Reklama

Dzisiaj czas na strzelaninę. Za giwery łapią Chorwaci, Hiszpanie i Polacy?

redakcja

Autor:redakcja

21 czerwca 2016, 12:13 • 4 min czytania 0 komentarzy

Miłe uczucie, prawda? Czekać na ostatni mecz grupowy bez skrajności – nie musimy obgryzać nerwowo paznokci, ale nie gramy też tylko o honor. Pierwsza faza turnieju się kończy, a my wciąż będziemy w grze. Dziś na pewno żegnamy Ukrainę, a z grupy D najpewniej Turcję, choć matematyka daje tym drugim jeszcze cień szansy. Dostaniemy też hit, bo Chorwaci grają z Hiszpanami – jeśli Euro nie rozpieszcza nas pod względem bramek, to akurat tutaj liczymy na ostre strzelanie.

Dzisiaj czas na strzelaninę. Za giwery łapią Chorwaci, Hiszpanie i Polacy?

WYDARZENIE DNIA:

Dla nas mecz z Ukrainą, ale postronnym kibicom mocniej bije serce na myśl o starciu Chorwatów z Hiszpanami. Na pewno kojarzycie mem, w którym kot patrzy na ekran laptopa i gdy odwraca się z przerażoną miną, jest podpisany: Andrzej, to jebnie.

04300ae9aafc3996be36a6e7e45cd8dc_fbNie? To już kojarzycie.

Zmieńcie imię na Vicente. Tak mniej więcej mogli reagować hiszpańscy kibice widząc, jak gra reprezentacja del Bosque w meczu towarzyskim z Gruzją. Ale na szczęście (także i dla nas) sparingi znaczą niewiele, usłyszeliśmy niedawno ładne zdanie, że nie oceniało się Pavarottiego za śpiew pod prysznicem. I Hiszpanie na samym turnieju grają naprawdę dobrą piłkę. Jeszcze w meczu z Czechami nie do końca im żarło, bo brakowało skupienia pod bramką, ale Turcy zostali już rozstrzelani pierwszorzędnie. Świetnie wygląda Iniesta, zanotował już 177 celnych podań, kiedy na przykład żaden z Chorwatów nie przekroczył setki. Ale dopiero teraz, przed mistrzami Europy ważny test – czy to oni są w gazie, czy jednak przeciwnicy byli marnej klasy? Chorwaci sfrajerzyli kompletnie w ostatnim spotkaniu, ale to niewiele zmienia – jeśli ktoś w tej grupie ma sprawdzić formę Hiszpanów, to właśnie oni.

Reklama

CO POMOŻEMY POMINĄĆ:

Jeśli czekacie na gola Thomasa Muellera, to śmiało, ale możecie też czekać na Half-Life 3. Napastnik Bayernu na mistrzostwach świata to bezlitosna maszyna dla przeciwników, ma w nich 10 goli i sześć asyst, ale na Euro jest potulny jak baranek, w siedmiu meczach nie strzelił jeszcze żadnej bramki. We Francji grał 180 minut, a zdołał oddać tylko jedno celne uderzenie. Choć skoro miał przed sobą Pazdana, to trudno się dziwić.

DZIŚ WYSTRZELI:

Jeśli doniesienia o składzie na Ukrainę się potwierdzą, to wierzymy, że dziś zabłyśnie Piotr Zieliński. Niewątpliwie ma chłopak talent, bo za ładne oczy do najlepszej jedenastki Serie A nie biorą, ale w reprezentacji do tej pory gra może na 50% swoich możliwości. Z Holandią zagrał słabiutko i chyba też to spotkanie zgotowało mu przykry los na Euro, czyli 180 minut siedzenia na ławce. W ogóle, mało pamiętamy jego dobrych występów z orzełkiem na piersi, najlepszy to chyba z Danią za Fornalika, ale to tak dalekie i trudne czasy, że nawet to krótkie wspomnienie sprawiło nam wiele przykrości. Piotrek, przełam się i zagraj dziś na takim poziomie:

