Po zwycięstwie w finale barażów ze Szwecją (2:0) pewne jest już, że Polska znajdzie się w trzecim koszyku podczas losowania grup mistrzostw świata w Katarze (1 kwietnia godz. 17.00 w Doha). Wpływ na to ma ranking FIFA. Mniej więcej wiadomo też na kogo Biało-Czerwoni będą mogli trafić, a kogo uda się uniknąć w fazie grupowej. Kilka reprezentacji nie ma jeszcze zagwarantowanego awansu, ale są tego bardzo blisko.

Obecnie 27 drużyn narodowych jest już pewnych uczestnictwa w tegorocznych mistrzostwach. W katarskiej imprezie zagrają 32 zespoły. Najnowszymi finalistami ze strefy europejskiej są: Polska i Portugalia (zwycięstwo 2:0 z Macedonią Północną), które wczoraj wygrały finały barażów w swoich ścieżkach.
Europa czeka na ostatniego finalistę
Z powodu inwazji Rosji na Ukrainę nie odbyło się spotkanie półfinałowe Szkocja – Ukraina, które zostało przeniesione na czerwiec. Dlatego w finale barażów tej ścieżki na rywala czeka jeszcze Walia (spotkanie również odbędzie się w czerwcu). FIFA podjęła decyzję, że ktoś z trójki: Szkocja, Ukraina i Walia znajdzie się w czwartym koszyku.
Pozostałe cztery miejsca uzupełnią:
- wicemistrz finałowej rundy eliminacji CONCACAF
- trzecie drużyna rundy finałowej eliminacji CONCACAF
- zwycięzca barażu interkontynentalnego AFC vs CONMEBOL
- zwycięzca barażu interkontynentalnego OFC/CONCACAF
W strefi CONCACAF (Ameryka Północna, Środkowa i Karaiby) już 31 marca awans zapewnić sobie mogą USA i Meksyk, zajmując drugie i trzecie miejsce w finałowej rundzie eliminacji. Obie reprezentacje mają po 25 punktów i mają trzy oczka więcej od czwartej Kostaryki. USA zagra na wyjeździe z Kostaryką. Amerykanom wystarczy do awansu remis. Meksyk podejmie u siebie Salwador.
Wspomniana Kostaryka ma jeszcze teoretyczne szanse na bezpośredni awans, ale musiałaby pokonać USA. W przeciwnym razie Kostarykanie zajmą czwarte miejsce w fazie finałowej eliminacji strefy CONCACAF, co wiąże się z udziałem w barażu międzykontynentalnym z najlepszą drużyną strefy OFC. Finał mundialowych eliminacji Oceanii odbędzie się dziś i zmierzą się w nim Wysypy Salomona i Nowa Zelandia. Murowanym faworytem są goście.
Ostatnie miejsce na mistrzostwach świata przypadnie przedstawicielowi AFC, czyli azjatyckiej federacji lub piątej drużynie z CONMEBOL (Ameryka Południowa), którą już zostało Peru. W Azji odbędzie się jeszcze wewnętrzny baraż: Zjednoczone Emiraty Arabskie – Australia (7 czerwca) i on wyłoni rywala dla Peruwiańczyków. Zwycięzcy wszystkich barażów mają być znani do 14 czerwca.
Losowanie Mistrzostw Świata 2022: Znany wstępny podział na koszyki
W związku z powyższym można przyjąć, że podział na koszyki podczas piątkowego losowanie będzie wyglądał następująco:
- PIERWSZY: Katar, Brazylia, Belgia, Francja, Argentyna, Anglia, Hiszpania, Portugalia.
- DRUGI: Holandia, Dania, Meksyk*, Niemcy, Stany Zjednoczone*, Szwajcaria, Urugwaj, Chorwacja.
- TRZECI: Senegal, Iran, Japonia, Maroko, Serbia, Polska, Korea Południowa, Tunezja.
- CZWARTY: Kanada, Kamerun, Ekwador, Arabia Saudyjska, Ghana, Walia/Szkocja/Ukraina*, Peru/Zjednoczone Emiraty Arabskie/Australia*, Kostaryka/Wyspy Salomona/Nowa Zelandia*
* drużyny, które nie są jeszcze pewne awansu lub zespoły z barażów
Przypomnijmy, że o rozstawieniach w poszczególnych koszykach decyduje ranking FIFA. Wyjątkiem jest Katar, który jako gospodarz turnieju finałowego znajduje się w pierwszym koszyku.
Zasady losowania: zespoły z Europy mogą wpaść na siebie w grupie
Możemy więc przyjąć kilka wariantów losowania dla kadry Czesława Michniewicza. Trzeba jednak pamiętać, że w jednej grupie nie mogą się spotkać ze sobą drużyny z tego samego kontynentu. Wyjątkiem jest Europa, która będzie miała najwięcej reprezentacji na MŚ – 13. Maksymalnie dwie europejskie drużyny mogą na siebie wpaść w fazie grupowej.
