Brzmi to jak żart – i to taki na kiepskim poziomie. Ale według Tomasza Włodarczyka z Meczyki.pl Legia rozważa zatrudnienie trenera tymczasowego. Chodzi o doświadczonego szkoleniowca, który przejąłby zespół po Marku Gołębiewskim i zarządzałby drużyną do czasu, w którym możliwe będzie ściągnięcie do Warszawy Marka Papszuna.
Wczoraj jeszcze przed meczem Legii z Leicester na stronie oficjalnej legionistów ukazał się wywiad z Dariuszem Mioduskim. Właściciel klubu mówi w nim, że chce zatrudnić Marka Papszuna – zimą lub latem. Ale jest zdeterminowany, by przyszłym szkoleniowcem Legii był właśnie obecny trener Rakowa Częstochowa.
Do końca rundy pozostało jednak jeszcze kilka meczów, a Legia w lidze nie wygrała od miesiąca. W europejskich pucharach też przestała wygrywać. Generalnie ostatnie tygodnie w Warszawie wyglądają jak rajd od porażki do porażki. Stąd – jak donosi Włodarczyk – w klubie brany jest pod uwagę plan C. O ile o jakimkolwiek planowaniu można tu mówić.
– Jak udało nam się ustalić, Legia bardzo poważnie rozważa jeszcze na wariant pośredni, który może wejść w życie w najbliższych dniach. Drużynę miałby objąć trener z dużym doświadczeniem – czytamy w tekście.
Ponoć do zmiany może dojść jeszcze przed niedzielnym meczem z Jagiellonią Białystok. Nowy trener miałby wobec tego maksymalnie dzień na poznanie zespołu przed debiutem na ławce trenerskiej. Albo i wszedłby do szatni tego samego dnia, w którym legioniści zmierzą się z Jagą.
Czytaj też:
- Zamieszki i przepychanki z policją na meczu Leicester – Legia
- Gołębiewski: Wywiad Mioduskiego? Taka jest praca trenera…
- Piekarski: Już w lecie doradzałem Michniewiczowi dymisję
fot. FotoPyk