Nie jest to najlepszy czas dla kierownictwa Bayernu Monachium. Nie dość, że trwa już saga transferowa związana z Robertem Lewandowskim, który chce odejść z ekipy mistrza Niemiec, to podobny ruch rozważa także Serge Gnabry. Taką informację podał „Sport Bild”.

Niemiecki skrzydłowy stał się jednym z priorytetów transferowych Realu Madryt, po tym jak Królewskim nie udało się sprowadzić Kyliana Mbappe. Francuski gwiazdor zdecydował się przedłużyć kontrakt z Paris Saint-Germain. Umowa Gnabry’ego wygasa latem przyszłego roku, a sam zawodnik jest zawiedziony, że klub tak późno zaczął z nim rozmawiać o nowej umowie. To ma skłaniać go do chęci opuszczenia Bawarii.
Kwestią sporną pozostaje data przeprowadzenia takiej transakcji. Gnabry wolałby rzekomo zostać jeszcze rok w Niemczech i w przyszłym roku stać się wolnym agentem. Bayern nie chce oczywiście dopuścić do takiej sytuacji i jeśli miałby go stracić, to chciałby zarobić na jednym z najlepszych swoich zawodników.
Czytaj więcej o Bayernie:
- „Gra Bayernu wiosną to katastrofa. Piłkarze potracili rozumy”
- Nowy nie(wspaniały) świat Juliana Nagelsmanna
Fot. Newspix
Ja nie wiem co oni w tym FCB wyrabiają. Jak byli Rummenige i Hoennes to wszystko szlo załatwić i sie dogadac . A teraz? Jak nie potrafisz nie pchaj sie na afisz. Salihamidzic do wywalenia. Naggelsman kombinuje jak kon pod górę z taktyka jakby to nyl football manager. Najlepiej wszystko porozpierdalac i zwalac na siebie wzajemnie winę
Hoeness miał taki dar, że znał się na piłce i miał dar do biznesu, co jest rzadkie wśród piłkarzy, w końcu to dzięki niemu Bayern stał się potęgą, której nie może nikt doścignąć w Niemczech. Natomiast widać, że ewidentnie Kahn i Salihamidzic sobie nie radzą, ich dar polega na spierdoleniu racji z kim popadnie od najlepszego trenera od wielu lat po ich najlepszego piłkarza i jak widać ich priorytety polegają na przedłużeniu kontaktu z Mullerem czy Neuerem, kompletny bezsens
stać się „wolnym agentem” , ktoś mi wytłumaczy co gimnazjalista z redakcji weszło miał na myśli?
„Wolny agent” czyli gracz bez kontraktu. Pojęcie rozpowszechnione w piłkarskim języku polskim prawdopodobnie przez tłumaczenie przyjęte w Football Managerze (czy też CM). Generalnie rozpowszechniło się już od dawna w branżowym języku, więc nie bardzo jest się o co czepiać.
Lepiej byłoby chyba napisać „wolnym zawodnikiem” ale co ja tam wiem
Wolnym zawodnikiem to był Stanko Svitlica.
I twój stary. Był dopiero trzeci jak się dopchał do warsztatu. Svitlicą japy se nie wycieraj!
Ekspert od liczenia fiutów nam się objawił 🙂 czym nas jeszcze zaskoczysz ?
A co jak ktoś szybko biega?
Gnabry zamiast Mbappe. Ja pierdole, ale kompromis… To jakby zamiast soczystego steka z najlepszej wołowiny dostać jednak jakieś vege sojowe gówno.