Wtorek, druga runda „Pucharu Tysiąca Drużyn”. Rozgrywki, które PZPN od wielu lat promuje, choćby wysokimi nagrodami. Zmagania, które ułożono w ten sposób, żeby faworyci i wielkie marki z wyższych lig przyjeżdżali do underdogów. Bo przecież dla takiej Unii Skierniewice, która gra dziś z Lechem Poznań, liderem Ekstraklasy, może to być wydarzenie dekady. I faktycznie, często tak jest. Choć chyba nie w tym przypadku, bo mecz o godz. 13.30 przyciągnie na trybuny wagarowiczów, emerytów i tych, którym akurat udało się dorwać dzień wolny.
Z podobnym problemem mierzą się w Zielonej Górze, gdzie Lechia o godz. 13.30 podejmie pierwszoligową Arkę Gdynia. W poprzedniej rundzie też natknęliśmy się na mecze o godz. 14.30, 15 czy 15:30. To pory, w których na stadionie nie możemy się spodziewać kompletu. W Zabrzu, gdzie Górnik podejmował Radomiaka, zobaczyliśmy na trybunach garstkę ludzi. Spora część z nich to szkolne wycieczki.
Kolejna sprawa to fakt, że z meczów takich jak ten w Zielonej Górze, nie ma żadnej transmisji. Wynik spotkania nie jest tajemnicą: są przecież social media, relacje tekstowe, czasami radiowe. Ale przez lata słuchaliśmy o budowaniu prestiżu pucharowych rozgrywek, tymczasem dziś, w 2021 roku, w czasach, gdy technologia pozwala na to, żeby oglądać mecze od III ligi do B Klasy; gdy słyszymy o tym, że trzeba przyciągać ludzi na stadiony, w istotnej fazie Pucharu Polski mamy:
- mecze, na które przychodzi garstka ludzi, bo większość zainteresowanych uczy się/pracuje
- mecze, które te osoby mogłyby zobaczyć na telefonie dzięki transmisji, ale nikt o to nie dba
Czy tak powinno to wyglądać?
Terminarz Pucharu Polski w Polsce. Dla kogo gramy, bo na pewno nie dla kibica?
Postanowiliśmy sprawdzić, czy tylko w Polsce w taki sposób traktuje się rozgrywki o puchar kraju, czy takie podejście jest standardem w każdym kraju. Oczywiście bierzemy pod uwagę parę przeszkód, które nie wynikają ze zwykłych chęci czy pomysłu. Bo przecież skoro na stadionie Unii Skierniewice nie ma oświetlenia, żeby grać o godz. 20, to ciężko mecz o godz. 20 zorganizować. Z drugiej strony: być może gdyby trochę zmienić terminarz Pucharu Polski, pora rozegrania takiego spotkania mogłaby być inna.
W każdym razie mówimy sprawdzam. Nad Wisłą mecze ligowe w dni pracujące (piątek, poniedziałek), rozgrywane są zwykle najwcześniej o godz. 18. Licząc także drugą rundę rozgrywek Pucharu Polski, czyli tę, która właśnie startuje, oraz rundę wstępną, w pucharowych rozgrywkach, godziny rozpoczęcia spotkań wyglądają tak:
- po godz. 18 – 17 (z czego 4 w 1/16 finału)
- przed godz. 18 – 35 (z czego 12 w 1/16 finału)
Przy czym w ostatnim przypadku postanowiliśmy wyodrębnić jeszcze te spotkania, które rozpoczęły się najpóźniej o godz. 16. Dotyczy to aż 27 z 35 przypadków, z czego 11 w obecnej rundzie, która jest przecież o cztery stopnie od wielkiego finału na Stadionie Narodowym.
Jak w takim razie wyglądają krajowe puchary w innych ligach? Na początek TOP 5.
Anglia – FA Cup
Angielskie FA Cup to puchar z ogromnymi tradycjami. Co roku emocjonujemy się starciami w stylu Marine FC (8. liga) kontra Tottenham. Akurat tamten mecz rozegrany został bez kibiców, więc godz. 17 nie była pewnie większym problemem dla lokalnych kibiców. I tak nie mieli innej szansy na obejrzenie go, poza staniem w oknie. W obecnym sezonie jesteśmy jeszcze na tym etapie, na którym rywalizują tylko kluby z niższych lig: czyli a’la regionalne puchary w Polsce. Sprawdźmy więc, jak wyglądało to w pierwszej rundzie poprzedniego sezonu, w której z amatorami rywalizowali zawodnicy z Premier League, tak jak w 1. rundzie rozgrywek w Polsce.