DZIŚ ZGAŚNIE:

Reklama

Nadzieja dla reprezentacji Turcji i Ukrainy. Pierwsi mogą się jeszcze łudzić, bo jeśli wygrają wysoko z Czechami to może jakimś cudem (z akcentem na “cudem”) uda im się wgramolić do fazy pucharowej. I w sumie nie ma co się śmiać, my też wiele lat żyliśmy złudnymi nadziejami, że w ostatnim spotkaniu polscy piłkarze nagle przypomną sobie, jak grać poprawnie w futbol. Dziś czekają na to Turcy, ale optymizmu nie ma za bardzo na czym budować.

A Ukraińcy? Oni wierzą w godne pożegnanie się z mistrzostwami, czyli na przykład w zwycięstwo z Polską. Jakby wam to powiedzieć…

TRUNEK WIECZORU:

Szampan. Nie dla nas, Polacy wyjście z grupy traktują jaką obowiązek i świętować póki co nie ma czego, ale Irlandczycy z Północy będą mogli, bo bardzo możliwe, że trafią do fazy pucharowej z trzeciego miejsca.

CO SIĘ NA PEWNO NIE WYDARZY:

Turcy nie stracą golą? Niemożliwe – na mistrzostwach Europy ostatni raz zachowali czyste konto w 2000 roku, gdy wygrali 2:0 z Belgią. Od tego czasu rywale pakowali im prezent 15 razy w ośmiu meczach, ze średnią częstotliwością niemal dwóch na spotkanie. I jeśli spojrzeć na obronę, którą wystawili we Francji, to też nie jest grupa ludzi, którym powierzylibyśmy pilnowanie większej sumy pieniędzy, niż dziesięciu złotych. Wystarczy przypomnieć tylko drugą bramkę Hiszpanów i to, jak pokracznie zachował się przy niej Topal.

NASZ TYP:

433 minuty czekania i starczy. Robert Lewandowski strzelił gola Grecji w 17. minucie na Euro 2012, ale potem przyszła kompletna posucha – albo marnował patelnie jak w spotkaniu z Czechami, albo tak jak teraz, nie dochodzi do żadnych sytuacji strzeleckich. Ukraińcy są jednak tak rozbici, że dziś się to zmieni i Robert trafi do siatki, a my wygramy (kurs w BetClic na gola Lewego i zwycięstwo Polaków – 2.75).

W drugim meczu tej grupy Niemcy znów będą walić głową w mur – nasz okazał się zbyt solidny, ale ten irlandzki ma słabe punkty. Mistrzowie świata znajdą jeden z nich i podobnie jak Polacy wygrają 1:0 (kurs w BetClic na takie zwycięstwo – 4.90)

Dużo się mówi, że to Euro jest mocno defensywne, ale Hiszpanie z Chorwatami będą chcieli temu zaprzeczyć. Dokładnego wyniku nie typujemy, jednak over 3.5 już spokojnie – postrzelają chłopaki. (kurs na więcej niż trzy gole w BetClic – 5.25)

Natomiast Czesi dokonają egzekucji na rywalu i to takiej bezlitosnej – wygrają do zera. Turcy wrócą do domu z tragicznym bilansem, bez punktów i bez gola. (kurs na wygraną Czechów do zera – 3.20)

CZAS:

4 godziny 45 minut (z Copa America 10 godzin 45 minut)

ANTENY:

18:00 Ukraina – Polska (TVP 1, TVP Sport, Polsat, Polsat Sport, Polsat Sport 2)
18:00 Irlandia Północna – Niemcy (Polsat Sport 3)
21:00 Czechy – Turcja (Polsat Sport 3)
21:00 Chorwacja – Hiszpania (Polsat Sport 2)

Najnowsze

Hiszpania

Polowanie na czarownice w Realu Madryt. Kto jest winny?

Patryk Stec
1
Polowanie na czarownice w Realu Madryt. Kto jest winny?

Komentarze

0 komentarzy

Loading...