Denis Mitrofanow. Mówi wam to coś? Szczerze mówiąc, nam niekoniecznie, dopóki trochę nie poszperamy w Internecie. Ale właśnie taki jegomość miał trafić do Wisły Kraków, piłkarz dość anonimowy. Nie będziemy oceniać, czy warty podpisywania kontraktu. 19-latek, druga liga w Kazachstanie, występy w juniorskiej reprezentacji. Może niezły talent, kto wie. Kluczowy tutaj jest fakt, że zapowiedzi w kazachskich mediach o jego przejściu do zespołu „Białej Gwiazdy” najprawdopodobniej się nie urzeczywistnią.

Jak podaje portal meta-ratings.kz, a za nim „Gazeta Krakowska”, Denis Mitrofanow nie przeszedł testów medycznych. 19-latek wrócił do ojczyzny, gdzie ma szukać klubu na szczeblu młodzieżowym. Oczywiście nie możemy w pełni ufać takim źródłom. Ale pomni na wydarzenia z przeszłości jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, że w Krakowie ktoś witał się już z gąską, a nie dał rady na testach. To już kiedyś było…
Fot. Newspix
Dawać to do Znicza Pruszków
Ale wiesz, że testy medyczne a zapier***anie przez tydzień na treningach to nie jest to samo? Wiesz to autorze, prawda?
A gdzieś zostało napisane, że nie dał rady w zapier*alaniu przez tydzień na treningach? Jest wyraźnie napisane: testy medyczne
anonimowość nie powinna dziwić. Wisła ma już doświadczenia z kontraktowania chociażby rumuńskim studentów z erasmusa