Reklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • Reklama
Reklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • Reklama

Kiełb, Dudu, Piesio, Goncerz. Cóż tam, panie, w pierwszej lidze?

Norbert Skorzewski

Autor:Norbert Skorzewski

04 lipca 2018, 13:57 • 6 min czytania 12 komentarzy

Obserwujemy ostatnio ciekawy, całkiem przyjemny trend. Młodzi lub jeszcze nie starzy pierwszoligowcy trafiają do Ekstraklasy, a do I ligi wędrują zawodnicy ograni w Ekstraklasie. Trochę się ostatnio działo, pierwszoligowcy nie próżnowali na rynku transferowym, więc postanowiliśmy podsumować ich ruchy z minionych tygodni.

Kiełb, Dudu, Piesio, Goncerz. Cóż tam, panie, w pierwszej lidze?

Pierwszy większy transfer zrobiła Termalika. Bruk-Bet pozyskał Jacka Kiełba, który ostatnie lata spędził w Koronie Kielce, gdzie zresztą czuje się najlepiej i do której zawsze wraca. Czy wróci jeszcze raz? Trudno powiedzieć, tym bardziej że jego odejście było dość burzliwe. Działacze stwierdzili, że nie chcą przedłużyć z nim umowy. Znaczy w praktyce chcą, ale na zdecydowanie gorszych warunkach. A przecież mówimy o gościu, który rozegrał najwięcej spotkań w barwach Korony, a w Kielcach spędził dziesięć lat. Co prawda Kiełb przyznawał później – między innymi na antenie WeszłoFM – że chodziło przede wszystkim o długość kontraktu, ale nie ma co ukrywać – tak czy siak został potraktowany jak zwykły najemnik, który dziś jest w klubie, a jutro go nie ma.

Jeżeli chodzi o nazwiska, które mogą kojarzyć ekstraklasowi kibice, Bruk-Bet wypożyczył jeszcze Dawida Szymonowicza z Jagiellonii.  Obrońca ten jesienią występował na wypożyczeniu na Słowacji. W Białymstoku nadal wiążą z nim plany, właśnie przedłużył umowę do grudnia 2020 roku.

Reklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • Reklama
Reklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • Reklama

Nie próżnuje również Chojniczanka, która już jakiś czas temu podpisała kontrakt z Sewerynem Michalskim – solidnym obrońcą Chrobrego Głogów – a teraz dokooptowała do składu jeszcze Tomasza Foszmańczyka z GKS-u Katowice, Miłosza Przybeckiego z Ruchu Chorzów, Sierhieja Pyłypczuka z Korony Kielce, Janusza Surdykowskiego z Bytovii Bytów i Wojciecha Trochima z Sandecji Nowy Sącz. Cóż, znane nazwiska, ale raczej niekojarzone z sukcesem. Najbardziej solidny wydaje się Pyłypczuk, który miewał dobre momenty w barwach kieleckiej Korony, a ostatnio występował w Wigrach Suwałki, które długo naciskały na czołówkę.

Do Polski wraca Dudu Paraiba, nowy transfer Odry Opole. Nad Wisłą wspominamy go pozytywnie, pamiętając jego przyzwoite sezony w barwach Widzewa Łódź i Śląska Wrocław. Lewy obrońca, grając w Widzewie, był jednym z najlepszych ligowców na swojej pozycji. Po roku przerwy na występy w drugiej lidze meksykańskiej trafił do Śląska, w którym rozegrał łącznie 101 spotkań. Nie był tak efektowny jak w Widzewie (gdzie w ciągu 80 meczów strzelił pięć goli i zaliczył 18 asyst), ale sześć trafień i dziesięć asyst to co najmniej przyzwoity wynik. Po wyjeździe z Polski grał na Cyprze i w Brazylii, a ostatnio pozostawał bez klubu. Teraz przyszedł czas na pracę z Mariuszem Rumakiem.

Sami jesteśmy ciekawi, co pokaże i na co w tym sezonie będzie stać zespół z Opola. Rewelację rundy jesiennej i jedną z najsłabszych ekip wiosną. Tym bardziej że do klubu przyszedł jeszcze Paweł Baranowski, solidny obrońca Stomilu Olsztyn, czyli drużyny, która – swoją drogą – znajduje się w rozsypce, a z klubu co chwile odchodzą kolejni piłkarze, nieznana jest też przyszłość trenera Kamila Kieresia. A transferów do klubu brak.

Co jeszcze ciekawego? Do gry wraca Marek Wasiluk, którego w ostatnim czasie trapiły kontuzje. W ostatnim sezonie zagrał dla Jagiellonii zaledwie siedem minut. Teraz podpisał kontrakt z Chrobrym Głogów. Zapewne będzie próbował załatać dziurę po Sewerynie Michalskim.

Reklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • Reklama
Reklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • ReklamaReklama • Reklama • Reklama • Reklama • Reklama

Zbroi się również GKS Katowice, który po raz 123356463509123 powalczy o awans do Ekstraklasy. Ma mu w tym pomóc przede wszystkim Grzegorz Piesio, były skrzydłowy Arki, w której jednak nie imponował. Na konkretne liczby w jego wykonaniu nie można było liczyć – w ciągu całego sezonu strzelił dwa gole i zaliczył cztery asysty. Nadrabiał to wszystko w żółtych kartkach, których uzbierał siedem. Raz wyleciał też z boiska, pamiętamy jego brutalny, bandycki faul na Sebastianie Szymańskim w finale Pucharu Polski. Poza nim do drużyny dołączył jeszcze między innymi Mariusz Pawełek.