- Grupa marzeń: Katar, Urugwaj, POLSKA, Kamerun
- Grupa śmierci: Brazylia, Niemcy, POLSKA, Kanada
To tylko dwa z wielu możliwych wariantów. Przypomnijmy jeszcze raz – losowanie grup mistrzostw świata w Katarze odbędzie się w najbliższy piątek (1 kwietnia) o godz. 17.00. Sam turniej finałowy zaplanowany jest w dniach 21 listopada – 18 grudnia.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Smak życia selekcjonera
- Szczęsny i Krychowiak byli bohaterami, Glik to szef. Noty Polaków za Szwecję
- Mamy to! Jedziemy na mistrzostwa świata!
MACIEJ WĄSOWSKI
Fot. Newspix
Brazylia, Holandia, Polska, Kamerun.
To byłaby piękna grupa i za to wypiję.
Dokładnie ogólnie losowanie trudnej przeprawy żeby nie było pompowania balonika i wyników w grupie jeszcze przed mundialem wtedy może coś ugramy, przygotowania na najgorsze w odpowiednim miejscu który będzie odpowiadał najgorszym możliwym warunkom w jakich mogą rozgrywać mecze w Katarze nie jak za przesądnego Adasia w rosji
Piękna ,ale z niej marne szanse na wyjście z grupy. Tutaj nie ma łatwych drużyn i żartów.
Czy nasza reprezentacja w siatkę jara się grupowymi rywalami na MŚ?
Nie!
Czy w futbolu Niemcy czy Brazylia jara się swoimi grupowymi rywalami?
Nie!
Dlaczego?
Bo jadą na mistrzostwa żeby grać o złoto, więc kogo by los nie postawił na drodze, trzeba go ograć jak bardzo by nie był silny.
Tak samo było z naszymi w 1974 czy 1982. Jechali po medal i go zdobywali. Wysoko mierzysz, to wysoko możesz zajść. Czasami nie pyknie, ale bez wysokich celów nie ma szans zajść daleko. W 1978 roku nie pykło, ale przegraliśmy w późniejszymi mistrzami.
A jakie są teraz nasze cele? Wyjść z grupy.
Jaki cel takie potem efekty. Raz na 10 prób się uda.
NIE MA MOŻLIWOŚCI, żeby celując w wyjście z grupy potem jakimś fartem zdobyć medal.
Po prostu PSYCHOLOGIA OSIĄGNIĘĆ tak nie działa.
Tak wiem, nie można pompować balonika, trzeba zdejmować presję z zawodników itp. pierdoły.
Czy z siatkarzy ktoś zdejmuje presję i mówi, że celem jest wyjście z grupy?
Bzdura.
ZAWSZE grają o złoto od początku do końca. Nie zawsze wszystko pyknie, ale od czasu do czasu je zdobywają.
Zatem przede wszystkim dziennikarze nie jarajcie się losowaniem grup tylko twórzcie scenariusze z kim Polska może zagrać i kogo musi pokonać w drodze do FINAŁU.
Czy Ktoś z Was jest w stanie wyjść ze swojej strefy komfortu i zacząć stawiać sensowne cele a nie ciągle powtarzać błędy z przeszłości i podniecać się rozgrywkami grupowymi?
Dla mnie takim niepokojącym sygnałem są za każdym razem fety na stadionie po awansie na daną imprezę. Jakby nasi to uznawali za ostateczny cel i sukces. Powinni po takim meczu jak ze Szwedami powiedzieć – teraz dopiero zacznie się prawdziwa walka. Co z tego, że kilka razy awansowaliśmy na mistrzostwa, jak potem kończy się to słynnymi trzema meczami.
..”psychologia osiągnięć”- ha ha ha
Co to niby jest FARMAZONIE???.
A przeczytaj sobie ĆWOKU wspomnienia ME greków.I ich prognozy co do szans czy oczekiwań przed turniejem!!!
wyjaśniony
Polecam stronę na temat grup pseudokibicowskich – anty-pseudokibice24.pl
Kamerun marzenie? To już wolę Kanadę z grupy śmierci
W weszło pracują też amatorzy, patrzą że Kanada ma 1 miejsce więc myślą że to mocna jakaś ekipa. Może jeszcze Meksyk byście woleli na Mundialu od Kanady bo ma 3 miejsce XDD?? A tak już serio to Kamerun nic wielkiego nie gra, byliby w zasięgu. Na pewno wolałbym uniknąć drużyn z Ameryki Południowej, czyli Urusow np. moja idealna grupa Katar, Szwajcaria, Polska, Nowa Zelandia/Wyspy Salomona/Kostaryka. Najtrudniejsza grupa: Francja, Meksyk, Polska, Ekwador.
