Robert Błoński z „Przeglądu Sportowego” poinformował, że kapitanem Legii do końca sezonu będzie Luquinhas. Piłkarz nosił opaskę już podczas dzisiejszego sparingu z Krasnodarem.
To sprawa, którą należy rozpatrywać na kilka sposobów. Dotychczas kapitanem stołecznego zespołu był Artur Jędrzejczyk – piłkarz z jednym z największych stażów w Legii, do tego jedna z najbardziej doświadczonych postaci w zespole. Wiele do powiedzenia w warszawskiej szatni ma Artur Boruc. Wybór padł jednak na Brazylijczyka, który jest w Legii od 2019 roku.
Nie jest tajemnicą fakt, że Luquinhas był jedną z ofiar napaści kibiców w autokarze po meczu z Wisłą Płock. Piłkarz – w przeciwieństwie do Mahira Emreliego – nie postanowił wykorzystać tej sytuacji, by zgarnąć z Łazienkowskiej spory hajs. Jedni mogą doszukiwać się w tym fakcie udobruchania piłkarza, drudzy – formy wsparcia dla niego.
Do końca sezonu kapitanem Legii będzie Luquinhas – decyzja trenera Aleksandara Vukovicia.
— robert błoński (@robert_blonski) January 19, 2022
Luquinhas zagrał dla Legii 110 spotkań. Zdobył 12 bramek, zaliczył 18 asyst.
A waszym zdaniem – to dobry wybór?
WIĘCEJ O LEGII:
- Rasistowska Legia jest za Armenią, więc pozwoliła na pobicie Emreliego. Kuriozalny wywiad prawnika Azera
- 35 milionów złotych – tyle wynosi strata Legii za sezon 20/21!
- Suwalskie ślady Jacka Zielińskiego. Jaka jest przeszłość dyrektora sportowego Legii?
Fot. FotoPyK