– Jesteśmy w krytycznej sytuacji. Mamy 17-18 niedostępnych zawodników. Mallorca też ma problemy – powiedział Xavi przed niedzielnym meczem Barcelony. Trener „Dumy Katalonii” ma prawo do narzekań, bo w wyniku pozytywnych testów na koronawirusa wypadło z gry wielu jego podopiecznych. Dodając kontuzje, zostaje zaledwie niecała jedenastka złożona z piłkarzy pierwszego zespołu. Hiszpan zaznaczył, że należy kierować się zdrowym rozsądkiem, ale jeśli La Liga ich zmusi, to zagrają. Na te słowa odpowiedział Carlo Ancelotti.
Szkoleniowiec Realu stwierdził, że jest jak jest i trzeba się do tego dostosować. Władze La Liga nie są skłonne do przekładania spotkań, a przypominamy, że według obowiązujących zasad to może nastąpić dopiero wtedy, gdy do gry dostępnych jest tylko pięciu piłkarzy pierwszego zespołu.
– Musimy szanować protokół. To dość skomplikowany temat i szanuję zdanie każdego, bo każdy ma swoje problemy. To dotyczy wiele zespołów. Nas też to dotknęło w meczu z Athletikiem, który też miał swoje braki. Jest protokół, musimy to szanować, a my możemy mieć swoją opinię – powiedział Ancelotti na konferencji prasowej.
CZYTAJ TAKŻE:
- 100 najlepszych drużyn w historii polskiej piłki
- 100 najlepszych drużyn powojennej Europy
- TOP 100: najlepsi piłkarze w historii futbolu
- 100 najlepszych piłkarzy dekady 2011 – 2020
- TOP 20: najlepsi bramkarze w historii piłki nożnej
Fot. Newspix