Nie, najtrudniejsza grupa to Brazylia, Niemcy, Polska i Ekwador
Brazylia z Ekwadorem nie może być w tej samej grupie
No to Kamerun czy ktos, chodzi o Niemcy-Brazylia
zespoły z Ameryki Północnej to jedyne, z którymi nie przegraliśmy od czasu powrotu w 2002 więc może nie ryzykować przerwania passy 😉 (ok, nie przegraliśmy jeszcze z Ocenanią bo z nimi nie graliśmy)
Od kiedy Japonia leży w Ameryce Północnej? Chyba, że niski pressing uważamy za porażkę;)
Korea Południowa też nie leży w Ameryce.
Jeśli chodzi o mecze reprezentacji w ogóle i ogólnie federacje, a nie tylko o MŚ i konkretne państwa, to w 2008 przegraliśmy z USA w Krakowie. Natomiast z drużyną z Oceanii graliśmy raz, z Nową Zelandią w Ostrowcu Świętokrzyskim i wygraliśmy.
Nazywanie kogoś amatorami to miecz obosieczny. Co prawda wydaje mi się , że Kanada jest jedną ze słabszych drużyn w całej stawce, ale nie widziałem żadnego meczu, więc nie wiem. Może Ci z Weszło oglądali i stąd ten pogląd. Natomiast amatorstwem można określić zdanie , „może jeszcze Meksyk wolelibyście zamiast Kanady”, bo te drużyny są w innych koszykach, więc odpowiadając na tę publikację Meksyk można woleć od Niemców. Natomiast Twoje stwierdznie „woleć” jest w ogóle bez sensu, w kontekście tego co komentujesz, poniewaź Kanada jest zaliczona do grupy śmierci, więc raczej powinno być, może jeszcze wolelibyście uniknąć Wysp Salomona od Kanady
Z Katarem nie warto, przegralibyśmy po mnóstwie frustrujących „pomyłek” sędziów i nawet telefon Cześka nas odeń nie uratuje.
Kanada to mloda, wybiegana ekipa, technicznie tez niezla. Mieszkam tam, wiec im kibicuje od lat. To najlepsza reprezentacja jaka kiedykolwiek mieli. Graja bez kompleksow. Po 4 punkty na Meksyku i USA zrobili w eliminacjach wiec troche szacunku im sie nalezy. Graja bardzo widowiskowa pilke, fajnie sie ich oglada. Nie sa outsajderem.
Bardzo dobrze powiedziales. Ja tez mieszkam w Kanadzie. Trzeba tez dodac ze wygrali obydwa mecze z USA i Mexikiem bez Davies ktory leczy sie nadal z COVID. Ale dzis wygrywa z Panama i wpada do 3 koszyczka 🙂
ani ja ani ty nie widziałeś na oczy meczów Kamerunu, o Kanadzie nie wspominając. Ale intuicja podpowiada, że mimo już Kanada jest ciut wyżej w rankingu FIFA (33) niż Kamerun (38) to jednak bardziej by nam leżała ta pierwsza nacja. Afrykańczykom łatwiej też będzie w klimacie Kataru, gdzie nawet w XI średnia temperatura w dzień wynosi 30 stopni. Zresztą dywagacje nie mają sensu, zwykle w losowaniu mieliśmy szczęście, a na boisku dupa blada
personalnie Kamerun to rzeczywiście dość przeciętna i nierówna ekipa, ale gorsza – po prostu słaba – jest Ghana. A w ogóle system eliminacji w Afryce jest chory, robią sobie krzywdę na własne zyczenie i eliminują część najlepszych ekip z MŚ.
mają tylko 5 miejsc. jakiego byś nie miał systemu to wszyscy nie awansują
Ale chodzi o to, że do kolejnego etapu zawsze przechodzi tylko jedna drużyna. Co jeszcze ma sens na niskich etapach, ale w decydujących meczach może pozbawić szans na awans silne zespoły. Czyli jak dwie w miarę akurat silne wpadną na siebie w losowaniu (jak aktualny mistrz i wicemistrz Afryki – czyli ) to nie ma szans, by obie awansowały. A na koniec przy pięciu meczach finałowych wystarczy być szóstym w rankingu, by wpaść na mistrza.
Lepsze byłyby na etapie końcowym np. dwie grupy, z których awansują po dwie drużyny, a trzecie grają pomiędzy sobą o awans – wtedy nawet jak wpadniesz na najlepszego rywala, a sam jesteś drugi w Afryce pod względem aktualnej siły – nie odpadniesz.
Wiele nie stracimy, Egipt ostatnio na mundialu wszystko w tyte i mega defensywy styl, w 90 roku jak grali na MŚ to też była murarka. Senegal na Afrykę mocny ale w pilce swiatowej znaczy mniej od jakichś Duńczyków
Ogólnie pewnie tak – uważam Senegal za najmocniejszy w Afryce (może nawet ich przeceniam), ale nie jest to top
Chodzi bardziej o punkt widzenia federacji afrykańskiej.
