W ostatnim czasie rumuńskie media informowały o tym, że Deian Sorescu, który latem był bliski transferu do Legii Warszawa, znów znalazł się na celowniku polskich klubów. Octavian Moraru, dyrektor sportowy Radomiaka Radom, cytowany przez portal “Fanatik.ro” potwierdzał, że zespoły z Ekstraklasy pytały go o opinię na temat tego zawodnika, jako że przez lata pracował w rumuńskiej lidze. Wygląda jednak na to, że piłkarz może zostać w kraju.
Dinamo Bukareszt jest zdecydowane na sprzedaż Sorescu. Klub ze stolicy Rumunii ma problemy finansowe, więc nie będzie w stanie zatrzymać swojego czołowego piłkarza. Z tego powodu pięciokrotny reprezentant kraju w styczniu zmieni klub. Otwartą kwestią pozostaje to, gdzie trafi skrzydłowy. “Fanatik” twierdzi, że rumuńska Universitatea Craiova złożyła ofertę wartą 800 tys. euro i jest zdecydowana na wykup zawodnika z zespołu ligowego rywala. Zapytaliśmy o to w Rumunii i faktycznie – wydaje się, że to Craiova jest liderem wyścigu po Sorescu.
Czy Legia ma jeszcze szanse na zakontraktowanie piłkarza?
Transfery. Deian Sorescu wybierze Craiovą zamiast Legii?
– Polskie kluby pytają o Deiana od ubiegłego lata. To reprezentant Rumunii, chce walczyć o najwyższe cele i jest gotowy na zmianę klubu. Niezależnie od tego, czy będzie to klub z Polski, silniejszy zespół z ligi rumuńskiej czy z innego kraju. Na dziś nic nie jest przesądzone, więcej będę mógł powiedzieć za kilka dni – mówi nam Cristian Cernodolea, agent zawodnika.
Cena za Deiana Sorescu ma wynosić od 800 tysięcy euro do 1,2 mln euro. Pierwsza kwota to oferta Uniresitatey, która dorzuca do tego 10% od kolejnego transferu. Druga – oczekiwania Dinama, które mogą ulec zmianie. Warto dodać, że niedawno FCSB oferowało za tego zawodnika milion euro, jednak wtedy wymagania klubu z Bukaresztu były jeszcze wyższe. Dziś wydaje się, że mogłaby być to kwota, która zadowoliłaby szefów stołecznej ekipy. Ale czy Craiova, piąty zespół ligi, jest w stanie wyłożyć takie pieniądze?
– Craiova dużo zarabia na transferach z Rumunii: Mitritę, Mihaila i Ivana sprzedali za dobre pieniądze, więc stać ich na zakupy. Przed każdym z ostatnich sezonów deklarują, że grają o mistrzostwo, ale to im się nie udaje. Teraz obawiają się, że nie zdołają utrzymać miejsca w play-offs. Kupienie Sorescu miałoby sens, to znacząca postać w lidze, więc byłby to jasny sygnał dla kibiców i rywali – tłumaczy nam Emanuel Rosu, rumuński dziennikarz.
– Dinamo jest zdesperowane i jeśli chodzi o wyniki i sprawy finansowe. Są spłukani, mogą podpisywać tylko piłkarzy bez klubu, ale to nic nowego. Od lat nie płacą za transfery. Potrzebują jednak pieniędzy i Sorescu jest jedynym graczem, za którego mogą dostać dobrą ofertę – dodaje nasz rozmówca.
Według rumuńskich mediów Sorescu zarabia w Bukareszcie 14 tysięcy euro miesięcznie. Jeśli zawodnik zmieni klub, na pewno otrzyma podwyżkę. Nie bez znaczenia ma być to, że Universitatea widzi go na prawej obronie, gdzie on sam czuje się najlepiej. Kwestia transferu Deiana Sorescu powinna się więc wyjaśnić na dniach. Do sprawy będziemy wracać.
CZYTAJ TAKŻE:
- Wsparcie z Rumunii i Mołdawii. Jak działa Radomiak?
- Co zmiana dyrektora sportowego oznacza dla Legii?
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix