Reklama

Boniek: – Nawoływanie do bojkotu barażu to zachowanie niepoważne

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

22 lutego 2022, 13:29 • 1 min czytania 50 komentarzy

Zbigniew Boniek zabrał głos w sprawie nawoływania, by przenieść albo odwołać mecz z Rosjanami w barażach o mundial.

Boniek: – Nawoływanie do bojkotu barażu to zachowanie niepoważne

Były prezes PZPN-u powiedział w rozmowie z Interią: – Nawoływanie do tego, żeby Polska zbojkotowała baraż w Moskwie, to jest zachowanie kompletnie niepoważne. Ktoś chce zabłysnąć w mediach społecznościowych, ale nie ma pojęcia o rzeczywistości. Ani Boniek, ani Kowalski, ani nikt inny w pojedynkę nie podejmie decyzji o odwołaniu barażu. To może zrobić tylko FIFA, która póki co nie ma do tego podstaw.

– FIFA ukarze Polskę walkowerem i nikt nawet po nas nie zapłacze. W finale barażu o Katar wystąpi Rosja. Chyba, że sytuacja na Ukrainie zmieni się diametralnie. Jeśli będą na Rosję sankcje polityczne, sport będzie się musiał do nich dostosować. Ale to nie działa tak, że my zbojkotujemy baraż, a FIFA przyzna nam rację. Nie bądźmy dziećmi.

Z Rosją zmierzymy się 24 marca.

WIĘCEJ O ZBIGNIEWIE BOŃKU:

Reklama

Fot. FotoPyk

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Ważne zwycięstwo Wisły Płock z Motorem w I lidze. Baraże coraz bliżej

Arek Dobruchowski
1
Ważne zwycięstwo Wisły Płock z Motorem w I lidze. Baraże coraz bliżej

Suche Info

Komentarze

50 komentarzy

Loading...