Bezbramkowy remis z Górnikiem Łęczna? Na dobra, debiut. Drużyna w kryzysie. Można przymknąć oko. Porażka z Legią Warszawa? Przykry rezultat, biorąc pod uwagę aktualną dyspozycję „Wojskowych”, no ale rywale gola na wagę zwycięstwa zdobyli w jednej z ostatnich akcji meczu. Zdarza się, wciąż można jeszcze szermować powiedzonkami w stylu „pierwsze koty za płoty”. Ale żeby wyrżnąć się w Pucharze Polski na trzecioligowej Olimpii Grudziądz? Nie no, tutaj już trudno znaleźć usprawiedliwienie dla Wisły Kraków. Miarka się definitywnie przebrała. Bardzo kiepskie wejście do ekipy Białej Gwiazdy zanotował Jerzy Brzęczek. Wręcz – beznadziejne.

Fantastycznie natomiast weszli w dzisiejszy mecz piłkarze Olimpii Grudziądz i wykorzystali festiwal gapiostwa obrońców Białej Gwiazdy. Stracić gola po aucie z zespołem z czwartego poziomu rozgrywkowego? Da się. Mecz się jeszcze nie rozpoczął na dobre, a już szesnasta drużyna Ekstraklasy przegrywała. Kiedy Jakub Bojas pakował piłkę do sieci, Joseph Colley podniósł błagalnie rękę, Maciej Sadlok stał jak słup. Wisła musiała odrabiać straty.
Goście? Wolni i przewidywalni
Wisła w pierwszych minutach miała problem utrzymaniem się przy piłce, wymianą kilka podań. Obraz nędzy i rozpaczy.Tak, potem doszła do głosu, ale dlaczego znów musi dostać powitalnego gonga, by wziąć się w garść? Szanse gry w ofensywie otrzymali: Luis Fernandez, Dor Hugi, Mateusz Młyński i Jan Kliment. Czech grał bardzo głęboko, Hugi próbował szarpać, a reszta kolegów się gubiła. Zwłaszcza Młyński. W pewnym momencie chciał zaskoczyć rywala pressingiem przy linii bocznej. Adrian Karankiewicz tylko spojrzał na niego, od niechcenia go nabił i piłka wyszła na aut. Później Młyński dostał żółtą za faul w ataku i lepszego podsumowania jego występu raczej nie znajdziecie.
A piłkarze Olimpii? Grali mądrze, nie wyrywali się, czaili się na kontry, byli czujni. Też nie można zbyt wiele wymagać od zespołu, który na co dzień operuje w zupełnie innych realiach, dlatego w pełni rozumiemy rozsądny pragmatyzm.
Jeśli Wisła Kraków stwarzała realne zagrożenie to głównie po stałych fragmentach. Najpierw Hugi strzelił w środek, Fernandez uderzył pół metra obok bez nadania rotacji, Kuveljic nawet trafił w słupek. Gorzej było z płynnością gry. Im bliżej bramki gospodarzy, tym gorzej. Biegali w zwolnionym tempie, myśleli jeszcze wolniej. Nawet jak im coś wyszło, to bramkarz Olimpii skrócił kąt i nie pozwolił Klimentowi na zbyt wiele.
Odrabianie strat prostymi środkami
Nie było na co czekać. Brzęczek zdjął Klimenta i słabiutkiego Młyńskiego. Weszli Starzyński i Momo Cisse. I o dziwo nie Wisła miała pierwszą okazję po przerwie, ale gospodarze. Gospodarze kontynuowali realizację pomysłu z pierwszej połowy. Ryzykowali w bezpośrednich starciach. Bardzo często faulowali w okolicach własnego pola karnego. Kusili los i po przerwie Fernandez oddał zdecydowanie lepszy strzał, ale znów górą był bramkarz Olimpii.
Ostatecznie Wisła doprowadziła do wyrównania. Szybka kontra, trochę ruchu i mieliśmy remis. Hugi wypuścił Cisse i ten bez zastanowienia posłał piłkę w dalszy róg bramki. Olszewskiemu niewiele zabrakło, by wyciągnął ten strzał, ale jednak zabrakło.