- po godz. 18 – 8 meczów
- przed godz. 18 – 24 mecze
Pierwsze dwie rundy wyglądają podobnie: sporo grania do godz. 18, często o godz. 15 czy 17.30. Różnica między Anglią a Polską jest taka, że te rundy odbywają się w weekendy, jak normalne ligowe kolejki, a nie w środku tygodnia.
W trzeciej rundzie zaczyna się większa powaga – gramy o godz. 19.30 czy po 20. Najwcześniejsza pora? 17.30. Meczów w godzinach pracy już nie spotkamy, choć rundę wcześniej było ich 10. I właśnie wtedy przechodzimy z grania weekendowego do rywalizacji w środku tygodnia.
Włochy – Coppa Italia
Krajowy puchar na Półwyspie Apenińskim wygląda podobnie do naszego. Czyli: jest runda preeliminacyjna, potem pierwsza czy druga runda drabinki grupowej. Możemy więc bezpośrednio porównać, czy mecze tych samych rund wyglądają inaczej pod kątem organizacji. I, cóż, wyglądają.
- po godz. 18 – 22 spotkania
- przed godz. 18 – 6 meczów
Z czego mecze przed godz. 18 to głównie „17.45”, czyli umówmy się: nie jest to wielka różnica. Na dziś tylko dwa starcia zaplanowano na godz. 15 – obydwa w rundzie, która odbędzie się w grudniu. W głównej tabelce Coppa Italia znajdziemy drużyny z drugiego i trzeciego poziomu rozgrywek, czyli mniej więcej tak, jak w Polsce. U nas dorzucimy do tego grona paru trzecioligowców, czyli przedstawicieli czwartego szczebla ligowego w kraju.
Co ciekawe spotkania pierwszych dwóch rund wypadają w weekendy, a mimo to nie ma mowy o wczesnych porach startu.
Hiszpania – Copa del Rey
Rozgrywki o Puchar Króla w sezonie 2021/2022 jeszcze nie wystartowały, więc opieramy się na danych z zeszłego sezonu. W Hiszpanii prestiż pucharu jest spory, co można łatwo zauważyć po terminarzu. Mamy tu rundę preeliminacyjną i pierwszą rundę, która skupia amatorskie kluby z piątej ligi i zespoły z La Liga. Tomares (piąta liga) grało z Hueską (La Liga), Ciudad (czwarta) z Sevillą i tak dalej. Praktycznie wszystko o „ludzkich” porach.
- po godz. 18 – 61 meczów
- przed godz. 18 – 5 spotkań
Cztery z pięciu gier rozegrano przed godz. 16 lokalnego czasu. Absolutny margines, wyjątkowe przypadki. Mecze rozgrywane są w środku tygodnia.
Francja – Coupe de France
We Francji póki co trwają rundy preeliminacyjne. Puchar tego kraju to rozgrywki, w których spotkamy nawet przedstawicieli dawnych kolonii, więc, jakby to ująć, jest grubo. Mamy tu kilka ścieżek, mamy rozgrywki krajowe i postkolonialne, więc skupmy się na tym, jak w poprzednim sezonie wyglądała główna ścieżka. Czyli ta, w której zostali już najlepsi, 1/32 finału. Znajdziemy tu i kluby z szóstego poziomu rozgrywek i PSG.
- po godz. 18 – 9 meczów
- przed godz. 18 – 7 meczów
Z czego sześć przed godz. 16. W kolejnej rundzie sprawy wyglądają już zdecydowanie inaczej. Większość meczów (5) nadal jest grana po godz. 18. Wśród tych, które rozpoczynają się przed tą godziną mamy dwa o godz. 16.45 i jedno o godz. 17.45. Ważna sprawa – mecze 1/32 finału rozgrywane są od piątku do niedzieli, więc granie przed godz. 18 wygląda w tym przypadku inaczej niż ganianie do Skierniewic we wtorek na 13.30.