Senegal Senegal a to z nimi nie bylo w dupala w Rosji 2018?
na nas starczył
przecież wcześniej mieli fazę grupową i dopiero dwie ostatnie rundy to pary. Ba – maja tak po raz pierwszy. Jeszcze na poprzednich awansowali zwycięzcy grup
To jaki byś zrobił system przy 5 miejscach? Bylo rozstawienie, Senegal był nisko w rankingu więc trafił na Egipt
Np taki aby ostatnia fazą były dwie grupy po sześc drużyn z których po dwie awansują a te z trzecich miejsc zagrają ze sobą o awans. To eliminuje takie sytuację gdy: dwie najmocniejsze drużyny wpadają na siebie w parze grającej o awans (lub w grupie ostatniego etapu jak było w poprzednich eliminacjach). Wiadomo , że rozstawienie nie odaje aktualnej siły więc takiej sytuacji często nie zapobiegnie.
Pomijając powyższe , to gdy los awansu może zależeć od jednego dwumeczu, to może być kwestia przypadku, czerwonej kartki, fatalnej dyspozycji podczas jednego z meczów.
A Ameryce Płd , w CONCACAF i w Azji mamy system optymalny. A w Europie po potknięciu w grupie mamy przecież w odwodzie baraże. Tylko w Afryce jest taki bezsens w postaci wóz albo przewóz.
a Afryka sama się załatwia – nie zobaczymy na MŚ dwóch druzyn z potencjałem medalowym tj WKS (to największy nieobecny pod względem potencjału po ITA i NOR) i Algierii, a ponadto także Egiptu i Nigerii, które mogły być w 1/8 lub 1/4.
Mamy za to slabe Ghanę i Tunezję. oraz Kamerun któremu bardzo trudno będzie wyjść z grupy
Przypomnę, że WKS odpadło już we wcześniejszej fazie grupowej nie dającej szansy pomyłki bo trafiło na Kamerun, niby słabszy, ale ta,ki z którym zawsze można odpaść i ewidentnie obie ekipy były z top 8
Generalnie się z Tobą zgadzam, ale z tym „potencjałem medalowym” Algierii to grubo odjechałeś XD
Całkiem fajny system mają w Azji
David, Larin i Davies moga rozmontować każdego. Co prawda są trochę słabsi personalnie w obronie, ale nadrabiają systemem i zgraniem. Na pewno nie są słabsi jako druzyna od Meksyku gdzie istotną rolę odgrywają starzy schodzący weterani (co zwykle na MS kończy się fatalnie) a w Kanadzie prym wiodą dwa młodziutkie rozwojowe potwory.
To absolutnie złota generacja kanadyjska co było wiadomo od kilku lat i z kazdym rokiem powinni być silniejsi
Co ty jebiesz. Meksyk zawsze wychodzi z grupy, kraza nawet legendy że to już Aztekowie wykupili abonament na drugą rundę poszczególnych Mundiali. Przekonało się o tym wiele krajów, Niemcy, Chorwaci, Belgowie, Francuzi, czy gospodarze Mundialu. Stefan, to nie są ogórki. Lepiej dostać kogokolwiek innego z tego koszyka niż Meksyk. Nawet jeśli mają sama kadrę to nie zabraknie młodych talentów, zreszta tam zawsze odpali jakiś Hernandez z Pelaezem albo Zinha czy Borgetti.
Nikt nie mówi, ze ogórki, ale historyczne dokonania drużyn z innymi piłkarzami mają się nijak do oceny aktualnej rzeczywistości.
Ja nie oceniam drużyn po nazwie, a z talentami z Meksyku jest cienko co widać po ich statystykach w lidze meksykańskiej . Tacy flagowi jak Macias czy Lainez poszli do ligi hiszpańskiej i na razie kompletnie nie istnieli. Następny ciut starszy Cordova błysnąl na IO ale w reprze i tak go nie wypuszczą w podstawie, wola ciut starszego i słabszego Carlosa Rodrigueza , a nadto staty ligowe tych dwóch ostatnich jak wspominałem sa slabe. Nawet wymiar czasowy ich ligowych gier wyraźnie odbiega od obszernego. Gdzie im tam do Daviesa czy Davida. Przepaść
Na marginesie- passy zazwyczaj nadają się do przerwania, a mając na uwadze całą historię to Meksyk dawniej wielokrotnie nie wychodził z grupy (nawet nigdy nie wychodził w okresie do 1986 r z wyjątkiem dwóch mundiali u siebie)
Zgadzam sie 100% Pep Pep. Kanada ma mocna ekipe, pierwsze miejsce w eliminacjach concacaf jest w pelni zasluzone. Ci ktorych wymieniles to juz teraz topowi gracze. Sa jeszcze Buchanan, Laryea – moze graja w slabszych ligach ale nie na dlugo. Pare weteranow Hoilett i Hutchinson robia swoje. Eustaquio moze nie gra za wiele w Porto ale umiejetnosci ma. To juz nie sa czasy Tomasza Radzinskiego, z calym szacunkiem.