W kolejnych minutach przewaga Wisły była widoczna, ale często ograniczali się do długiej na Cisse lub tysiąca wrzutek Hanouska i Szota. Jedna z nich, ta w wykonaniu Polaka, była bardzo dobra, Hugi uderzył bez przyjęcia, ale trafił w słupek. Gospodarze gorzej znosili trudy meczu, ale to było do przewidzenia. Gospodarzom jednak się nie spieszyło do półfinału. Nawet twardy, męski doping nie był w stanie ich pobudzić. Może szanowali cenny punkt, którego nie przyznaje się za mecze w Pucharze Polski? Albo po prostu pasowała im taka wyniszczająca, przeciągnięta rywalizacja.
Słaba dogrywka i karne
Stało się. Doszło do dogrywki. Sędzia zaczął się mylić. Szot został kopnięty, za co otrzymał żółtą kartkę. Niezły fikołek w wykonaniu arbitra. Sędzia Sulikowski dopasował się do poziomu „widowiska”. Za moment spokojnie mógł dać żółtko Fernandezowi za faul po banalnej stracie, ale odpuścił Hiszpanowi. Później była afera autowa. Sędzia podyktował aut dla Olimpii, Jerzy Brzęczek się wściekł, wyraził swoje niezadowolenie i dostał kartkę.
Boże, o czym my piszemy? O kartce dla trenera… To tylko pokazuje, że tego nie dało się oglądać. Na początku drugiej części dogrywki zobaczyliśmy brzydki centrostrzał. No i fajnie. Emocje jak na grzybach. Wisła wyprowadziła jedną groźną kontrę. Prawie kopia akcji bramkowej. Starzyński pokręcił rywalami, dał do Cisse. Tym razem piłkarz Wisły zepsuł przyjęcie i skończyło się na jęku zawodu. Ostatnie fragmenty należały do gospodarzy. Najpierw Biegański uratował Białą Gwiazdę po rzucie rożnym Olimpii. Potem już w doliczonym czasie gry niewiele brakowało, by Olimpia strzeliła gola, który zamknąłby mecz.
W karnych lepsza okazała się Olimpia Grudziądz. Strzał z kropy przerósł Michala Skvarkę. Zawiódł na całej linii, ale lepsi od niego marnowali jedenastki. Dajemy mu spokój. I tak kibice Wisły go wyjaśnią. My wolimy pogratulować gospodarzom. Zasłużyliście na awans!
Olimpia Grudziądz – Wisła Kraków 1:1 (karne 5:3) (1:0)
J. Bojas 2′ – M. Cisse 58′
WIĘCEJ O WIŚLE KRAKÓW:
- Holenderski skrzydłowy w Wiśle Kraków. Grał w Łudogorcu, Feyenoordzie i Brighton
- Średnia Legia rzutem na taśmę pokonała słabiutką Wisłę Kraków
- Brzęczek oczekuje transferów do Wisły
Fot. Newspix
Wujek ?
Co ?
Chujów sto !!!
>No dobra, teraz pilnie trzeba uruchomić PLAN B!
>Kuba, dzwoń po wujka
>Huston mamy problem…
>Tę opcję już wykorzystaliśmy:/
> No to co nam zostało?
> Co?
> Wujów sto !!!
AS
Czyli „losowanie” półfinałów przedstawia się następująco:
Olimpia – Legia
Cancer OftenHide – Lech Poznań.
zapisz to faken!
Powoli, powoli, dziś Wielki Górnik Łęczna( a co, jak może być Wielkie Zagłębie L. to Łęczna też) może przecież wygrać, ba, szanse przynajmniej 50/50.
hi
Jurek co sie stao?
W dzisiejszym futbolu nie ma już słabych drużyn. ot co.
Pamiętam ja ktoś kiedyś pisał że Kubuś zrobi z Wisły pośmiewisko. Miał ten ktoś rację. Ale patola,ale chlew po prostu nie dało się na to patrzeć.
