Reklama

Wszystkie oczy na Kolonię wraz z pytaniem: co teraz?

redakcja

Autor:redakcja

02 maja 2020, 15:45 • 3 min czytania 6 komentarzy

W Polsce pytania typu: co zrobimy, jeśli podczas testów przy wznowieniu rozgrywek wykryjemy piłkarzy zakażonych koronawirusem, były traktowane jako próby storpedowania rozgrywek. Byliśmy jednak pewni, że temat trzeba będzie wyjaśnić, jeśli nie w kwietniu, gdy powstawały zręby planu powrotu do grania, to w sytuacji, gdy już do wykrycia zakażonego dojdzie. W tym tygodniu możemy zyskać bardzo ważny wzorzec – przed podobnym wyzwaniem stoi Bundesliga. W szeregach FC Koeln wykryto dwóch piłkarzy zarażonych koronawirusem.

Wszystkie oczy na Kolonię wraz z pytaniem: co teraz?

W piątek klub oficjalnie poinformował, że posiada już wyniki czwartkowych testów – obowiązkowego punktu programu, który zakłada powrót Bundesligi w połowie maja. Co prawda w komunikacie zabrakło konkretnego wskazania, kogo dokładnie dotyczą pozytywne wyniki, ale oświadczenie klubu uzupełnili dziennikarze Bilda – zakażone są trzy osoby, w tym dwóch czołowych zawodników zespołu. Na szczęście żaden z badanych nie wykazuje objawów, co oczywiście nie oznacza, że żaden z nich nie zarażał w ostatnich kilkunastu dniach, gdy kluby Bundesligi normalnie trenowały.

Decyzje w Niemczech są jasne – chorych odsyłamy na kwarantannę, reszta autokaru jedzie dalej, tak długo, dopóki będzie kim grać. Podobnie ma się stać również w tym przypadku – osoby z pozytywnym testem mają spędzić najbliższe 14 dni pod kwarantanną, natomiast reszta drużyny przygotowuje się normalnym trybem do wznowienia ligi. Teraz jednak tak naprawdę nadchodzi moment najtrudniejszego sprawdzianu.

Dwaj piłkarze w określonym reżimie sanitarnym, ze szczegółowo określonymi zasadami higieny i wyjątkową ostrożnością nie zdołali ominąć wirusa. Kluczowe są dwa pytania. Po pierwsze – czy to możliwe, że obaj zarazili się poza klubem, na przykład od swoich żon, które normalnie pracują. Jeśli tak – to właściwie nic wielkiego się nie stało, pewnych sytuacji zwyczajnie nie da się uniknąć bez ubezwłasnowolnienia sportowców gdzieś na bezludnej wyspie. Wrócą do zdrowia, wrócą do treningów i grania, tyle. Gorzej jednak, jeśli okaże się, że cała trójka – duet zawodników i członek sztabu – zarazili się już w klubie. To będzie bowiem oznaczało, że procedury nie do końca chronią przed transmisją wirusa wewnątrz osób „izolowanych”, a co gorsza – że wkrótce w Koeln pozytywnych wyników może być więcej.

I ta ostatnia kwestia chyba najmocniej spędza sen z powiek wszystkim zaangażowanym w organizację powrotu europejskich lig. W teorii nic się nie powinno zdarzyć – bezpośredni kontakt dwóch piłkarzy na boisku to tak naprawdę kilkusekundowe urywki, podczas których o transmisję wirusa jest szalenie trudno. W teorii wystarczy zachować ostrożność w szatniach, przy uzupełnianiu płynów czy podczas opraw. W teorii… No właśnie. Teoria zderza się w tym wypadku z praktyką. Na razie to tylko delikatna ryska, ale jeśli liczba zarażonych w Kolonii szybko wzrośnie, przywitanie z koronawirusową praktyką będzie dla teoretyków wyjątkowo bolesne.

Reklama

– Zdrowie i prywatność piłkarzy oraz sztabu jest dla nas absolutnym priorytetem – powiedział cytowany przez goal.com Horst Heldt, dyrektor w Kolonii. – Poprzednie środki, podejmowane w połączeniu ze strategią regularnych testów, udowodniły już swoją skuteczność, dlatego teraz możemy od razu reagować z indywidualnie dobranymi rozwiązaniami.

Na ten moment – nic wielkiego się nie stało. Bundesliga i tak czeka na decyzje rządowe, które mają zapaść w nadchodzącym tygodniu. Pierwszy, najbardziej optymistyczny termin – 9 maja – już raczej nie wypali, ale nadal możliwy jest powrót w połowie miesiąca, zwłaszcza, jeśli okaże się że przypadki z Kolonii to wyizolowana wpadka w wolnym od koronawirusa społeczeństwie Bundesligi. Ale ile już planów wysypał ten cholerny wirus – nikt nie policzy.

Jedno jest pewne już teraz – od tego, co się wydarzy w Kolonii i ogólnie w całych Niemczech w najbliższych dwóch tygodniach, zależy pewnie los wielu innych europejskich lig.

Fot.Newspix

Najnowsze

Niemcy

Niemcy

Robert Gumny ma już sezon z głowy. Poważna kontuzja obrońcy Augsburga

Arek Dobruchowski
4
Robert Gumny ma już sezon z głowy. Poważna kontuzja obrońcy Augsburga

Komentarze

6 komentarzy

Loading...