
weszlo.com / Weszło

Opublikowane 05.03.2021 22:57 przez
Jakub Białek
Podczas takich wieczorów najmocniej żałujemy, że nie jesteśmy jeszcze na takim etapie, by stanąć do walki o prawa do pokazywania Ekstraklasy. Już sobie to nawet wyobraziliśmy – puszczanie „strzału” Sobczyka co dwie minuty dla beki, absurdalne pytania naszych reporterów do “bohaterów widowiska”, rozsierdzony Kowal siedzący w studiu do 24. Chcielibyśmy mówić o tej lidze poważnie, ale sami powiedzcie – no jak? JAK?!
Kiedy w piątkowym meczu dostajemy taki kawał padliny. W pewnym momencie zastanawialiśmy się, czy to w ogóle piłka nożna. Po czternastu minutach naliczyliśmy czternaście fauli. Jeden na minutę. No, panowie szli na pobicie jakiegoś rekordu świata. I szkoda, że im się nie udało, bo przynajmniej w czymś mogli być dziś najlepsi. Skończyli na 42 faulach, w przybliżeniu wychodzi jeden co dwie minuty. My wiemy – można chwalić za walkę, agresywne podejście do rywala, wysoki pressing, przy którym żadna ze stron nie kalkulowała…
Ale no nie. No, kurwa, no nie.
Gdybyśmy jeszcze chociaż do tego całego festiwalu ciosów rodem z MMA dostali jakiekolwiek fajerwerki piłkarskie. Jakiekolwiek! A tu gdy już Sobczyk doszedł do stuprocentowej sytuacji, strzału z czystej pozycji z sześciu metrów to…
Złapcie się czegoś, bo zabrzmi to absurdalnie.
Sobczyk oddał strzał w taki sposób, że nie trafił w piłkę nogą, a trafił ręką.
No dobra, ta sytuacja była tak absurdalna, że musimy opisać ją krok po kroku. Świetnie rozegrali to Jimenez z Masourasem. Sobczyk musiał tylko dołożyć nogę, ale piłka zeszła mu, co spowodowało jego upadek. A jednocześnie ten kontakt był na tyle znaczący, że futbolówka zatrzymała się tuż pod nim. No i upadający napastnik Górnika zagrał ręką, a sędzia odgwizdał przewinienie.
To powinna być #AkcjaMeczu, a był kiks meczu🤯
Znakomitą okazję miał Sobczyk, ale nie trafił z kilku metrów🙆♂️ pic.twitter.com/rYYru95BBb
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 5, 2021
Istny kabaret. Inne sytuacje? Był gol Wisły Kraków ze spalonego (autorem Forbes) po przekomicznej akcji – dacie wiarę, że gospodarze doszli do sytuacji bramkowej po tym jak zrobili trzy (!) nieudane przerzuty? No taki był to mecz. Inne okazje to strzał plecami Kubicy, wrzutka Burligi, która po rykoszecie wylądowała na słupku, uderzenie z pierwszych minut Jimeneza, które wylądowało obok bramki i szybka kontra Wisły po przejęciu, gdy Savić miał czystą pozycję, ale dał się przeczytać Chudemu.
Żeby absurdów nie było zbyt mało, po spotkaniu Forbes odepchnął lekko Janżę. Ten teatralnie upadł i zaczęło się przedstawienie i wzajemne protesty. Efekt? Sędzia Złotek uznał, że obaj zasługują na kartkę, co oznacza, że obaj nie wystąpią w następnym meczu swoich drużyn. Tylko dlatego, że doszło do jakiejś absurdalnej spinki PO ZAKOŃCZENIU MECZU. No naprawdę – gdyby ten mecz się nie odbył, by nie dalibyśmy rady go wymyślić.
Tego nie dało się oglądać. Faule, faule, jeszcze raz faule. A gdy trzeba było kopnąć raz prosto w piłkę, to też się nie udało. Ludzie kochani, co za piaseczek!