Niemcy – DFB-Pokal
Puchar Niemiec rusza latem, a konkretniej – w sierpniu. Na boisku oglądamy drużyny z Bundesligi, 2. Bundesligi, najlepszych trzecioligowców oraz zwycięzców regionalnych pucharów. Już w pierwszej rundzie można trafić na starcia absolutnych kozaków z zespołami z niższych lig. Rozgrywane są 32 mecze.
- po godz. 18 – 14
- przed godz. 18 – 18
Standardowa pora spotkań to 15.30. ALE! Jest jedna ważna sprawa. Ta runda niemal w całości rozgrywana jest w weekend (sobota – niedziela). Mecze, które odbyły się w środku tygodnia ZAWSZE zaczynały się po godz. 18. Mówimy więc o normalnej sytuacji, praktycznie o „ligowej” kolejce. W przypadku drugiej rundy zmagań, która właśnie startuje i odbywa się w środku tygodnia, nie ma mowy o graniu przed godz. 18. Standardowe pory to 18.30 czy 20.45. Inne godziny nie wchodzą nawet w grę.
ILE MOŻNA ZAROBIĆ W PUCHARZE POLSKI? NAGRODY DLA KLUBÓW
Jak wygląda Puchar Kraju w topowych pięciu ligach?
Wnioski są proste — w najlepszych ligach na Starym Kontynencie pucharowe rozgrywki są traktowane zupełnie inaczej niż w Polsce. Owszem, trafimy na mecze nawet we wczesnych w godzinach popołudniowych, ale w weekendy. A to ważna różnica. Jesteśmy jednak w stanie przychylić się do argumentu „a gdzie nam do czołówki”, czy nawet do argumentu „południe to inny klimat, jest łatwiej”. Dlatego sprawdziliśmy także, jak wyglądają krajowe puchary w ligach z naszej półki w rankingu UEFA czy też w sąsiadujących z nami krajach.
Czechy – MOL Cup
Zaczynamy od drugiej rundy, która już za nami. Mogliśmy w niej oglądać kluby z Ekstraklasy, więc możemy uznać, że to odpowiednik pierwszego szczebla pucharu w Polsce. Czesi podchodzą do rozgrywek MOL Cup bez robienia z nich święta futbolu o 20.30. Praktycznie wszystkie mecze, aż do aktualnej rundy, odbywają się tam w godzinach popołudniowych. Standard to okolice 15 lub 17.
- po godz. 18 – 2 mecze
- przed godz. 18 – 48 meczów
Przed godz. 16 lub o równej 16 rozpoczyna się tam 17 z 48 meczów pucharowych. Spotkania rozgrywane są w środku tygodnia, więc nie ma mowy o tworzeniu a’la ligowej kolejki w trakcie weekendu.
Słowacja – Slovnaft Cup
Na Słowacji topowe drużyny włączają się do rywalizacji o puchar kraju od drugiej rundy. O ile w Czechach spotkamy jeszcze spotkania rozgrywane wieczorową porą, tak w tym przypadku już nie. Im dalej w las, tym wcześniej gramy – pierwsze rundy o godz. 17, kolejne już w okolicach 15, obecne nawet po godz. 13.
- po godz. 18 – 0 spotkań
- przed godz. 18 – 72 spotkań
Na 72 mecze 34 przypadki dotyczą grania przed lub o godz. 16. Gramy w środku tygodnia.
Ukraina – Puchar Ukrainy
W przypadku Pucharu Ukrainy kluby z najwyższej klasy rozgrywkowej włączają się do rywalizacji na etapie 1/32 finału. Wcześniej trwały preeliminacje z udziałem drużyn z niższych lig. W każdym razie kiedy już zaczyna się poważne granie i starcia najlepszych z tymi z dołu hierarchii, mecze rozkładają się mniej więcej po równo.
- po godz. 18 – 7 spotkań
- przed godz. 18 – 12 spotkań
Ok, a czemu mówimy, że po równo, skoro różnica jest spora? W 1/32 finału tak jest, ale już w kolejnym etapie mamy cztery spotkania po godz. 18 i cztery przed tą porą. W dodatku wtedy mówimy już o zaledwie dwóch meczach przed godz. 16. Czyli gdy do gry wchodzą mocarze, pory spotkań są rozsądne dla kibiców. Mecze odbywają się w środku tygodnia.