Dodam jeszcze ze coach Herdman to fachowiec pelna geba. Bylem skeptyczny co do jego zatrudnienia bo trenowal kobieca reprezentacje, a to zupelnie inna dyscyplina. Ale pokazal ze nie tylko umie motywowac, ale takze zna sie na taktyce. Gracze mu ufaja i kupili jego koncepcje. Efekt jest.
„Wysypy [sic] Salomona i Nowa Zelandia. Murowanym faworytem są goście”
Cały turniej OFC grany jest w Katarze, matołki.
No i co z tego, formalnie każdy mecz ma gospodarza i gościa gdzie nie byłby grany, czepiasz się dla zasady XD
Ale on dobrze pisze. Więc formalny gospodarz czyli Wyspy Salomona są murowanym faworytem? Coś im się pojebało
Jak dobrze pisze, własnie coś wam się popierdzieliło :).
Przy meczu Wyspy Salomona – Nowa Zelandia, formalnym gospodarzem są ci pierwsi, mimo ze turniej jest/był rozgrywany w Katarze. Zawsze tak było. Czyli skoro faworytem była NZ, rozstawiona jako gość, to goście byli faworytem…
Nie chce słabiej grupy. W ostatnich latach po losowaniach był wielki optymizm i pompowanie balonika, bo na papierze byliśmy faworytami do awansu. Chcę wyrównanych meczów z drużynami z topu, bo na takie mecze jesteśmy w stanie się zmobilizować. Katar, Szwajcaria w grupie? Nie. Mecze z Brazylią czy Holandia to byłoby coś!
Kto nie chce?
Grupa marzeń ??
Katar -gospodarz ( przewiduje że FIFA dowiezie ich do strefy medalowej)
Urugwaj- drużyna turniejowa , potrafią się sprężyć . Poza tym : przypomnijmy sobie Kolumbie AD 2018
Kamerun – nieprzewidywalni . I przypomnijmy sobie Senegal 2018.
Nie ma dla nas grupy marzeń . No chyba że Albania , Mikronezja i Lesotho
To prawda. Afrykańskie drużyny już samym wybieganiem sprawiają duże problemy 🙂
nie kurwa wybieganiem, tylko graniem w piłkę. to nie mityng lekkoatletyczny, a na niestety na duzych turniejach pilka lubi sprawia klopoty..
Dobre wybieganie = dobra kondycja, gdzie reprezentanci Polscy szybko się pompują, a w Katarze będzie ładna temperaturka 🙂 Flashbacki z Rosji i ośrodka w Soczi 🙂
Chyba nawet Czesław nie ma takiego farta (i kontaktów:)) żeby nam z pierwszego załatwić Katar. Ale już Hiszpanię czy Portugalię z tego co zostało- biorę w ciemno. Z drugiego uniknąć Holandii, Duńczyków i Niemców a z ostatniego szybkich murzynow i technicznych latynosów (czy prawie wszystkich) bo będzie jak w 2018.
Grupę Portugalia, USA, Polska, Arabia biorę w ciemno.
Nie można powiedzieć, że w starciu Wyspy Salomona – Nowa Zelandia faworytami są goście, gdyż turniej kwalifikacyjny odbywa się w Katarze.
W każdym meczu są goście i gospodarze choćby spotkanie było grane na księżycu
Czym grupa była łatwiejsza tym większa była kompromitacja
Jeśli Kanada wygra z Panamą (co jest całkiem możliwe) to znajdzie się w trzecim koszyku kosztem Tunezji, więc z nimi nie zagramy.
Grupa życia: Katar, USA, my, Tunezja
Grupa śmierci: Brazylia, Niemcy, my, Ghana
Grupa marzeń: Argentyna, Szwajcaria, my, Arabia Saudyjska
Obyśmy z pierwszego nie trafili Anglików, bo ile można z nimi grać? Z Brazylią i Argentyną (na poważnie) nie graliśmy od kilkunastu lat, tak samo z Francuzami. Z resztą spotykaliśmy w ostatnich latach.
Ghana jest na tę chwilę jednym z najsłabszych, jeśli nie najsłabszym zespołem z czwartego koszyka, i piszę to jako jej synpatyk. Co ona robi w jakiejkolwiek grupie śmierci?
Wiem, ale wobec tego, że Brazylia i Niemcy są rywalami, to ekipa z czwartego koszyka nie ma już żadnego znaczenia.
Katar? Przecież Katar ma zapewniony min. ćwierćfinał, jak Korea kiedyś. Już łatwiej będzie ograć Niemców czy Brazylię niż ich
Kamerun z czwartego koszyka to grupa marzeń? No raczej ktoś z baraży interkontynentalnych, bo Nowa Zelandia, Peru, Kostaryka czy Australia wyglądają na jednak słabszych od Kamerunu.