Jakub Białek
Ogląda osiem meczów w kolejce Ekstraklasy, studiował germanistykę, wykonuje najmniej potrzebny zawód świata. Mimo to wciąż utrzymuje, że wszystko z nim w porządku. Robi wywiady w cyklu „Cały na biało”, można obejrzeć go w Lidze Minus, a posłuchać w Weszłopolskich.

Opublikowane 05.03.2021 22:57 przez
Górnik w tym sezonie to pomylił chyba dyscypliny. Każdy ich mecz to tylko momentalne powalanie rywala na murawę po stracie i piłka latająca ciągle w powietrzu. To bardziej rugby niż piłkę nożna przypomina co oni uprawiają. A Janża to na największego głupka w lidze zaraz po Puchaczu wyrasta.
Przeciez Wisla czesciej faulowala.
Ostatecznie tak, ale pierwsze 3 minuty meczu to były 3 faule Górnika na przerwanie gry (dosłownie tak było). Oni by się odnaleźli w futbolu amerykańskim, a nie piłce nożnej.
Na początku meczu notowałem faule (bo spodziewałem się takiej gry Górnika i ciekaw byłem jak zaczną) i w pierwszych 8 minutach było 11 fauli Górnika i 3 Wisły. Generalnie ten pierwszy kwadrans wybił Wiśle z głowy grę w piłkę, aż gdzieś do 70 minuty. Nie mogę odmówić skuteczności taktyce zabrzan, ale nie jest to gra, którą chce się oglądać.
Górnik to ci w czarnych strojach. Coś ci się pomyliło, albo chlałeś po prostu i zagryzałeś grzybkami niekoniecznie jadalnymi.
Ale numer. Chciałem dać minusa pod tym komentarzem, ale wyskoczył komunikat, ze już zaglosowałem na niego. A za chwilę spróbowałem dać plusa i z 7 wskoczyło na 11! Te oceny to pin na wodę. Drugi raz ta sama sytuacja.
Czyli debil Janza znow “gral” w pilke? Szkoda miejsca na takiego buca, ale widac “taktyke” Brosza, zarznac przeciwnika i moze cos wpadnie.
Szczególnie w sytuacji jak Savic wpada w Jimeneza, który utrzymuje się na nogach, Savic się przewraca i jest faul dla Wisły. Żenada.
To, że Złotek jest słaby i oczywiście gwizdał losowego w dwie strony aptekarza, nie zmieni faktu, że Górnik zaczął ten mecz z taktyką kopać po nogach. Wisła się później dostosowała i mecz zdaje się kandydować do najbrzydszego widowiska w sezonie. Obejrzyj sobie pierwszy kwadrans, po prostu.
Oglądałem cały 🙂 Sytuacja o której pisałem była właśnie w pierwszym kwadransie. To nie była jedyna gdzie sędzia gwizdał faul dla Wisły z tzw. dupy. Jakby się naczytał jaki to Górnik brutalny, a nie patrzył co się faktycznie dzieje na boisku.
W pierwszym kwadransie Górnik był brutalny. Co minutę faulowali.
Już wyjaśniam: Jimenez wypuścił sobię piłkę zbyt daleko, Savic wbiegł przed niego, a nie w niego, następnie rozpędzony Jimenez wpadł od tyłu na Savica. Klasyka
przeciez to wisla kasowala gornikow jak popadnie. frydrych napierdala z calej sily w nogi boakye, mawutor wpierdala sie w plecy jimeneza jak chory psychicznie. zaden z nich nie skonczyl z zolta kartka XD
kopanina jak na podwórku.
Drogie Weszło, proszę się nie krępować. Nota 1 byłaby adekwatna do występu Sobczyka, zupełnie bezużyteczny dla drużyny, zaś jak dostał do piłkę od pustej to spudłował. Jeśli to nie zasługuje na najniższą notę, to co?
Nie spudłował, tylko nie trafił w piłkę.
Jak można twierdzić, że Sobczyk spudłował skoro on w ogóle nie trafił w piłkę? A potem jeszcze zagrał ręką. Normalnie kabaret 🙂
Oczu kąpiel.
