Gdy dzisiaj – korzystając z pogody – będziecie grillować, siedzić na pikniku, uprawiać sport czy robić cokolwiek innego, trzeba pamiętać, by dobrze zorganizować sobie czas i wrócić w odpowiednim momencie do domu. Gramy o mundial, możemy postawić pewnie nie ostatni krok, ale już taki, który stawia nas przed drzwiami mistrzostw świata, pięknych, pachnących, z butelką dobrego wina w ręku. Innymi słowy: starcie z Rumunią trzeba zobaczyć. A czy poza tym, Europa przygotowała dla nas ciekawe granie? Z tym jest trochę gorzej.
WYDARZENIE DNIA:
Będzie nim spotkanie z Rumunią, bo nawet jeśli chcielibyśmy wsadzić kibicowski patriotyzm do szafy, to dziś próżno szukać hitów, meczów, które elektryzują każdego. No bo co, Szkoci z Anglikami? Jeśli ktoś lubi wyspiarski futbol to owszem, ale przeciętny kibic będzie tam raczej widział grę w dwa ognie niż najwyższe standardy futbolu. Norwegia z Czechami? Dajcie spokój, ci pierwsi ograli w tych kwalifikacjach tylko San Marino, a i tak stracili bramkę.
Jeśli szukać więc emocji poza Warszawą, trzeba skierować swój wzrok na inne mecze naszej grupy. Kazachstan gra z Danią, a Czarnogóra z Armenią. Dwa remisy prosimy, bierzemy je na wynos, odgrzejemy sobie w drodze do Rosji.
CO MOŻEMY POMINĄĆ:
Wspomniany mecz Norwegii z Czechami. Skandynawowie nigdy nie byli światową potęgą, w końcu ostatni wielki turniej na jaki pojechali to Euro 2000, ale udawało się im trzymać choćby przyzwoity poziom. W eliminacjach do Euro 2016 polegli w barażach, cztery lata wcześniej mieli tyle samo punktów co druga Portugalia i ustąpili tylko gorszym bilansem. Te eliminacje to jednak jakiś koszmar, żart, żenada, czy każde inne określenie, które wskaże na ich fatalną postawę.
– 0:3 z Niemcami
– 0:1 z Azerbejdżanem
– 4:1 z San Marino (na 2:1 strzelili w 77. minucie)
– 1:2 z Czechami
– 0:2 z Irlandią Północną
Efekt – przedostatnie miejsce w grupie, cztery punkty straty do czwartego Azerbejdżanu, trzy oczka przewagi nad ostatnim San Marino. Jednak, kto wie, Norwegów czeka jeszcze trudna przeprawa przez zawsze groźny teren w Serravalle i piąte miejsce nie będzie wcale takie łatwe do obrony.
DZIŚ WYSTRZELI:
Oczywiście, że Lewandowski, który zapakuje dzisiaj dwa gole. Może być Robert, umawiamy się na dwa, czy wolisz więcej?
A poza nim, w innych grupach, stawiamy na… Fedora Cernycha. Litwini grają u siebie ze Słowacją, coś nam mówi – prawdopodobnie tęsknota za ligą – że dzisiaj walnie napastnik Jagiellonii. Może to będzie gol na 1:4 czy 1:5 (Cernych i spółka ograli tylko Maltę), ale gracz Jagi coś walnie. A może jeszcze poda mu Novikovas?
DZIŚ ZGAŚNIE:
Tutaj nie kto, a co, czyli szanse Szkotów na awans do mundialu w Rosji. Obecnie mają dwa punkty straty do baraży i sześć do pierwszego miejsca, ale grają dzisiaj z liderującymi Anglikami, natomiast drudzy Słowacy podejmują słabą Litwę (nawet jeśli Litwinom policzyć Cernycha i Novikovasa). Trudno uwierzyć, że ekipa Gordona Strachana przeciwstawi się Anglikom, nawet jeśli gra u siebie – dwie kolejki wcześniej Synowie Albionu zlali ich 3:0 i zmiana miejscowości nie powinna zakopać różnic dzielących oba zespoły.
Szkoci są sami sobie winni, że znaleźli się w tak trudnej sytuacji, by nie powiedzieć piekielnie trudnej. Remis z Litwą, porażka ze Słowacją 0:3… Sorry, ale zaprosić kogoś takiego na mundial, to jak zapraszać rubasznego wujka na 18. urodziny. Nie wypada – Szkoci do ekskluzywnego piłkarskiego towarzystwa nie należą, kolejny wielki turniej przejdzie im koło nosa i trudno stwierdzić, by ktokolwiek tęsknił.
CO SIĘ NA PEWNO NIE WYDARZY:
Dania na pewno nie wygra w Kazachstanie. No dobra – przynajmniej chcielibyśmy, by Skandynawowie konkretnie się tam wyłożyli. Szanse na to są, przecież dzielni Kazachowie urwali punkty nam i urwali oczka Rumunom, co składa się na fakt, że u siebie jeszcze w tych eliminacjach nie przegrali. Pomaga im w tym murawa, pomaga trudny klimat i okej, każdy sobie radzi jak umie. Byleby tylko dzisiaj zdali egzamin chociaż na ocenę dobrą.
TABELE PRZED TĄ KOLEJKĄ:
GRUPA C
GRUPA E
GRUPA F
ANTENY:
Kazachstan – Dania 18 (Polsat Sport News)
Szkocja – Anglia 18 (Polsat Sport Extra)
Czarnogóra – Armenia 20:45 (Polsat Sport Extra)
Norwegia – Czechy 20:45 (Polsat Sport News)
Polska – Rumunia 20:45 (Polsat, Polsat Sport)