Widzieliśmy to już nieraz – Armand Duplantis wygrywał zawody w cuglach, a następnie prosił o zawieszenie poprzeczki na nieosiągalnym dla innych poziomie. I mierzył się z rekordem świata. Czasem był bliżej osiągniecia celu, czasem dalej. Ale od lutego 2020 roku, kiedy w Glasgow osiągnął wysokość 6.18 m, nieustannie nie mógł poprawić swojego najlepszego wyniku. Do dzisiaj. Szwedzki fenomen w skoku o tyczce podczas zawodów w Belgradzie wyśrubował rekord globu do 6.19 m.
Jeśli ktokolwiek myślał, że po zdobyciu mistrzostwa olimpijskiego kariera 22-latka wyhamuje, to był w błędzie. Duplantis od początku halowego sezonu prezentował wysoką formę. W styczniu oraz lutym wziął udział w łącznie czterech zawodach. Za każdym razem osiągał wynik lepszy od sześciu metrów, za każdym razem oczywiście okazywał się lepszy od rywali. A w Birmingham, 19 lutego, był nawet bliski przejścia do historii – poradził sobie z wysokością 6.19, tyle że… poprzeczka jakimś cudem spadła w dół po tym, jak wylądował na materacu.
Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. Dzisiaj Duplantis dopiął swego. Tylko popatrzcie:
Zaryzykujemy stwierdzenie, że Duplantis bardziej cieszył się z dzisiejszego wyczynu niż wtedy, kiedy po raz pierwszy pobił rekord świata (początek 2020 roku, mityng w Toruniu). Co aż tak nie dziwi – patrząc na to, jak długo mistrz olimpijski męczył się z wysokością 6,19 m. – Myślę, że próbowałem pokonać 6,19 z pięćdziesiąt razy. To było długie oczekiwanie. Nigdy nie miałem wysokości, która przysporzyła mi tylu problemów, więc to naprawdę świetne uczucie, wreszcie sobie poradzić – mówił „Mondo”.
Cóż, nie zdziwimy się, jeśli wkrótce Duplantis rozprawi się i z 6,20 m. Możliwości tego chłopaka są wprost niespotykane. W latach 2020-2022 nie wygrał tylko… dwóch zawodów, w których wziął udział.
Belgrad jest natomiast czwartym miastem (poprzednio: Toruń, Glasgow i Rzym, gdzie pobił najlepszy wynik na stadionie), w którym uporał się z rekordem świata. Również na serbskiej ziemi w 2022 roku będą miały miejsce halowe mistrzostwa świata. Tu możecie sprawdzić skład polskiej kadry na tę imprezę.
Fot. Newspix.pl