Tu potrzeba cudu żeby się utrzymać
Trzeba dzwonic
Czesław tam nie pracuje…
może się jeszcze załapie…
Buehehe,najlepsze info dzis to zdychajacy gts, dostajacy w ryj od 3ligowca.Brawo brzynczek prowadz swoją zbieranine na śmietnik historii
A mial byc final…
Jazda jazda jazda do 1 ligi
Widać rękę Jurasa, Puchar Polski już jest teraz tylko majster i można rozejść się do domu.
Nie no, wujek, ale to nie tak miało być. Kubunia się zdenerwuje.
Kuba obudź wujka, bo on myśli, że dalej jest selekcjonerem, a nie trenerem
Dwa Lata temu –> Błekitni Stargard
Rok temu –> KSZO Ostrowiec
Teraz –> Olimpia Grudziądz
Oni po prostu lubią dostawać oklep od drużyn z takiego poziomu. A może na dziś to jest ich poziom?
A wiecie, że Wisłę i Olimpię Grudziądz dzieli tyle poziomów rozgrywkowych co Olimpię i Bociana Boćki 😀
Jak grasz totalny kał piłkarski to nawet z tym Bocianem Boćki możesz mieć problemy. Obecnie nie ma drugiej takiej drużyny w ekstraklasie która gra takie guwno.
Pozwolę sobie na sprzeciw. Jest! Legia! Poziom identyczny.
I ten dyzma prowadził kadrę…hahaha
Teraz jeszcze spierdolic sie z e-klapy i wakacje,nie panie brzeczyszczykiewicz?
Brzęczek niedojda. Wisła nic nie gra. Miał naprawdę okazję na nabranie rozpędu z tymi przeciwnikami, których Wiała miała. Czy siostrzeniec zwolni wuja?
Chociaż I liga też jest dla ludzi…
Wisła gdy była po uszy w gównie finansowo-organizacyjnym potrafiła sportowo robić wynik 3xponad stan i z miękkim chujem utrzymywać się w lidze, a nawet powalczyć od miejsce pucharowe, teraz jest to jakiś totalny dramat. Wyjaśni ktoś, kto siedzi bardziej w temacie o co chodzi?
spuscic jak najszybciej wiselke do III ligii,oglosic bankrutcwo,zajac wislackie tereny -zgodnie z „cicha umowa” jaka zawarli cwaniaki,udzielajac POZYCZKI dla klubu w wys 4,5 mln i miec gleboko w rzyci klub.Cel jasny i prosty.Rodzinka dziala.Nadal nie rozumiecie dlaczego musial wyleciec p.P.Obidzinski?Bo moglby przeszkodzic w tej „zyciowej” transakcji.Kto majacy „Wisle w sercu” jak pierdoli Kubus-Jarus-Tomus,majac tylu sponsorow oslabil by klub walczacy o utrzymanie,sprzedajac przed runda wios.najlepszych zawodnikow?No kto?Oczywiscie tylko rodzinka : Dawidek i Kubus & Company.Przeciez nie grozila nam „nagla zapasc finansowa”.Wiec dlaczego to zrobili.?Kiedys modne bylo powiedzenie:”….dla chleba Panie,dla chleba…” dzisiaj realia sie zmienily i cwaniaki zmienili slowa piosenki na :….” dla kasy durnie,dla kasy”….
Wbrew pozorom na samym szczycie Wisły (właściciele + zarząd) są osoby, które kompletnie się nie znają na zarządzaniu klubem sportowym. Jak widać nie ma nikogo, kto dobrze umiałby ocenić potencjał ludzki, ale również przewidzieć potencjał grupy. Być może nawet Ci aktualni piłkarze nie są tacy słabi, ale pozbierali ich z różnych miejsc, w jednym czasie i chciano żeby stworzyli drużynę. Brak podstawy drużyny, brak liderów, brak „team spirit”. Natomiast zarząd dobrze ogarnia finanse, co wyniósł z innych biznesów. Jednak to jest piłka i tu trzeba trochę innego zarządzania.
Wiesz, z drugiej strony może by i nie trzeba było innego zarządzania, gdyby nie w gruncie rzeczy nieuczciwa konkurencja klubów-miejskich utrzymanków pokroju Śląska, Piasta czy Górnika Z.
