Hiszpańskie media kipią w związku z kolejną aferą podsłuchową, która wstrząsnęła tamtejszym futbolem. Kilka miesięcy temu dziennikarze „El Confidencial” dotarli do nagrań prywatnych rozmów Florentino Pereza, który w pogardliwy sposób wypowiadał się o rozmaitych legendach Realu Madryt. Teraz jednak sprawa jest znacznie poważniejsza. W centrum zamieszania znajduje się Gerard Pique z Barcelony.
O co chodzi? Nagrania pozyskane przez dziennikarzy dowodzą, iż Luis Rubiales (prezes hiszpańskiej federacji) omawiał z Pique kwestię nowego formatu rozgrywek o Superpuchar Hiszpanii. Od sezonu 2019/20 zdobywca trofeum wyłaniany jest w ramach mini-turnieju, w którym uczestniczą cztery najlepsze zespoły poprzedniej kampanii. Docelową są to mistrz oraz wicemistrz kraju, a także finaliści Pucharu Króla. Stoper Barcelony z ramienia federacji pracował również po cichu nad tym, by zmagania o Superpuchar odbywały się w Arabii Saudyjskiej. Jego starania przyniosły pozytywny efekt – Saudowie podjęli się współpracy z Hiszpanami, zapewniając gigantyczny zastrzyk gotówki dla federacji. Tymczasem wynagrodzenie Rubialesa jest ściśle powiązane z poziomem przychodów związku. Na dodatek sowitą premię (cztery miliony euro rocznie) zagwarantował sobie również sam Pique. Będący przecież aktywnym uczestnikiem rywalizacji o Superpuchar.
Pachnie to co najmniej konfliktem interesów.
Pique do Rubialesa (marzec 2019; cytat: RealMadryt.pl): „Popatrzmy, Rubi, jeśli to temat pieniędzy… Jeśli oni pojadą za 8 [milionów]… Cholera, gościu, to wtedy płacimy 8 Realu i 8 Barcelonie… Innym zapłacimy… 2 i 1… To razem 19, a wy w federacji zostajecie z 6 milionami, gościu. Wcześniej nie mieliście nic, teraz zostaje wam 6 milionów. I naciśniemy Arabię Saudyjską i może wyciągniemy… Jak powiemy, że Real nie jedzie… To może wyciągniemy milion czy dwa więcej. Wcześniej robiliście to w Hiszpanii i nie zarabialiście nawet 3 czy coś, to teraz trzeba to przemyśleć, jeśli to temat pieniędzy, co?”.
Pique do Rubialesa (marzec 2019): „… On mówi, żebyśmy tak nie naciskali i żeby te 25 milionów zawierały prowizję. To znaczy, że wtedy wasza prowizja zmniejszyłaby się, ale nie płacilibyście tego wy. Zapłaciliby oni, ale to byłoby 10% z 25 milionów, czyli 2,5, więc zostałoby 22,5. Wypłaciliby więc wam 22,5 i zapłaciliby też część z prowizją. Nie martw się tym. On po prostu mówi, żebyś rozważył możliwość wliczenia prowizji do ceny, a nie wyjmował ją z tej kwoty. Rozumiesz?”.
Rubiales do Pique (wrzesień 2019): ” „Geri, gratulacje! Nie chodzi mi o twój wielki wczorajszy mecz ani gola. Chodzi mi o to, że porozumienie z Arabią Saudyjską jest już pewne. Uściski, dziękuję za wszystko i jestem tutaj w każdej sprawie, w jakiej będziesz mnie potrzebować. Cóż, może w niektórych sprawkach raczej mnie nie potrzebujesz [śmiech]. Ogromne uściski. Dbaj o siebie, przyjacielu”.
WIĘCEJ O LIDZE HISZPAŃSKIEJ:
- Inspirująca historia włoskiego self-made mana na hiszpańskiej ziemi
- Pedri. Ambasador elegancji i pomocnik na miarę XXI wieku
- Rodrigo de Paul inny niż w Udinese
- W Hiszpanii przestał strzelać, ale i tak zaraz odejdzie za fortunę
- Królewskie klocki Jenga
- Eduardo Camavinga, czyli polisa na przyszłość Królewskich
- Stara gwardia Barcelony nie rdzewieje
fot. NewsPix.pl