Litwa – Puchar Litwy
Na Litwie zmagania o puchar kraju są już zakończone – gra się tam systemem wiosna-lato. Kluby z Ekstraklasy biorą udział w Pucharze Litwy od samego początku. Litwini początkowo dopuszczają jeszcze granie popołudniami: pierwsza runda to sześć meczów po godz. 18 i osiem przed, z czego pięć przed 16. Potem jednak nie ma już mowy o graniu w takich porach dnia – na drodze do finału tylko raz trafiliśmy na mecz, który rozpoczynał się przed godz. 18 lokalnego czasu.
- po godz. 18 – 20 meczów
- przed godz. 18 – 8 meczów
Poza finałem spotkania odbywały się w środku tygodnia.
Białoruś – Puchar Białorusi
Za naszą wschodnią granicą pucharowe rozgrywki są traktowane mniej więcej tak jak liga – chodzi nam o godziny, w których rozpoczynają się spotkania. W pierwszej rundzie, w której udział biorą klub z najwyższej ligi, ani razu nie grali ok. godz. 16. W kolejnej to się już zdarzało, ale dlatego, że mecze rozgrywane były w weekend, czyli mówimy o wyjątku.
- po godz. 18 – 18 spotkań
- przed godz. 18 – 5 meczów
Od razu dodamy: z powoływania się na Rosję rezygnujemy, bo to na tyle rozległy kraj, że mówimy o różnych strefach czasowych, więc mecz, który w jednym regionie Rosji zaczyna się o godz. 18, może być meczem z godz. 16 według czasu moskiewskiego.
PUCHAROWA PRZYGODA WŁOCŁAVII – ŚWIĘTO WE WŁOCŁAWKU
Jak wygląda Puchar Kraju u naszych sąsiadów?
Mówiąc krótko – różnie. Za południową granicą nikt nie przykłada wielkiej wagi do tego, czy warto rozgrywać mecze o godz. 20, gdy na stadion ściągną tłumy. Natomiast już na wschodzie widzimy, że raczej unika się terminów, które nie przyciągną na stadion nikogo poza tymi, którzy akurat nie mają nic do roboty.
A co z ligami, które sąsiadują z nami w rankingu UEFA? Odrzucamy Kazachstan (dwie strefy czasowe) i jedziemy dalej.
Słowenia – Puchar Słowenii
Nie są to najbardziej rozbudowane rozgrywki świata. Kluby z najwyższej ligi dołączają do Pucharu Słowenii w rundzie, która jest eliminacjami do ćwierćfinałów. Każdy ma więc kilka kroków do finału. We wspomnianych eliminacjach zdarzają się jeszcze mecze rozgrywane przed godz. 18 (trzy, wszystkie maksymalnie o godz. 16). W ćwierćfinale gra popołudniu jest już praktycznie niemożliwa (jeden mecz o godz. 15, drugi o godz. 17, kolejne dwa po godz. 20.).
- po godz. 18 – 3 mecze
- przed godz. 18 – 5 meczów
Mecze są rozgrywane w środku tygodnia.
Węgry – Magyar Kupa
Na Węgrzech rozgrywki o puchar kraju zaczynają się od wielkiej rundy, w której wpaść na siebie mogą kluby z dołu tabeli i te, które grają w pucharach (Hatvan – Ferencvaros). Mamy za sobą tylko pierwszy etap zmagań, w którym rozegrano 32 spotkania. Większość z nich odbyła się w godzinach popołudniowych, ale miały one miejsce w weekend 18-19 września, więc to inna sytuacja niż nasze kopanie o godz. 15 w środę czy wtorek.
- po godz. 18 – 7 meczów
- przed godz. 18 – 25 meczów
Azerbejdżan – Puchar Azerbejdżanu
Tak jak na Litwie, tak też w Azerbejdżanie mamy za sobą finał rozgrywek o krajowy puchar. Te zakończyły się w maju, a trwały od początku roku. Udział w nich biorą kluby z drugiej i pierwszej ligi. Po rundzie eliminacyjnej mamy ćwierćfinał, półfinał i finał. Aż do meczu o trofeum mówimy o dwóch spotkaniach: mecz i rewanż. Eliminacje nie są rozgrywane po godz. 18 lokalnego czasu. Od półfinału nie spotkamy z kolei meczów, które zaczynałyby się w okolicach godz. 16.