Wujo top
Mówiłem ze ta wieza babel nie zrozumiała przemowy motywacyjnej na treningu.Tam bardziej pantomima i na migi odniesie skutek
Amen. Koniec. Nie ma co się łudzić.
Pisałem po sprzedaniu Yeboaha i tego ciapaka że środka pola, że nie da się systematycznie osłabiać i grać.
Takiego piłkarskiego kału jaki gra wiosną Wisła to jeszcze nie widziałem. Trzecioligowiec w trakcie przygotowań zajeżdża „gwiazdorów” kondycyjnie,no jaja pańskie.
Czepialiscie się przeciętniaka Guli a tu okazuje się że Wisła ma po prostu aktualną kadrę na dolne rejony pierwszej ligi. Wuja Brzęczek chyba nie wiedział a co się pisze.
Sam jesteś ciapak. Amen.
To fatalna wiadomość dla fanów Legii z Weszło. Wygrana Legii z Wisłą ma bardzo niską rangę.
Ale Wisla mogla oddać ten mecz, bo w sytuacji w której się znalazła, nie można trzymać dwóch srok za ogon, bo zostaną w dłoniach same pióra.
I dlatego wyszli praktycznie pierwszym składem i zagrali sobie dogrywkę? Przecież Lechia u siebie jest tak słaba, że aż potrzebna była 120 minutowa dodatkowa jednostka treningowa!
Myślałem, że to Legia jest memem w tym sezonie, ale Wisła dzielnie ją goni.
Powiem Wam, że mam bekę jak ten Brzdęczek ubrał się w gajer, płaszcz czy tam inny szalik i robi tę samą prowizorkę motywacyjną jak pod koniec kariery w reprezentacji. Oglądałem mecz z Legią i chyba tylko jakiś totalny janusz piłki nożnej dałby się nabrać na tę udawaną charyzmę. No i po zmianie image’u wygląda jak nauczycielka niemieckiego.
Kapitalna wiadomość. Najpierw przegrał z Uległą, którą leją wszyscy, a teraz zjebał się z Pucharu Polski 🙂 Zaraz zostanie wyjebany na ryja 🙂 Ogór, a nie trener.
Nie wszyscy, bo Zagłąbie nie leje. Hłe hłe.
To teraz moga sie skupic na lidze,puchar sie za rok zdobedzie
Może Wuja chce specjalnie zrzucić Wisłę z ligi żeby mejweni zaczęli go uważać za dobrego kandydata na selekcjonera?
Czyli Wuja grają, opierdolimy ich
Dobra ta brzeczkowa wisla,prawie zremisowali z legła,a teraz prawie przeszli 3ligowca.Jeszcze prawie nie spadną z ligi i bedzie git.Jurek top trener i top wujo
Dzisiaj postanowiłem oderwać się od przygnębienia związanego z wojną i postawiłem stówkę m.in. na zwycięstwo Wisły w normalnym czasie… Kurs 1.35 wydał się bardzo atrakcyjny i być może to mnie podkusiło. Ale nawet nie jestem specjalnie zły, bo, owszem, ja się zbłaźniłem, ale to co Wyprawia Wisła, to już jest wyższa szkoła jazdy bez nawigacji po pustyni. Dzisiaj przed meczem Pan Brzęczek powiedział, że po meczu w Warszawie widzi poprawę w organizacji, w pressingu itp. piedoły, które słyszeliśmy po meczach kadry… Ale na deser zapierdolił, że, uwaga… Olimpia Grudziądz to bardzo dobrze zorganizowany zespół(!) Stwierdzam, że żałuję iż Pan Jerzy nie jest nadal selekcjonerem, bo to jest geniusz, wizjoner i chuj wie jeszcze kto. Rozpracował rywala w stu procentach, bo Olimpia okazała się… Bardzo dobrze zorganizowanym zespołem. A tak serio, to… Kurwa mać!!! Czy wy, ludzie, którym dane jest kręcić się przy ekstraklasowej piłce i dużych pieniądzach (dla przeciętnego Polaka) naprawdę jesteście tak słabi? Żeby przed meczem z drużyną z czwartego poziomu rozgrywek asekurować się dobrą organizacją przeciwnika?! Legia przynajmniej rozniosła w pył (1:0) drużynę z tej samej ligi, tj. Świt Skolwin, więc udowodniła, że można postawić się tak świetnie zorganizowanemu zespołowi. Mam propozycję dla Jakuba Błaszczykowskiego – proponuję wziąć przykład z Olimpii Grudziądz, świetnie zorganizować klub i następne pensje wypłacić kolegom i wujkowi na bardzo dobrym, III-ligowym poziomie… I na koniec, choć może powinienem od tego zacząć, serdeczne gratulacje dla Olimpii Grudziądz. Tak trzymać i lać słabiaków!!!