Z drugiego Urugwaj gra oldbojami, ale USA powinno być i tak od nich słabsze. Meksyk i Szwajcaria w zasięgu, Holandia, Dania i Chorwacja to raczej zespoły które nam nie leżą stylem gry.
Z pierwszego wiadomo, że najłatwiej trafić Katar, ale jeżeli nie to Hiszpania, Portugalia albo Anglia, zespoły niby mocne, ale którym w ostatnich latach udawało nam się urywać punkty chociaż w pojedynczych meczach.
Peru słabsze od Kamerunu? Oglądasz w ogóle te reprezentacje żeby dać takie błyskotliwe porównania xD? Kamerun gra chujowo właśnie, ma słaba obronę i cała ofensywę skupia na Aboubakarze. Nie twierdzę że byśmy ich opendzlowali ale murzyny mają często to do siebie że kłócą się z federacja na Mundialach, robią jakiś ustawki itp. wyzylowane koka latynosi przewyższają nas technika, no i z pewnością nam mniej leżą (jeśli ktokolwiek poza wspomnianym Lesotho i Kajmanami byłby dobrym rozwiązaniem to chyba jednak Kamrunczycy)
Marzenie: Brazylia, Holandia, Kanada
z drugiego nie trafić na Niemcy lub Holandię a z czwartego na Kanadę i będzie OK.
Z pierwszego oczywiście najlepszy byłby Katar ale tu trzeba farta na 1/8 – do grupy marzeń mozna by ponadto dodać USA (URU) i GHA/ARS choć ta ostatnia mogła by być niedopuszczalna regulaminowo z QAT
Kostaryka tez byłaby świetnym losem,ale myślę, że przegrają z Nową Zelandią a ta wcale nie byłaby marzeniem
A moze popełniłem bład i szansa na Katar jest duzo wyższa (aż 1/5) ? Tak będzie jeśli regulaminowo w grupie nie będą mogły znależć dwie drużyny z Azji . To dla nas byłaby bardzo ważna zasada.
Grupa marzeń: Katar, USA, Polska, Arabia Saudyjska
Grupa śmierci: każda inna 🙂
Dwie z Azji nie mogą ze sobą raczej.
Z pierwszego tylko Brazylia/Argentyna.
Po huj chcecie grac z repkami z ktorymi co chwile gramy
Pewnie po to, aby dać sobie szansę na wyjście z grupy. Dokładanie sobie porażki w tym nie pomaga.
Katar, USA, Polska, Kamerun/Ghana to jest nasza grupa i nie będzie losowana tylko wybrana przez Katarczyków, Polska jest idealnym rywalem i na pewno nas wybiorą katarczycy z 3 koszyka. USA nie jest zbyt silną reprezentacją więc na nich padnie wybór z 2. z 4 koszyka Ghana lub Kamerun w zależności jak potoczą się negocjacje i którzy będą bardziej skłonni przyjąć hajsik za podłożenie się, stawiam na Ghane.
Czesiulek na pewno by się ucieszył, taki meczyk o dobry kontrakt w Katarze to nie byle co. Zabrałby ze sobą Stanowskiego, to by jeszcze od razu jakąś akademię otworzyli.
Faktycznie jeśli podgrzeją kulki to lepiej kurwa trafić Polskę z Lewym od Tunezji XD aleś to kurwa wymyślił. Nie jesteśmy potęga, ale mimo wszystko wolałbym trafić jakichś Tunezyjczykow, Nowa Zelandię albo nawet Kanadę mająca trzech niezłych zawodników od naszych chłopaków. Może nie wyjdziemy z grupy, może wyjdziemy , ale wyżej wymienione kraje na Mundialach zawsze wyłapują w pizde i zatrzymują się na grupie a grali z wyjątkiem Kanady nie raz
W grupie musi być drużyna z Europy. Więc tak, jesteśmy najlepszym kandydatem.
Lepiej dostać Szwajcarów i Tunezję niż Polskę z 3 koszyka
Sprawdź skład USA kto i gdzie gra, oni beda w 2026 czarnym koniem do finału jak Belgowie od lat…
Byle by dostali wpierdol. Szkoda Szwecji…tak bardzo im kibicowałem. Jak można było przegrać z takimi frajerami,dowodzonymi przez przereklamowanego piłkarza z ligi „Myszki Miki”.
Ta 1 mecz w plecy, 2 mecz o wszystko,3 o honor
Będzie powtórka z Rosji. Pojadą na wycieczkę.
Urugwaj i Kamerun w grupie marzeń? Bez jaj. To ja już wolę Stany i Arabię plus Portugalię z pierwszego koszyka
To jakiś zjeb tworzył. Urugwaj w grupie marzeń to nas by rozpykal gładkie 3-0 z Nunesem i Suarezem wchodzącymi z ławki XD zresztą czy Cavani czy nawet jakis gościu z Penarolu Montevideo byłby dla nas nie do okiełznania. Ja mam dość drużyn z Ameryki Pld na Mundialach, 0-2 Ekwador, 0-3 Kolumbia, pamiętam mocno w pizde w sprngu z Paragwajem, dobrze że nie graliśmy z Brazylia czy Argentyna. Z tego kontynentu faworytem bylibyśmy jedynie z Wenezuela i Boliwia.