- po godz. 18 – 7 meczów
- przed godz. 18 – 10 meczów
Siedem z 10 spotkań, które są rozgrywane popołudniami, rozpoczyna się maksymalnie o godz. 16. Ważne jest to, że mecze rundy eliminacyjnej są rozgrywane w niedziele i poniedziałek. Później także spotkamy się ze spotkaniami, które odbywają się w weekendy.
Rumunia – Cupa Romaniei
Wrzesień to miesiąc, w którym do rozgrywek o Puchar Rumunii dołączają drużyny z tamtejszej ekstraklasy. Mówimy tu etapie 1/16 finału. Na tym etapie znajdziemy cztery spotkania, które zaczynają się w okolicach godz. 16. W aktualnej rundzie (1/8 finału) mówimy już o jednym takim meczu i kolejnym, który zacznie się po godz. 16. Pozostałe pięć (mamy jeden walkower) to spotkania wieczorne.
- po godz. 18 – 11 spotkań
- przed godz. 18 – 12 spotkań
Cupa Romaniei jest rozgrywany w środku tygodnia.
Bułgaria – Puchar Bułgarii
Bułgarzy nie biorą jeńców i średnio patrzą na to, czy komuś podpasuje godzina meczu. W pierwszej rundzie, w której udział biorą kluby z tamtejszej ekstraklasy aż 12 meczów rozegrano przed godz. 16. Z kolei w następnej – pięć. Zarówno takie, w których gospodarzem jest Łudogorec Razgard, jak i te, w których rywala z góry podejmuje trzecioligowiec.
- po 18 – 7
- przed 18 – 17
Puchar Bułgarii jest rozgrywany w środku tygodnia.
NAJWIĘKSZE NIESPODZIANKI PUCHARU POLSKI 2020/2021
Jak Puchar Polski wypada na tle Europy?
Wnioski końcowe? Godziny rozgrywania meczów o Puchar Polski porównaliśmy praktycznie z połową Europy. Przynajmniej tą, która całkiem poważnie gra w piłkę. „Puchar Tysiąca Drużyn” nie wypada w tym gronie zbyt dobrze. Mecze o krajowe trofeum nad Wisłą rozpoczynają się:
- przed godz. 18 – w 67% przypadków (jak do tej pory)
- najpóźniej o godz. 16 – w 52% przypadków
Ponad połowa spotkań odbywa się o takiej porze, że mało kto ma szansę je zobaczyć. Dodajmy, że mówimy o meczach rozgrywanych w środku tygodnia, bo choć kilka krajów wyznacza pucharowe starcia o podobnej godzinie, to często robi to w weekendy (Anglia, Włochy, Niemcy, Francja, Białoruś, Węgry, Azerbejdżan). Gorszy dla kibica terminarz serwują jedynie Czesi i Słowacy. Choć i tak nie do końca, bo ile te kraje przyzwyczaiły kibica do grania przed godz. 18, to raczej unikają grania o godz. 16 lub wcześniej. Procentowy udział takich meczów w całości:
- Czechy – 35%
- Słowacja – 47%
Gorzej od nas wypadają pod tym względem tylko Bułgarzy (71% meczów o godz. 16 lub wcześniej). Osobna kwestia to transmisje i nagrody. Nie znamy sytuacji w Bułgarii czy na Słowacji na tyle, żeby porównywać budowę pozytywnego PR-u pucharowych rozgrywek w tych krajach i w Polsce. Wiemy jednak, że nad Wisłą robi się wiele, żeby pokazać, że „Puchar Tysiąca Drużyn” jest fajny i atrakcyjny dla kibica.
Tyle że w praktyce wyszło nam, że mało który kraj może pochwalić się równie słabym terminarzem rozgrywek. Panowie, sorry, ale chyba robicie to nie tak. W tym momencie to bardziej „Puchar Nikogo”, bo mniej więcej taka frekwencja jest na meczach granych w przerwie obiadowej w pracy.
CZYTAJ TAKŻE:
- Idylla i rozczarowanie. 12 scen z pracy Czesława Michniewicza w Legii
- Kto mógłby objąć Legię? Lista kandydatów
- Gołębiewski o swojej filozofii i stylu [WYWIAD]
- Jak i kiedy Dariusz Mioduski zwalniał trenerów?
SZYMON JANCZYK
fot. FotoPyK