Pamiętam jak na tej Olimpii wyrżnął się Lech w pucharze Polski, bodaj za Rumaka. Wtedy też była w III lidze 🙂
może najpierw sprawdź i nie gadaj głupot, to był sezon 12/13 i Olimpia zajęła 9 miejsce w I lidze.
A jakie miał mieć wejście facet któremu całą karierę trenerską ustawiła jedna runda w Płocku, a właściwie Semir Stilić który na te pół roku przypomniał sobie najlepsze chwile z Poznania? W każdym innym klubie to była mniejsza lub większa kompromitacja. Wisła leci w tym sezonie do pierwszej ligi. Chujowi piłkarze, taki sam trener. To się nie może skończyć inaczej. Po prostu nie ma w tej lidze trzech jeszcze słabszych zespołów.
Będą tytoniowo-kapuściane derby z Puszczą…
… i być może też mecz przyjaźni ze śmierdzielami 😀
się wybiorę, taka okazja.
Żenujące czy polscy dziennikarze uważają że po dwoch, trzech tygodniach drużyna zagra w stylu brzeczka…. Ludzie kochani dajcie mu czas…
Ale przecież ta drużyna gra w stylu Brzęczka.
A ze styl chujowy, to juz inna sprawa
Też apelowałbym o cierpliwość bo pierwsze efekty pracy Jerzego Górskiego zobaczymy w spotkaniach z Puszczą Niepołomice i GKS Katowice.
„Styl brzeczka” :DDDDDDDD
Styl brzeczka jak yeti-wszyscy słyszeli,nikt nie widział
Momo, próbuj.
Ekstraklasa kończy grać za 11-12 tygodni, zależy jak liczyć. Raczej nikt nie zatrudniał Brzęczka, żeby dać mu pół roku czasu.
To wszystko przez „faul” Wieteski !
Jurek potwierdza: to to to to.
moze w koncu zamkna japy rozpaczajacy po zwolnieniu jurka z repry
AHAHAHAAHAAHHAHAHHAHHAHAHAHHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHA
I ten nieudacznik chciał jechać na EURO? Przejebanie z Legią to wyczyn, ale porażka z trzecioligowcem? Mistrz, po prostu mistrz. Jurek Górski, James Bond taktyki 🙂
Trzy lata pracowali na to Królewski i spółka. Tony szrotu, żadnej koncepcji, bezustanne pierdololo o przygniatających długach, gdy w tym samym czasie za podobne albo jeszcze mniejsze pieniądze funkcjonuje co najmniej połowa tej ligi. Teraz jeszcze truskawka na torcie czyli wuja. To musiało pierdolnąć i pierdolnęło.
To była zasłona dymna dla zmylenia Lechii i Lecha,że niby Wisła taka słaba
Dobre dla zmylenia przeciwników wzięli też Mema na trenera hehe
Twojego komentarza nie przebije NIC!!!!!!!!
Oba razem SZTOS.
„kibice wisły go wyjaśnią” w kontekście tego jak bardzo patologiczne to środowiska zdecydowanie nie na miejscu
A na meczach Wisły byłeś? A krzyki z trybun w kierunku Skvarki słyszałeś? Jeśli nie, to uprzejmie donoszę, iż takowe były, a w związku z tym karnym teraz się jeszcze wzmogą. No, jeśli się z ławki podniesie…
Widze ze pod swiatlym przywodztwem wujka Wisła gra jak z nut.Jesli te asy nie spadną z ligi,to po Jurka ustawi sie kolejka topowych klubów haha.A poważnie nic nie będzie z tego badziewia,tam nie ma zespołu
Chyba jednak naprawdę spadną.