Luty skończony, Wisła miszczem miesiąca, teraz wracają tam gdzie ich miejsce, czyli do walki o utrzymanie. Ale co przez te 2 tygodnie kibice Wisły sobie pofantazjowali o europejskich pucharach w tym sezonie i mistrzostwie w następnym to ich xD
Przecież to było więcej niż pewne, że na początku taka gra im przyniesie kilka punktów, a za chwilę ich piłkarzyki wpadną w dołek fizyczny, potem będzie ich już wkurwiać takie trenowanie i będzie szła seria porażek i Hyballę zaraz wypierdolą. Ale tępi kibice Wisły już siebie miszczami okrzykują, tak jak mieli rozpierdalać ligę z Vanyą Li i zastanawiali się gdzie w LM dojdą jak im Jaro Królewski zaczął kity wciskać, że potężni sponsorzy walą do niego drzwiami i oknami, żeby Wisłę przejąć i zrobić z niej potęgę. Nie ma głupszych i bardziej naiwnych kibiców w Polsce niż ci Wisły hahahahahaha
O! Najebany karotfel
nie ma mowy o dołku fizycznym. Wisła przebiegła więcej niż słynący z tego Górnik i wciąż więcej niż twoje panienki z Lecha.
Kto pompuje balonik debilu? Kurwa, dla większości przygłupów są tylko skrajności: albo hejt albo pompowanie balonika. Ogarnijcie się dekle – świat nie jest czarno-biały. Wyjdźcie z przedszkola!
A dowodem na pęknięcie balonika – remis. Nikt nie twierdził imbecylku, że Wisła wygra wszystko do końca sezonu.
Przebiegli 117 km w meczu, więcej niż Górnik.
Trudno grać w piłkę z drwalami z Zabrza, oni każdy mecz sprowadzą do swojego żenującego poziomu. Druga Wisła Płock.
Chyba że się pojawi rozgarnięci sędziowie i takie drużyny będą kończyć w 9-tkę, a pierwsze kartki łapać w pierwszym kwadransie. Inaczej nasza liga nigdy nie wyjdzie ponad półamatorski poziom, z naszą własną “myślą” szkoleniową polegającą na faulach, murarce, stałych fragmentach i kontrach. Dopóki takim Broszom będzie uvhodzić na sucho ustawianie drużynynpod kopanie po nogach będą to robić.
A przed meczem mówiłem, że klątwę odpaliliście. No i nie dość że Wisła nie wygrała. To była to “najlepsza” reklama ekstraklapy….
Te brednie o klątwie są na miarę innych kretyństw typu “niewykorzystane sytuacje się mszczą” i “szczęście sprzyja lepszym”. Ciemnogród. :]
Weszło, odpowiedzcie na pytanie. To był słaby mecz, czy raczej przeciętny lub średni? Opisujecie to wydarzenie jako totalną padakę, bo tak było rzeczywiście. Ale oceny dla kopaczy są całkiem przeciętne.
Ocena 6 – 4 graczy.
Ocena 5 – 7 graczy.
Ocena 4 – 6 graczy.
Łącznie 17 kopaczy otrzymało przeciętne oceny.
Kto inny pisze recenzję, a ktoś inny wystawia noty?
Lis 6 – Szota 5, Frydrych 7, Sadlok 4, Burliga 2 – Plewka 3, Chuca 2, Savic 4, Yeboah 3, Starzyński 3 – Forbes 4.
Zmiennicy: Żukow 6, Silva 5, Mawutor 6.
Mecz słaby, cała mnóstwo prostych błędów gdy juz wyglądało, że któraś ze stron rozpoczyna dobrą akcję. Najlepszy ten z Górnika, 5m od bramki, nie atakowany nie trafia w piłkę, tylko się na niej potyka.
