
weszlo.com / Weszło
Opublikowane 12.12.2020 20:25 przez
redakcja
Ogólna solidność wystarczyła Cracovii, żeby trzepnąć dziś Górnika Zabrze, u którego dla odmiany prawie nic się nie zgadzało. W przypadku podopiecznych Marcina Brosza już niemal tradycyjnie odnosimy wrażenie, że kończąca się runda jesienna jest dla nich dobrą wiadomością.
W szeregach gospodarzy zawiedli wszyscy liderzy. Bartosz Nowak w kluczowych momentach strasznie kiksował, marnując podania Piotra Krawczyka (przejęcie piłki po fatalnym wycofaniu Cornela Rapy) i Adama Ryczkowskiego. Piłka zupełnie go nie słuchała, przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Jesus Jimenez miał jedynie pojedyncze zrywy, a jak już Daniel Ściślak przeprowadził fajną akcję i znalazł go na dziesiątym metrze, to nawet nie trafił w bramkę.
Chwilami mogło brakować trochę szczęścia (poprzeczka Przemysława Wiśniewskiego po rzucie rożnym). Raz też czujność zachował Niemczycki, zatrzymując Sobczyka po dobrym zagraniu Ryczkowskiego. Ten ostatni wszedł w przerwie, bardzo źle zaczął, ale z czasem się rozkręcił. Możliwe nawet, że jego przyzwoita – na tle całości – zmiana to jedyny pozytyw dla Brosza po tym spotkaniu.
Ryczkowski zmienił Giannisa Massourasa, który sprokurował rzut karny, będący przełomowym wydarzeniem meczu. Do tego momentu widowisko z obu stron było denne, natomiast po objęciu prowadzenia „Pasy” wyraźnie nabrały pewności. Pierwsza w trwającym sezonie jedenastka podyktowana przeciwko Górnikowi była słuszna, choć z perspektywy „ducha gry” z pewnością irytująca. Grek odsunął rękę od ciała, gdy kiksował Michael Gardawski i stało się. Bartosz Frankowski po szybkim obejrzeniu powtórek wskazał na „wapno”. Nie zrobił tego po zmianie stron, kiedy ręką piłkę trącił Dawid Szymonowicz. Po ręce Gardawskiego nie przerwał też akcji, która zakończyła się żółtą kartką dla Ryczkowskiego. Można się pogubić.
Karnego pewnie wykorzystał najlepszy na boisku Pelle van Amersfoort, asystujący potem przy golu Michala Siplaka. Przewidział, gdzie głową wybijać będzie Adrian Gryszkiewicz, przejął piłkę i dokładnie obsłużył Słowaka, który wreszcie idealnie wykończył akcję. Piszemy „wreszcie”, bo Słowak – dziś ustawiony jako lewy pomocnik – zmarnował najlepszą sytuację, którą oglądaliśmy do 43. minuty. Był niepilnowany po dośrodkowaniu Thiago i strzelił obok słupka. W drugiej połowie nie skorzystał także z błędu Prochazki, piłka została wybita przez obrońców. Trzeba jednak przyznać, że stwarzał zagrożenie i choć normalnie jest bardziej cofnięty, odnalazł się w nowej roli.
Cracovia zasłużenie wygrała, mimo że w praktyce musiała sobie radzić w dziesiątkę. Rivaldinho znów był ciałem obcym w krakowskiej drużynie. Jego dotychczasowa postawa jest olbrzymim rozczarowaniem, bo na papierze ten transfer nie wyglądał źle nie tylko pod względem marketingowym. Serio, jesteśmy prawie pewni, że gdyby Rivaldo senior przyszedł zagrać za niego mając stare gumiaki na nogach, to i tak wypadłby lepiej od swojego potomka.
Górnik najgroźniejszy stał się dopiero po utracie drugiego gola, zryw nastąpił zdecydowanie za późno. Marcina Brosza powinna zacząć martwić postawa drugiej linii. Trio Nowak-Manneh-Prochazka na początku sezonu decydowało o rewelacyjnej postawie zabrzan, ostatnio zaś coraz częściej stanowi element hamulcowy. Inna sprawa, że całościowy dorobek Górnika nadal jest ewidentnie ponad stan.
Cracovia po piątym zwycięstwie w sezonie jeszcze bardziej uspokoiła swoją sytuację. Przewaga nad zamykającym stawkę Podbeskidziem wzrosła do siedmiu punktów, można zacząć odważniej patrzeć w górę tabeli.
Fot. Newspix
Opublikowane 12.12.2020 20:25 przez
Ogólna solidność powinna była pozwolić Cracovii trzepnąć Wisłę i co najmniej zremisować z Legią. No ale sędziowie zrobili swoje i kilka punktów uciekło.
Swoją drogą ciekawe kto dziś będzie miał lepszy lobbing w związku: LVbet czy Fortuna?
Na razie do 40tej minuty na Gejmonta sędzia Przybył przyjął postawę Poncjusza Piłata 🙂
Przypomnij sobie jak sędziowie robili swoje i wydrukowali sracovii dwa awanse z rzędu. Bez tego dalej gnili byście w III lidze.
Idź z tym PAJACU do prokuratury a nie PŁACZ tutaj !!!