Oni pewnie nawet nie wiedzą, że Valverde to Urugwajczyk, przecież oni by Polsce zrobili dziecko z tym środkiem pola i atakiem.
Grupa życia to na pewno nie Katar, na 90 proc będą ciągnięci za uszy. Zatem zacznę od drugiego koszyka, Chorwaci są do ogrania. To już nie ta ekipa co 4 lata temu. Z pierwszego niech będzie Brazylia, a co. Za to z ostatniego Nowa Zelandia.
Generalnie lepiej byśmy uniknęli egzotycznych drużyn bo mamy tendencję do ich zupełnie niesłusznego lekceważenia.
„Grupa marzeń: Katar, Urugwaj, POLSKA, Kamerun”
Podmieńmy Katar na Japonię, Urugwaj na Kolumbię, a Kamerun na Senegal. „Deja vu” 2018 Edition starts playing slowly xD
Urugwaj w grupie marzeń? Chyba jesteście niepoważni. USA i Szwajcaria na pewno są słabsze od Urusów. Meksyk zresztą też, a Dania i Chorwacja to zbliżony do nich poziom.
I nic nie zmienia tutaj słaba passa w eliminacjach, bo wystarczyło zmienić trenera i zrobili swoje bez trudu.
W grupie marzeń wygramy tylko z Katarem, a generalnie z 4 koszyka to połowa z nich nas leje. Będzie tradycyjnie mecz otwarcia, o wszystko i o honor, może ten ostatni wygramy lub zremisujemy.
Katar, USA i Arabia Saudyjska – to jest grupa marzeń. Stany niby mają kilku niezłych graczy, ale to wciąż nie jest jakaś równa i silna drużyna, a fakt, że eliminacje kończą za Kanadą – mówią w tym temacie wszystko.
Przypominam, że Stany nawet nie załapały się na Mundial w 2018 roku i zanim z tego zespołu będzie konkretna paka, to trochę potrwa.
W jednej grupie nie mogą być dwie z Azji.
Racja. Mój błąd. Za Arabię Saudyjską dajemy Kostarykę/Nową Zelandią, a całą resztę posta podtrzymuję.
Poza Europejskimi, kraje z jednego kontynentu nie mogą być w tej samej grupie.
„Mniej więcej wiadomo też na kogo Biało-Czerwoni będą mogli trafić, a kogo uda się uniknąć w fazie grupowej. ” no to kogo jeszcze możemy uniknąć prócz drużyn z koszyka 3? 😀 Ale z dupy artykuł 😀
co wy pdolicie, przeciez wlasnie Brazylia, Niemcy, POLSKA, Kanada to jest grupa marzen…
wszyscy byle nie Katar…była by Korea ver. 2.0
Oczywiście ośmielę się nie zgodzić. Francja jest trudniejszym rywalem od Brazylii (OK – obie poza zasięgiem, ale Francja bardziej). USA wydaje się łatwiejsza od Urugwaju.
Za to Kamerun chyba najgroźniejszy z koszyka 4, najłatwiejsze wydaje się Peru.
Anglia Dania Polska Kamerun
Nie może być trzech z Europy.
Z Katarem nie warto, przegralibyśmy po mnóstwie frustrujących „pomyłek” sędziów i nawet telefon Cześka nas odeń nie ocali.
Hahahaha, Wąsowski walnął jak chory w kubeł.
Urugwaj zamiast USA w grupie marzeń.
Co za chłop…
Za odpalenie Rosjan Gazprom załatwi nam grupę śmierci 🙂
Jeśli Kanada wygra z Panamą w ostatniej rundzie meczów CONCACAF to przeskoczy Tunezję i znajdzie się w 3. koszyku.
Mecz otwarcia, o wszystko i o honor. Losowanie nie ma znaczenia.
Maciej Wąsowski – lubię tego redaktora. Najbardziej na weszło rozpierdala mnie redaktor mazurek, który reklamuje się, że gdyby dożył 101 lat to żyłby w 3 wiekach. Na moje pytanie, że mam nadzieje, że urodził się w 2000 roku, a nie w 1999, bo wtedy nie żyłby w 3 tylko dwóch wiekach, gość kasuje komentarz IKS DE W CHUJ
Daj spokój, Mazurek jeszcze nie skończył podstawówki, a korepetycji udziela mu Kowal.
Panie matematyk, 2000 rok to nadal XX wiek!
