Reklama

Bohater dnia? Niemiecka maszyna „Goalsens”

Kamil Warzocha

Autor:Kamil Warzocha

20 czerwca 2021, 01:03 • 3 min czytania 0 komentarzy

Jeśli szukać kompletnego występu zawodnika na pozycji wahadłowego, musimy zwrócić się w kierunku reprezentacji Niemiec. Wiecie, to, jak zagrał z Portugalią Gatigo.

Bohater dnia? Niemiecka maszyna „Goalsens”

Robin Gosens zagrał w reprezentacji Niemiec mecz życia. To dość świeże nazwisko w realiach kadrowych, bo dopiero we wrześniu poprzedniego roku zaliczył debiut. Zagrał z Hiszpanią, zanotował asystę. Chyba nie spodziewał się, że trochę ponad pół roku później polepszy swój dorobek jednego meczu do takiego poziomu w czasie Euro i to z kandydatem do wygrania turnieju. Dwa tygodnie już coś podobnego zrobił, strzelił gola i rzucił asystę w meczu towarzyskim z Łotwą. Ale właśnie – to tylko Łotwa. Tutaj, już na mistrzostwach Europy, 26-latek potwierdził, że nieprzypadkowo jest tak chwalony na włoskich boiskach.

https://twitter.com/ESPNFC/status/1406313663355658241

Najpierw Gosens wstrzelił piłkę w pole bramkowe, gdzie Dias próbował zatrzymać Havertza. Stoper Manchesteru City zrobił to tak niefortunnie, że wpakował piłkę do siatki. Kiedy indziej Gosens strzelał z ostrego kąta, ogółem zanotował kapitalny występ. Grał jak napastnik, zawsze czyhał przy dłuższym rogu na okazję do decydującego podania lub strzału. Wywierał presję, dawał modelowy przykład na to, jak powinien zachowywać się wahadłowy klasy światowej. Potem brał udział w akcji, która zmiotła Portugalczyków. Niemiecka ekipa klepała piłką, wymieniła 6-7 podań na jeden-dwa kontakty i na końcu to Gosens posłał idealne, płaskie podanie do Havertza. A żeby było ciekawiej, strzelił niedługo później gola głową po wrzutce Kimmicha. Zamknął akcję na długim słupku, znów zaimponował.

Najważniejsze fakty z występu Gosensa:

Reklama
  • bramka na 4:1,
  • asysta na 1:1
  • asysta na 3:1
  • dwa kluczowe podania, trzy celne strzały
  • dwa celne dośrodkowania
  • sześć wejść w pole karne
  • 46 dotknięć piłki

Prawda jest taka, że Niemiec nie musiał wysilać się w defensywie. Stoczył tylko dwa pojedynki, jeden z nich wygrał. Zaliczył jeden przechwyt i jeden udany wślizg. Portugalscy zawodnicy nie rzucili mu wyzwania, ale z drugiej strony nie miejmy wątpliwości, że Gosens potrafi bronić. To już zobaczyliśmy w Serie A. Co pewne, dawno nie widzieliśmy tak znakomitego występu zawodnika, który jest przypisany do roli wahadłowego. No, dobra, widzieliśmy w Ekstraklasie, gdzie potrafił poczarować Mladenović. Ale wiadomo – nie ten poziom.

https://twitter.com/sport_tvppl/status/1406292089374138376

Aż strach pomyśleć, co Gosens będzie mógł wyprawiać z Węgrami, czyli rywalem na pewno słabszym. Okej, rywalem bardziej zawziętym, ale Niemcy pokazali, że na najwyższych obrotach są w stanie siać zniszczenie. A akurat ten piłkarz bardzo z tego faktu korzysta. Gdy rozgrywanie akcji skupia się na innej stronie boiska, Gosens ma większe pole do manewru. Widać, że to coś zamierzonego, bo w odwrotną stronę, tam, gdzie gra Kimmich, tego samego już nie widzimy. Słowem: ekipa Loewa przenosi ciężar tworzenia zagrożenia zdecydowanie bardziej na lewą stronę, gdzie oczywiście stacjonuje gracz Atalanty.

Aha, no i to pierwszy piłkarz, który otrzymał od nas notę 10 podczas Euro 2020. Chodził po skrzydełku tak, że aż miło. Musieliśmy go w ten sposób docenić i to nie powinno nikogo dziwić.

Cykl “Brama do raju” opracowujemy dzięki współpracy z firmą Gatigo – producentem nowoczesnych ogrodzeń, należącym do Polagros Group. Codziennie wieczorem będziemy wybierać bohatera dnia – czasem po prostu najlepszego piłkarza, kiedy indziej trenera, może kogoś spoza boiska. 

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...