Od pewnego czasu w mediach grzało się temat Erlinga Halaanda w Barcelonie. Potem dodano nazwisko Mohameda Salaha jako opcji rezerwowej, a teraz wśród hiszpańskich dziennikarzy krąży przede wszystkim nazwisko reprezentanta Polski. Według dziennika „Sport” i środowiska bliskiego Xaviemu Barcelona złożyła ofertę Robertowi Lewandowskiemu. Ponoć Polak miał na nią przystać, bo jest chętny na sprawdzenie się w nowym projekcie na ostatnie lata kariery na najwyższym poziomie.
Mówi się o dwóch latach kontraktu z przedłużeniem o dodatkowy rok. Źródła z katalońskiego klubu mówią, że ta operacja byłaby relatywnie tania. Poza tym docenia się profesjonalizm „Lewego”, choć zaznacza się też, że to byłaby opcja doraźna, nie przyszłościowa. Tak czy siak – w skali możliwości Barcelony to nadal byłby galaktyczny transfer. Marketingowo – top. Sportowo – oczywiście, że top.
Gdyby taki transfer doszedł do skutku (Lewandowski ma ważny kontrakt z Bayernem do 2023 roku), mielibyśmy sporą bombę. Bayern zarobiłby jeszcze jakieś sensowne pieniądze za swojego najlepszego zawodnika, a Barcelona zagwarantowałaby sobie wyjątkowego strzelca, który przeszedł już szkołę Pepa Guardioli.
WIĘCEJ O LIDZE HISZPAŃSKIEJ:
- Rodrigo de Paul inny niż w Udinese
- W Hiszpanii przestał strzelać, ale i tak zaraz odejdzie za fortunę
- Królewskie klocki Jenga
- Eduardo Camavinga, czyli polisa na przyszłość Królewskich
- Stara gwardia Barcelony nie rdzewieje
Fot. Newspix