No właśnie o to chodzi, przeczytaj raz jeszcze komentarz @Kacpiuchna i pomyśl
Na kazde wspomnienie jego wczorajszego popisu na Twitterze, gdzie napisał że brak powołań dla Szymańskiego był MARNOTRACTWEM, kasuje komentarz od razu tak samo 😉
Anglia Niemcy Australia/Ekwador
Fajna grupa byłaby: Argentyna, USA, Polska, Walia/Szkocja/Ukraina
Najtrudniejsza: Brazylia, Holandia, Polska, Kamerun
Dawac wyspy salomona….gruby bajerant się obsra
Krzysztof Stanowski we wczorajszym, pomeczowym Hejt Parku:
„…różne głupie rzeczy są w mediach, ale to co mnie najbardziej zawsze powala to symualacja losowania.
– My juz wylosowaliśmy grupy, u nas wyszło tak, co sądzicie?
To jest jakaś najgłupsza w ogóle forma dziennikarska jaką wymyślono.
(…)
Równie dobrze mógłbyś napisać: my już rozegraliśmy mecz otwarcia. 1:0 dla nas wyszło, co uważacie?
Jest to kompletnie bez sensu.”
Odnosze wrazenie ze wiekszosc komentujacych oraz Weszlo ma chomicza pamiec, albo jest bardzo naiwna lub po prostu glupia.
Zyczenie sobie gospodarzy turnieju w grupie to ma byc niby cos dobrego? Powaznie ludzie?!
Juz lepiej Brazylie zeby wszystkich w grupie ogolila zeby ew. porazka z nimi nie bolala tak bardzo. No i poza tym to fajnie by bylo zagrac z Brazylia a nie jakims Katarem
Brazylia, Dania, Polska, Kostaryka/Nowa Zelandia*
kogo wybierzemy to mecz o wszystko i pietruszke, ale obym się nie mylił.
Hiszpania, Szwajcaria,Polska Ghana 🙂 .
Max.2 drużyny z Europy w grupie ,z innych federacji może być tylko po jednej
Argentyna , Szwajcaria , Kanada yeeeeee
Hmm Kanada rośnie na faworyta troszkę bym sie jej obawiał no ale Czesław umie przygotować 🙂
taktykę
Czy nasza reprezentacja w siatkę jara się grupowymi rywalami na MŚ?
Nie!
Czy w futbolu Niemcy czy Brazylia jara się swoimi grupowymi rywalami?
Nie!
Dlaczego?
Bo jadą na mistrzostwa żeby grać o złoto, więc kogo by los nie postawił na drodze, trzeba go ograć jak bardzo by nie był silny.
Tak samo było z naszymi w 1974 czy 1982. Jechali po medal i go zdobywali. Wysoko mierzysz, to wysoko możesz zajść. Czasami nie pyknie, ale bez wysokich celów nie ma szans zajść daleko. W 1978 roku nie pykło, ale przegraliśmy w późniejszymi mistrzami.
A jakie są teraz nasze cele? Wyjść z grupy.
Jaki cel takie potem efekty. Raz na 10 prób się uda.
NIE MA MOŻLIWOŚCI, żeby celując w wyjście z grupy potem jakimś fartem zdobyć medal.
Po prostu PSYCHOLOGIA OSIĄGNIĘĆ tak nie działa.
Tak wiem, nie można pompować balonika, trzeba zdejmować presję z zawodników itp. pierdoły.
Czy z siatkarzy ktoś zdejmuje presję i mówi, że celem jest wyjście z grupy?
Bzdura.
ZAWSZE grają o złoto od początku do końca. Nie zawsze wszystko pyknie, ale od czasu do czasu je zdobywają.
Zatem przede wszystkim dziennikarze nie jarajcie się losowaniem grup tylko twórzcie scenariusze z kim Polska może zagrać i kogo musi pokonać w drodze do FINAŁU.
Czy Ktoś z Was jest w stanie wyjść ze swojej strefy komfortu i zacząć stawiać sensowne cele a nie ciągle powtarzać błędy z przeszłości i podniecać się rozgrywkami grupowymi?
tylko kolego.Wszystko fajnie pięknie my nie mamy kadry zeby jechała po medale ew szczeście będzie sprzyjało oby bez kontuzji wtedy są jakieś szanse.
Oczywiscie chciałbym medal ale badźmy realistami .
Wspieram żołnierzy z weszło.
Fan kibolkiewicza4 to taki wojownik że cały dzień pucowałby kolbę matce.
Jeszcze mam się zająć tu jakimś gnojem?
Wyspy Salamona pls
Argentyna,Nowa Zelandia,Chorwacja i taka kolejność spotkań
Brazylia, Meksyk/Urugwaj, Kanada. Moja grupa marzeń.
Ani Włochy ani Peru tylko Polska i Kamerun. 40 lat po MŚ ESPAŃA 82 🙂
Tak a propos grupy marzeń, to już to przerabiałem:
Polska
Senegal
Japonia
Kolumbia
albo
Polska
Czechy
Rosja
Grecja