Wiśniewski 5? Jimenez 5? Jaja sobie robicie? Wiśniewskiego ogrywał i ośmieszał jakiś drobny 17-latek, nawet go też przewracał, a Jimenez psuł każdą nieźle zapowiadającą się akcje, kiedy pakował się w dryblingi albo zwalniał grę i tracił piłkę. A jak już udało mu się dograć, to piłka za mocna albo trafiała do Wiślaka. Masouras 6, Janża 3? Masouras oprócz waleczności miał jeszcze strzały w kierunku przelatujących gołębi. Janża chyba wam zalazł za skórę w meczu poprzednim jak słusznie pokazał gestami co myśli o Luquinhasie. A sam mecz na poziomie ósmej ligi mistrzów. Nie tylko Sobczyk jest tego dowodem, ale też gra piłką na bardzo wysokim poziomie mniej więcej na wysokości 2 pieter. Ale Canal+ jak widzę dostroił się do tego meczu, kiedy mówi, ze Sobczyk nie trafił z kilku metrów. Przecież on nawet nie spudłował, czyli nie strzelał! To jak można nie trafić?
P.S. Mecz rzeczywiście był słaby, ale jeszcze słabszy jest artykuł o nim ze strony Weszło. Istny kabaret. Piszący ten artykuł chyba minął się z powołaniem, bo powinien zasilić szeregi satyryków. Co prawda miernych, ale satyryków. Nie wydaje mi się, że piszący o tym meczu, oglądał go z zainteresowaniem.
Jaja, Savic, najlepszy na boisku, kręcił na bucie wszystkich, a tu nota 4, Kubica 5 bo wykopywał i przerywał, a kreatywności w tym ni krzty. Cały artykuł o tym że w tym piłki nożnej nie było a oceny z przysłowiowej dupy. Jaja Pańskie. Amen.
no oni te oceny chyba losuja. solidny dzisiaj janza dostaje 3, a masouras ktory zagral na tym samym poziomie 6. prochazka zagral lepiej od kubicy a dostaje nizsza ocene. jimenez z 5 to jakis zart. chlop mial chyba tylko 1 dobre zagranie w meczu.
kręcił na bucie wszystkich – pomijając kilka strat gdzie mógł zrobić przerzut (o czym Hyballa mówił) i to, że to akurat on zmarnował dwie najlepsze sytuacje Wisły. A w końcówce miał patelnie wystarczyło się nie podpalać.
Niestety Savić i Jean Carlos to tacy piłkarze, co dobrze biegają, mają technikę ale są produktywni raz na 5 meczy. I dlatego tak ciężko ich ocenić.
Dobra białek nie pierdol bo w sezonie znajdzie się kilka jeśli nie kilkanaście gorszych paździerzy a ty się podniecasz jakby zakolak dał ci premie.
Ach ten Sobczyk… Piękne to było!
Jedno pytanie, bo chcę na przyszłość wiedzieć:
można zrobić 3 zmiany i maksymalnie wpuścić 5 zawodników tak? A czy można w trakcie meczu zrobić więcej zmian niż 3?
Hej Weszło nie usuwajcie proszę mojego komentarza, bo to Wy piszecie dzień w dzień o piłce i stąd moje pytanie… drużyna może zrobić 4 zmiany w trakcie meczu? Czy ja coś przegapiłem?
Po ptostu nikt nie wykorzystał piątej zmiany.
Akurat to w sumie można zrobić nawet PIĘĆ zmian?
Z tym, że każda drużyna ma maksymalnie trzy podejścia dokonywania zmian w trakcie gry(zmiana zrobiona w przerwie do tego nie wlicza się).
I dobrym przykładem są zmiany Piasta z ostatniego meczu ligowego w Białymstoku, gdy 2 graczy weszło w 71min, kolejnych 2 w 78min i jeden w 85min.
Tak, moze – trener moze dokonac 5 zmian w meczu, wykorzystujac na to przerwe miedzy polowami oraz dodatkowe 3 przerwy w grze.
Na jakim poziomie można się spodziewać spotkań w naszej lidze, jeżeli polskie kluby w pucharach dostają baty od klubów księstwa Luksemburg? Coraz mniej młodych dzieciaków kopie piłkę a ci co kopią i wybijają się ponad przeciętność szybko wyjeżdżają zagranicę. W ich miejsce sprowadzani są z tejże zagranicy piłkarze przeciętni z sezonu na sezon coraz słabsi, tylko czasami uda się sprowadzić kogoś wartościowego. To nie dziwota że tylko czasami uda się komuś kopnąć prosto piłkę. Oglądanie meczów polskiej ligi to męczarnie, na które zdecydowałbym się gdyby mi ktoś za to płacił i każdy obejrzany przeze mnie odświętnie mecz, jak ten Wisły z Górnikiem tylko to potwierdza. Męczarnia.