GieKSa pozyskała jeszcze między innymi Rafała Remisza z Wigier Suwałki, Wojciecha Lisowskiego z Chojniczanki Chojnice, Krzysztofa Barana z Bruk-Betu, Mariusza Pawełka z Jagiellonii czy Damiana Michalika z Olimpii Grudziądz, który zimą był już po słowie z gdyńską Arką, co sam nam przyznawał.

Raków Częstochowa definitywne pozyskał z Lecha Poznań Dariusza Formellę, występującego w klubie od zimy. Teraz do klubu trafił także Patryk Kun, który nie sprawdził się w Arce. Gdynianie, by wykupić go definitywnie z Rozwoju Katowice, musieli zapłacić do końca maja 100 tysięcy złotych. Uznali, że transakcja będzie nieopłacalna, bo skrzydłowy – oprócz przyzwoitego początku sezonu – głównie sabotował grę, wtapiając się w tłum bezbarwnych skrzydłowych Arkowców.

Do Stali Mielec trafił bramkarz Seweryn Kiełpin, a oprócz niego między innymi wracający do klubu Andreja Prokić czy Grzegorz Tomasiewicz.

GKS Tychy latem chce przede wszystkim wzmocnić ofensywę. Na razie z Bełchatowa przyszedł Piotr Giel, który w ostatnim sezonie II ligi strzelał dokładnie w co drugim meczu (30 występów, 15 gol). Nie zaszkodzi również ktoś doświadczony do obrony, więc 4 lipca ogłoszono w klubie pozyskanie Marcina Kowalczyka. Były reprezentant Polski ostatnio kopał w Ruchu Chorzów i szału nie robił. 

Już pięciu nowych w Podbeskidziu. Postawiono głównie na zawodników ogranych już w I lidze. Wydarzeniem we wtorek było zakontraktowanie Grzegorza Goncerza, którego po wielu latach pożegnano w GKS-ie Katowice. Ostatni sezon miał zupełnie nieudany (20 meczów, 1 gol), ale we wcześniejszych trzech łącznie zdobył na zapleczu Ekstraklasy 42 bramki.

Oprócz tego z Chojniczanki przyszli Dominik JończyJakub Bąk, a z Bytovii Michał Rzuchowski. Jest też pierwszy Hiszpan w historii bielskiego klubu. Z trzecioligowego CF Talavera de la Reina przywędrował pomocnik Roberto Gandara Gonzalez „Chopi”. W tym samym zespole w minionym sezonie grał Jesus Jimenez, nowy piłkarz Górnika Zabrze. Hiszpańska moda rozwija się także w I lidze.

Wielkie zmiany zachodzą w Sandecji. Odeszło już szesnastu zawodników, nowy trener Tomasz Kafarski buduje skład niemalże od nowa. Z sześciu nowych na wzmocnienia zapowiadają się Mateusz Klichowicz z Olimpii Grudziądz i Damian Chmiel, który odszedł z Podbeskidzia. Swego czasu wydawało się, że stać go na lepszy klub, ale zasiedział się w Bielsku, potem doszły kontuzje i wyszło jak wyszło.

Nie możemy zapomnieć o ŁKS-ie, który pozyskał już siedmiu zawodników, a z wypożyczenia do Gryfa Wejherowo powrócił Jan Sobociński. Łodzianie potrzebują trochę pierwszoligowego doświadczenia, więc ściągnęli obrońcę Artura Bogusza z Wigier (grał już dla ŁKS-u wiosną 2013), pomocnika Bartłomieja Kalinkowskiego (GKS Katowice) i Hiszpana Daniego Ramireza ze Stomilu Olsztyn.

Z ciekawych transferów na pierwszoligowych boiskach to na razie byłoby tyle.

Fot. Jakub Gruca/400mm

Najnowsze

1 liga

Trela: Ważniejsze od nazwisk jest to, jakiego trenera Wisła Kraków właściwie szuka

Michał Trela
22
Trela: Ważniejsze od nazwisk jest to, jakiego trenera Wisła Kraków właściwie szuka
1 liga

Tym razem się nie uratował. Sobolewski podał się do dymisji, piłka po stronie Wisły

Paweł Wojciechowski
14
Tym razem się nie uratował. Sobolewski podał się do dymisji, piłka po stronie Wisły

1 liga

1 liga

Trela: Ważniejsze od nazwisk jest to, jakiego trenera Wisła Kraków właściwie szuka

Michał Trela
22
Trela: Ważniejsze od nazwisk jest to, jakiego trenera Wisła Kraków właściwie szuka
1 liga

Tym razem się nie uratował. Sobolewski podał się do dymisji, piłka po stronie Wisły

Paweł Wojciechowski
14
Tym razem się nie uratował. Sobolewski podał się do dymisji, piłka po stronie Wisły

Komentarze

12 komentarzy

Loading...