Wisła zaraz przebije legie w swojej memowatosci
Napisze wprost, Wisły nie da oglądać w tym sezonie, żadnego meczu.
Porażka pod każdym względem, kondycyjnym, taktycznym, mentalnym i według mnie czysto piłkarskim (prawie) na każdej pozycji, tylko bramki bym się nie czepiał bo Biegański to akurat odstaje od tych człeptaków o kilka poziomów, aż się dziwię ze nikt nie zapukał jeszcze zimą po niego i że jeszcze nie spierdolił że statku.
Jeszcze byłem w stanie zrozumieć mały zaciąg czeski-słowacki bo to może trener Gul’a miał swoich „żołnierzy” z Żyliny lub ligi słowackiej. Hanousek, Frydrych, Kliment, Skwarka mieli udany początek, żeby ktoś nie powiedział bardzo dobry czasem.
Jestem zdania że trener Gul’a owszem dostał czas, nawet jak Wisła dostawała po ryju mecz za meczem wszyscy w klubie mówili – trener bezpieczny ufamy itd. Itd jak to zawsze.
Jestem mocno przekonany że trener Gul’a to trener naprawdę z wyższej półki w naszych rejonach. Warsztat, przygotowanie, mentalność, nastawienie, taktyka, myślę że to wszystko było naprawdę mocne top 3 w Ekstraklasie.
Niestety jednoczenie uważam że pion sportowy na czele z Panem Pasiecznym absolutnie nie dorósł do wymagań i sytuacji w jakiej znalazła a nawet zanim znalazła się Wisła.
Mawiają ze trener gra tym czym ma.
Niestety trener Gul’a miał ale absolutny szrot, a co kolejny transfer to gorszy.
Nie rozumiem i nie wiem czy w ogóle jakikolwiek transfer po El Mahdiouim był z Nim konsultowany czy po prostu przychodził w poniedziałek na trening a tu nowa morda.
Z Wisły zrobiono legie cudzoziemską, zero charakteru, zero stylu, zero przywiązania klubowego, zero liderów, zero jakości za to byle jakości po pachy.
Myślę że czy to trener Brzęczek czy trener Gul’a, Skowronek czy Stolarczyk których również bardzo szanuje nie daliby rady z takim szrotomierzem wyjebanym ponad skalę coś ugrać.
Tutaj kuleją umiejętności piłkarskie i to już od dawna.
Życzę Wiśle jak najlepiej ale nie wiem czy tym razem po burzy słońce wyjdzie zza chmur a już jeśli może to być słońce 1-ligowe.
Bez odbioru.
Jak przed karnymi bramkarz Olimpii, nazwiska zapomniałem, mówił coś do Biegańskiego, gdy zmierzali do bramki, to sobie pomyślałem – próbuje go zdekoncentrować, czy może po prostu jak człowiek pyta, czy młody dostał już jakieś oferty? Myślę, że jednak to drugie.
Jakby dostał to już by go nie było bo kasa się musi zgadzać, a szczerze to jakby jakiś klub go chciał to za takiego młodego i z dużym już doświadczeniem jak na polskie realia uruchomił bym klauzulę i wziął bez pytania. Pozdrawiam
Nie dosc ze Cracovia podklada sie Termalice,żeby udupic Wisłe to jeszcze dzis Olimpia…cos wujkowi nie bardzo idzie w tej robocie
I taki pajac był selekcjonerem. Tragedia
Nie POLSKA
Ten kliment to chyba nie wie co robi na boisku,starzynski jak pilke przyjmuje to mu robi odrzut na 3 metry,mlynski wypierdala sie przy skoku do główki,bieganski pajac na bramce a przy karnych rzuca sie jak neptyk…mozna wymieniać.Z tego szajsu to nawet copperfield nic nie wyczaruje.Spadek jak nic
Kliment to chyba najgorszy wynalazek jaki trafił do Wisły w XxI wieku. On by nawet nie strzelił gola jakby grali z dziećmi w przedszkolu…
Był „NAJGORSZY” do momentu pojawienia się w Wiśle niejakiego przebierańca(sam mówi o sobie- TRENER) w postaci J.Brzęczka.
