Reklama

Nowy rekord Polski, nowe rekordy świata! DAWAĆ TO K-300!

redakcja

Autor:redakcja

18 marca 2017, 19:24 • 2 min czytania 9 komentarzy

Austriak Stefan Kraft jest od dziś rekordzistą świata w długości lotu. Podwójny złoty medalista z Lahti uzyskał w Vikersund 253,5 metra, czym poprawił osiągnięcie Roberta Johanssona, który skakał… kilkanaście minut przed nim. Wszystko to podczas konkursu, w którym rekord Polski wyśrubował Piotr Żyła, a Biało-Czerwoni do końca bili się o triumf. Gorączka sobotniej nocy już się rozpoczęła!

Nowy rekord Polski, nowe rekordy świata! DAWAĆ TO K-300!

Niespełna 150 lat temu za rekord odległości w skokach na nartach uznawano 19,5 metra. Tak „niebotyczny” rezultat uzyskał Sondre Northeim, uznawany za ojca narciarstwa klasycznego. Dopiero po 11 latach jego osiągnięcie przebił inny Norweg Olav Haugann.

Po dwóch seriach dzisiejszego konkursu drużynowego w Vikersund suma długości skoków następców Northeima wynosiła niemal pół kilometra. Jako trzeci w ekipie Alexandra Stöckla wystartował Robert Johansson. Szesnasty zawodnik Pucharu Świata wylądował na 252. metrze, poprawiając o 50 centymetrów wynik sprzed dwóch lat rodaka Andersa Fannemela, który nie załapał się w sobotę do drużyny. Do tych samych Norwegów na półmetku rywalizacji traciliśmy zaledwie pół punktu.

Podopieczni Stefana Horngachera walczyli dziś o utrzymanie prowadzenia w klasyfikacji Pucharu Narodów. Goniący nas Austriacy odrobili do Polaków od początku morderczego Raw Air aż 200 punktów. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie damy sobie wydrzeć końcowego zwycięstwa w notowaniu państw. Nie w przypadku, gdy Piotr Żyła bije na mamucie rekord kraju, Maciej Kot rekord życiowy, Kamil Stoch nieoczekiwanie wspina się na podium norweskiego turnieju, Dawid Kubacki zaś nie partoli swoich prób.

Polska drużyna zajęła na Vikersundbakken drugie miejsce, ale absolutnym bohaterem dnia został Stefan Kraft. Podwójny złoty medalista mistrzostw świata skończył dzisiejsze zmagania z nowym rekordem świata. Mimo to jest wiceliderem cyklu Raw Air. Pierwsze miejsce utrzymał bowiem  Niemiec Andreas Wellinger.

Reklama

Finał imprezy już jutro. Czekamy na konkurs indywidualny w Vikersund i na kolejne rezultaty powyżej 250. metrów. Adam Małysz powiedział przed dzisiejszymi zmaganiami, że pokonanie odległości ćwierć kilometra to szaleństwo. W sobotę trafiło się dwóch szaleńców. Ilu śmiałków znajdzie się za kilkanaście godzin?

HK

Najnowsze

Inne sporty

Komentarze

9 komentarzy

Loading...