Radosław Mroczkowski ma zastąpić Roberta Kasperczyka na stanowisku pierwszego trenera Sandecji Nowy Sącz. Nowa rola czeka też Arkadiusza Aleksandra, najlepszego strzelca drużyny jesienią.
Kasperczyk prowadził Sandecję od 30. maja. W tym czasie z 21 spotkań wygrał tylko pięć, zgromadził 23 punkty. Drużyna, mimo kilku niezłych letnich transferów (Baran, Kasprzak, Małkowski), nie była w stanie grać o górną część tabeli. Co gorsza, dziś zajmuje miejsce w strefie barażowej z takim samym dorobkiem, co 16. w tabeli Wigry. Dlatego klub nie przedłużył wygasającej umowy z Kasperczykiem. W poszukiwania nowego trenera zaangażował się również jeden ze sponsorów, a interesującą propozycję otrzymał m.in. Kazimierz Moskal. Odmówił.
Na ostatniej prostej jest już sprawa z Mroczkowskim: obie strony są dogadane, pozostały jedynie dokumenty do podpisu. Nowy trener Sandecji ostatnio pracował w Rakowie Częstochowa, z którym nie zdołał awansować do pierwszej ligi. To jednak nie jedyna zmiana w klubie, bo dyrektorem sportowym ma zostać 35-letni Arkadiusz Aleksander. Biorąc pod uwagę jego bilans z jesieni (osiem goli) i sytuację drużyny w tabeli, na razie ma łączyć nową rolę z grą na boisku.