O matko jaka Wisła była słaba. zero pomysłu na grę, tylko laga do przodu. Niestety ale zaczynają wychodzić braki kadrowe. Naściagali obrońców, a z przodu totalna bryndza. Przynajmniej szybko wycofał się z parodysty Chucki. Jak można grać tym odpadem, trzymając na ławce Żukowa, a i Mawutor ładnie się pokazał. Z młodych tylko Plewka trzymał poziom, Starzyński ma potencjał, ale póki co na wejście z ławki. Nie jest to absolutnie gracz na wyjściowy skład. S. Szota beznadzieja, trzeba czekać na powrót D, Szoty. Burliga po lewej stronie – dramat, ogarnął się dopiero w drugiej połowie jak przeszedł na prawo. Forbs niby miał jakieś zagrania na asystę, ale cały czas uważam że to nie ten poziom i z lepszym napastnikiem można by pograć piłką, a nie patrzeć na co chwilę leżącego kostarykańczyka. Była możliwość w końcówce docisnąć i wyrwać 3 punkty, ale jak chce się to robić Carlosem i Boguskim na skrzydłach to cuda dwa razy się nie zdarzają. Limit farta wyczerpany na Płocku. Niech dociągną ten sezon, tylko nie myślą o żadnych pucharach bo sodówa odwali, wyczyszczą kadrę ze szrotu i zobaczymy dopiero co warto jest warsztat Hybali
aktualnie to Boguski miał ładny zblokowany strzał, a podanie Carlosa w końcówce na setkę zmarnował Savić. Generalnie dobre zmiany.
Mnie martwi to, że trener zaczyna wymyślać kwadratowe jaja z 3-5-2. To nigdy nie był system, w którym polski piłkarz czuł się dobrze. Gra odżyła -tak samo jak w Płocku – po przejściu na 4-4-2 lub 4-5-1. Hyballa mówi, że polski piłkarz nie umie zmieniać ustawienia w czasie meczu i spoko, ale musi szczerze przyznać, że w 3-5-2/3-4-3 po prostu nie istniejemy na boisku. Burliga choć zadzior, to nie ma tyle siły by sam wzdłuż linii zapierdzielać. A Szota to w ogóle dramat, bo już drugi mecz jest objeżdżany bez litości. Oby to tylko frycowe początkującego.
Co do Starzyńskiego, nie widzę w nim tego słynnego talentu. W dodatku chłop mikry i widać było, że sobie z śląskimi zakapiorami wyższymi o głowę po prostu nie radził. Jak chce coś osiągnąć, to musi przypakować jak Małecki czy ten szwajcarski albańczyk.
Jedno jakieś zagranie to zdarzy się w każdym meczu, każdemu. Popatrz na te żenujące próby dryblingu Carlosa. Ile razy ruszał linią zawsze kończyło się stratą. I to nie tylko w tym meczu. Może przy lepszych partnerach mógłby pograć klepką czy jakaś inna kombinacja, ale na chwilę obecną , dla mnie do odstrzału zaraz za Chucą. A zamiast Boguskiego powinien wejść młody, z kitą, żeby jakiegoś wiatru narobił. Coś ala Starzynski, żeby wykorzystał zmęczenie obrońców, a nie odbijała się od nich zaraz na początku meczu a potem nie miał już sił i chęci do gry.
Zgadzam się co do ustawienia, absolutnie nie ma wykonawców do gry trójka z tyłu, i z tego pomysłu powinien się jak najszybciej wycofać. Na chwilę obecną żaden piłkarz nie nadaje się na wahadłowego, a gra środkiem nie istnieje bez kogoś na kierownicy, a na pewno nie jest nim Savic, Żukow czy Plewka.