Ktoś naprawdę myślał że wuja cokolwiek zrobi? Serio? Bez komputera.
Chłopie czego Ty chcesz? Przecież to Wisła. Jeszcze nie raz nas zaskoczą bo tak żenującej piłki to nigdy nie grali a jestem ich kibicem od 40lat. Oczy krwawią…. Już nawet nie denerwuję się oglądając ich grę, proszę tylko o najniższy wymiar kary i żeby nie było blamażu jak z Legią.
No wrócił stary dobry Brzęczek. Hehe ciekawe co napisze teraz Hary Poter na Twitterze hehe a tak się śmiali wczoraj z Cracovii hehe
Tyłki mają jak z mosiądza
To ułani są z Grudziądza!
To już wiadomo z kim legła zagra w półfinale (o ile przejdzie Łęczną). Róbcie screeny, warszawska kurtyzana będzie ciągnięta za uszy na wszystkie możliwe sposoby.
FEDERACJA KOSOWA w CZEPKU URODZONA ha ha ha ha.
BRAWO BRAWISSIMO JB”w-f” realizuje cele.
R.I.P
-Ty, Kuba masz może jeszcze jakichś innych wujków, którzy są trenerami?
-nie
-to dzwoń po ciotkach
Chyba z misją ratunkową powinien wkroczyć niejaki Boguś L, zwany również „Koralikiem” lub „Cyganem”. Wtedy problemy by się rozwiązały, bo jak mówi, „kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana”” XD
gównany mecz dopełnił ultra gówniany komentarz na polsacie, ten pajac mylił sie gorzej niż szpakowski
Trudno oceniac trenera Brzeczka……ale dolacze do grona ludzi,ktorzy uwazaja,ze to zaden -juz nawet nie TOP- dobry trener.Nie liczylem,ze nagle odmieni styl gry,jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki.Ale na Boga: jak trzeba byc slabym trenerem,by nie zauwazyc,ze mlynski to nie jest zawodnik nawet na III lige.Kazdy doskonale wie,ze skvarka od „100 lat” nie potrafil i nadal nie umie kopnac dobrze nawet stojaca pilke.A niejaki pan Brzeczek p.o. trenera wisly wystawia tego NEPTYKA to strzelania karnych.Ogrywalismy ciagle naszych „mlodych”:Serafina Sz. Gruszkowskiego.a tu nagle w tym meczu zobaczylem turyste krajoznawczego-dobrze,ze plecaka na plecach nie mial-pana Sadloka.Spojrzmy jak pada ta bramka na 1:0 dla Olimpii: cetra sobie leci i leci….Sadlok akurat rozglada sie i podziwia zabytki Grudziadza a cetra nadal leci….az w koncu doleciala w okolice gdzie mial byc Sadlok-ale nie byl.wiec zlitowal sie nad ta pilka napastnik olimpii i…sobie kopnal w bramke .A Sadlok nadal stal JAK KOLEK W PLOCIE i sie rozgladal.Brawo Brzeczek-masz Ty pojecie o profesjonalnej pilce…ha ha ha ha Oj masz.Z taka ocena umiejetnosci gry poszczegolnych pilkarzy Wisly to Ty chlopie wstap lepiej do kabaretu.I zabierz ze soba Siostrzencow.”Chlopak z londynskiego zmywaka-imc dyr sport. Pasjecznyj” zostanie Waszym managerem.Tomaszek J. zapewni Wam propagande a Jarus K. bedzie plodzil psalmy pochwalne o Waszych umiejetnosciach na tt.
Qrva KABARECIARZE a nie „blogoslawione trio”-szybciej hieny dobijajace Wisle
Polać temu Panu. Niestety Maciek Sadlok staje albo już się stał synonimem porażki Wisły w tym sezonie. W każdym meczu jakiś wielbłąd. Jak On jest w składzie to kłopoty gotowe, można u bukmachera ładować przeciwko Wiśle.
Rety, to jest artykuł czy depesza?