja potrafię: 7 czyli dobrze.
Zieliński? Ten nieudacznik 6? Buahahahahaaa :):):) Bezproduktywna sztuka w kadrze.