Szocie krzywdę robi trener wystawiając na prawej stronie. Gość nie ma szybkości, zwrotności, a do przodu co podanie to strata. Widzę nadzieję jedynie na stoperze, ale tam chyba lepiej było by Hoyo-Kowalskiego ogrywać.
Swoją drogą sporo pracy powinni poświęcić na legendarną grę nogami u Lisa. Chyba 80% jego długich piłek było do nikogo albo przeciwnika !
Ty, ale wiesz, ze polskie “aktualnie” i angielskie “actually” nie oznaczają tego samego, prawda? 😉
Co ja mam powiedzieć? Kupiłem pakiet Canal+. To był pierwszy mecz. Nastawiłem się do meczu jak na Najman na Stanowskiego i dupa
Spróbuj sprzedać kurtkę.
Jak zamowiles przez neta, to powinieneś mieć 2tygodnie zwrotu.
totalna cenzura i filtrowanie komentarzy na tej stronie. Zostawiają tylko te wygodne.
brawo noty wszeło!
to jest dopiero parodia. w meczu, gdzie dwudziestu paru facetów gra piach sypiecie szóstki a dwie kolejki wcześniej opiewacie zajebistą grę Szabanowa z Legii, który zagrał bezbłędnie i też dostał 6
i jak tu was nie lubić?
pierwsze trzy minuty to jakieś pięć fauli i to nie “lekkich” Zabrzan. Od razu było widać pomysł na grę – siatkówka i rugby.
Jak ja nienawidzę polskiej myśli szkoleniowej.
Jedynym plusem tego meczu to Muwator. Będzie z niego dobry dzik.
Wisła ma jeden z lepszych defensywnych środków w lidze. Żukow, Basha, Plewka, teraz Mawutor dochodzi. Niestety brakuje kogoś kto pociągnął by grę do przodu. A z tej czwórki czasem uda się coś jedynie Żukowowi
Ogladalem 1 polowe i wtedy przelaczylem na mecz 2 ligowy w holandii top oss-go ahead eagle 0-4 – kurwa przepasc – inna dyscyplina sportu. W wrakowie kopanina kopani sie po czolach i piszczelach a tam w holandii piekna gra, czysciutkie odbiory, zero lag na slepo, piekna gra na malej przestrzeni Go ahead. Wczesniej ogladalem mecz helmond-nec nijmegen i to samo – tam nec pokazalo jak wykorzystywac przewage 1 zawodnika, co polskim kopaczom nigdy nie wychodzi. Az to kurwa chce sie ogladac – futbol gdzie sie mysli i sie nie laczy pilki noznej z para sztukami walki. Tylko sie czysto odbiera, nie robi sie jakis wslizgow na zlamanie nogi. Cos niesamowitego jak fajnie sie to oglada – w przeciwienstwie do tej parodii tego sportu na polskiej ziemii.
Jak chce oglądać techniczny sport to oglądam skoki. Tam interesują mnie najazdy, wybicia, lądowania, prędkość przejścia od pozycji najazdowej do pozycji w locie itp. A dodatkowo mam ładne otoczenie gór, z którymi czuje się mocno związany.
Jak oglądam piłkę to oglądam ją dla emocji. Ciekawi mnie czy klub, któremu kibicuje bo się do tego przyzwyczaiłem wygra czy nie. I tyle. Oglądanie piłki dla jakości widowiska zawsze było mi obce. Nigdy nie umiałem się “rozsmakować” w “widowisku” jakie tworzy ten sport. Niezależnie w której lidze.
Ja oglądałem ostatnie 15 minut i myślałem, że to niezły mecz. Dobre tempo, Wisła próbowała, Savić udanie dryblował kilka razy, ogólnie Wisła starała się poklepać pod polem karnym.
Piach a noty jak w kazdym meczu tutaj,czyli z tzw dupy…Savic 4,Boakye 5-buahahahahahaah wieksza beka niz ten kiks Sobczyka,tempo było szybkie jak na ekstraklase a że rympanina?-taka sama jak Górnik z Legią.