Czy Wy sugeruje się, że powinien być karny dla Górnika? Brzydka insynuacja
Żadna niespodzianka. Zabrze gra piach, że aż zęby bolą. Jimenez przereklamowany grajek, zwalniał akcje jak tylko mógł. Reszta przetrzymywała piłkę, a gra z trzema obrońcami bez organizowania własnej obrony na polu karnym gości albo tuż przed nim, tak jak grali w meczu w Warszawie jest nieporozumieniem. Górnik Zabrze tylko się wozi w tej lidze, nie ma celów żeby grać o coś więcej niż utrzymywanie się w niej. Te trybuny na zabrskim stadionie przy Roosevelta powinny być zdemontowane i oddane na złom. 3 miejsce w tabeli to wynik słabości rywali w pierwszych meczach rundy jesiennej kiedy przystępowali z marszu do rozgrywek. Co do Cracovii, nie wiem jak sędziowie dają się nabierać na symulowanie fauli piłkarzy Probierza, ale przecież to jest tak widoczne, że aż dziw bierze iż nie sypią się żółte kartki za symulanctwo. Czy Probierz nie potrafi nauczyć grać swoich piłkarzy w piłkę, tylko muszą robić z siebie miękkie faje, albo c i o t y? Jeszcze trochę, a nauczą się przewracać jak wiatr mocniej zawieje. Ktoś się dziwi że Cracovia szybko odpadła z pucharów? Widocznie sędziowie w Europie lepiej znają ich pod tym względem i nie dają się oszukiwać. Mecz pod względem czysto piłkarskim na poziomie II ligi.
Na podstawie jednego meczu nazywać Jimeneza przereklamowanym graczem, to jak nazywać Messiego przeciętnym skrzydłowym na podstawie tego sezonu.
Przecież Jimenez praktycznie grą się bawi. Nie dostrzega partnerów, zwalnia akcje i to nie tylko w tym meczu bo widzę to od dawna. Cóż on takiego dokonał w 13 kolejkach tego sezonu jako napastnik? 8 bramek z tego 4 z karnych! Nie będę pisał o niewykorzystanych sytuacjach przez niego bo to się zdarza najlepszym, ale ile on zepsuł dobrze zapowiadających się akcji tylko dlatego, ze nie dostrzegał dobrze wychodzących partnerów? A potem następowała strata piłki, bo partnerzy byli już skutecznie pilnowani. Piłka to nie tylko bramki i nie tylko za strzelone bramki się ocenia piłkarzy. Piłka to cały mecz i to co robią inni piłkarze podczas meczu bez piłki. Zwróciłem uwagę na taki problem, którego nikt nie dostrzega. Dlaczego nie prowadzi się statystyki piłkarzy, którzy mieli by asysty gdyby ich koledzy potrafili wykończyć tak zwaną setkę? Przecież to byłaby bardzo ważna wiadomość choćby dla trenerów. Może być taka sytuacja, że dany piłkarz asystuje strzelcowi gola jeden raz, a inny piłkarz ma ze trzy takie asysty, ale jego koledzy nie wykorzystują takich sytuacji. Który z nich według ekspertów otrzymuje wyższą notę? Ano ten, co ma asystę strzelecką. A dla mnie bardziej wartościowym jest ten co miał trzy podania, które nie zostały by wykorzystane.
No tak tylko że Messi coś już tam ugrał.. Wymień lepiej sukcesy Jimeneza.. Będzie szybciej i czytelniej to się nie pogubimy.. Stano pęknie z dumy:-)
jest zima jest weryfikacja,
probierzowi się udało, zatem brosz ciągnie
Grudzień 2020, konfa sędziów na messengerze:
Stefański: haha ale dojebałem, cały tydzień o mnie mówili!
Frankowski: Daniel, potrzymaj mi piwo, patrz co dzisiaj zrobie!
Marciniak: hahahaha dobrze że VARu nie ma w Ekstraklasie bo jeszcze by nassprawdzali!
A czekaj, chwila..
Siplak w pomocy grał czy jakiegoś skrzydłowego ?
Ten karny dla Cracovii to jakiś żart. Wypadałoby zrobić z tym porządek bo to chore żeby za takie zagrania dawać karne…
Sto procent poparcia – piszę jako Pasiak, ale niestety wymaga to chyba zmiany obecnych przepisów. Oby do tego doszło, ale to nie takie proste.
Jestem kibicem Pasów, ale ten przepis z ręką w polu karnym pasowałoby jakoś ujednolicić, zamiast dawać sędziom indywidualne interpretacje.
A ja mam pytanie. Czy Filipiak już oficjalnie gdzieś porzucał mięso na sędziego, że ten tym razem przekręcił mecz na korzyść Cracovii, czy siedzi cicho ?
Tragiczny mecz Górnika! Sędzia widział tylko ręki Zabrzan!Zupełnie niesłusznie!bardzo słąby mecz sedziego.Widocznie nie lubi Górnika…Ławka zabzran woła o pomstę do Nieba,a Pan Płatek z ironicznym usmiechem bierze udział w konferencji przedmeczowej-dajac sygnał,że jednak tam bierze pieniadze i udaje,ze działa.Makabra!
Karny dla Cracovii prawidłowy. Zwiększenie obrysu. Przypadkowo, ale to fakt. Dla Górnika nie było tylko dlatego, że piłka odbiła się wcześniej od innej części ciała zawodnika (Szymonowicza). Akurat to jest dość klarowne w przepisach.
Probierz to chyba zgarnia profity za liczbę występów „mało zdolnego syna zdolnego ojca”, bo jakoś nie widzę innego wytłumaczenia, dlaczego on wciąż gra.