Reklama

Mosór: Cieszę się, że nie zagrałem z Legią. Mógłbym wypaść na kilka miesięcy

redakcja

Autor:redakcja

11 listopada 2021, 12:52 • 3 min czytania 2 komentarze

18-letni Ariel Mosór latem zamienił Legię Warszawa na Piasta Gliwice i ma już w tym sezonie dziewięć meczów w Ekstraklasie, w tym pięć w wyjściowym składzie. W trzech ostatnich spotkaniach młody obrońca jednak pauzował. Nie ma go także na zgrupowaniu reprezentacji U-21, mimo że otrzymał powołanie.

Mosór: Cieszę się, że nie zagrałem z Legią. Mógłbym wypaść na kilka miesięcy

W rozmowie z oficjalną stroną Piasta Mosór tłumaczy powody takiego stanu rzeczy. – Podczas meczu z Górnikiem Łęczna doszło do starcia jeszcze w pierwszej połowie, po którym doznałem wstrząśnienia mózgu. Później po dniu wolnym i treningu, w kolejnym dniu mieliśmy dwie jednostki i podczas sprintu poczułem ból w mięśniu dwugłowym. Nie ukrywam, walczyliśmy z czasem, żeby zdążyć z moim powrotem na Legię. Dzień przed tym spotkaniem wyszedłem na trening, bardzo mi zależało, żeby zagrać, bo wiadomo jak istotny to był dla mnie mecz, ale wraz ze sztabem i trenerem uznaliśmy, że nie ma to sensu, bo mógłbym się wykluczyć na dłużej. Po czasie jestem zadowolony z tej decyzji, bo faktycznie mogłoby dojść do czegoś poważniejszego, co mogłoby mnie wyeliminować z gry nawet na kilka miesięcy lub dłużej – mówi piłkarz.

 – Przez ostatnie tygodnie mocno pracowałem wraz z fizjoterapeutami i myślę, że już po tej przerwie na kadrę będę do dyspozycji trenera. Nie pojechałem też na kadrę. Po rozmowie z trenerem Fornalikiem oraz trenerem Stolarczykiem oraz po takich dłuższych przemyśleniach podjęta została decyzja, żebym pozostał w klubie. Wiadomo, kadra to jest duże wyróżnienie, ale porzuciliśmy ten temat, bo wolałbym dojść do stuprocentowej formy. Po tym jak wypadłem z treningu na ponad dwa tygodnie chciałbym jak najszybciej wrócić i grać w klubie – dodaje.

Mosór nie ukrywa, że nie spodziewał się tak szybkiego wypłynięcia na głęboką wodę. – Szczerze, kiedy tu przychodziłem, dawałem sobie więcej czasu zanim wejdę do gry. Jestem młodym zawodnikiem i do tego gram na newralgicznej pozycji na boisku, ale cieszę się, że tak się to potoczyło. Zacząłem grać i złapałem dużo minut z czego bardzo się cieszę. Do tego doszło bodajże sześć meczów w kadrze i to w takim pełnym wymiarze czasu. To wszystko spowodowało, może nie to, że czułem się zmęczony, ale dało mi się we znaki i odczułem ten wysiłek. Cały ostatni rok był dla mnie rollercoasterem, bo jeszcze, kiedy byłem w Legii, złapałem kontuzje, które mnie eliminowały z gry na dłużej, a później nagle wskoczyłem, grałem i to tak „od deski do deski”. Bardzo się cieszę, że właśnie w ten sposób sytuacja się rozwinęła, a teraz dalej będę pracować, by po powrocie dostać kolejną szansę – podsumowuje.

CZYTAJ TAKŻE:

Reklama

źródło: piast-gliwice.eu
Fot. Piast Gliwice

Najnowsze

Ekstraklasa

Magiera: Cieszę się, że gola strzelił Żukowski. Zasłużył ciężką pracą na trafienie

Piotr Rzepecki
1
Magiera: Cieszę się, że gola strzelił Żukowski. Zasłużył ciężką pracą na trafienie

Suche Info

Komentarze

2 komentarze

Loading...