Reklama

Transcendencja czyli hurt, botoks, autokar i wychodzenie bodiczkiem

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

01 grudnia 2015, 12:30 • 7 min czytania 0 komentarzy

Mecz goni mecz, który goni mecz, po którym odbędzie się jeszcze mecz, rozgrywany równocześnie z meczem, przed którym będziemy mogli zobaczyć jeszcze inny mecz, a wszystko to w dwa dni, w czasie których nasze oczy będą płakać z powodu zeza, nasze uszy przyswajać będą dwa komentarze równocześnie, nasze ręce będą obsługiwać kredki, ołówki, klawiaturę i wiadro z kawą, a nasze nogi, nogi będą jak z gumy, heeeej!

Transcendencja czyli hurt, botoks, autokar i wychodzenie bodiczkiem

1 GRUDNIA, WTOREK

TERMALICA BRUK-BET NIECIECZA – ŚLĄSK WROCŁAW (godz. 18:00)

„Historyczny mecz Termaliki” po raz.. .yyy… dwa… trzy w pamięci… po raz siódmy. Jeśli się, oczywiście, odbędzie. Faworytem według bukmacherów są gospodarze, w następnej kolejności wyceniane są awaria generatora, trzęsienie ziemi, stan wojenny, remis, streaker na boisku, powrót pana Twardowskiego z księżyca, przejście Jacka Kurskiego do Ruchu Palikota i wygrana Śląska. Przed meczem odbędzie się tradycyjne odtworzenie hymnu Termaliki, w którym podmiot liryczny deklaruje troskę o stan ojczystej ziemi w niebezpiecznym geopolitycznie okresie oraz głębokie przywiązanie do zasad etycznych, pojmowanych zarówno jednostkowo, jak i transcendentnieeeeeeeeeeeeeee!

RUCH CHORZÓW – KORONA KIELCE (godz. 18:00)

Reklama

W Kolegium Sędziów panowała nieco nerwowa atmosfera.

…przecież za parę godzin zaczyna się mecz w Chorzowie! Trzeba strój spakować, gwizdek, stoper, kartki!

Miejmy nadzieję, że obie drużyny dojadą na mecz i że urządzą nam prawdziwą paradę. I że skoro mecz transmituje Eurosport2 – komentować będzie pan trener Andrzej Strejlau.

GÓRNIK ZABRZE – PIAST GLIWICE (godz. 20:30)

Jak gra Górnik – każdy widzi.

Reklama

Mhm – mruknęła babcia Pimupsiowa, płucząc w jednej szklance sztuczną szczękę, a w drugiej obolałe od oglądania Górnika oczy.

Jak gra Piast – też każdy widzi. I przepraszam, rozumiem wolę walki, motywację zabrzan, rozpaczliwe pragnienie zdobycia wreszcie trzech punktów…

Och, trzech… – westchnął jeden z obrońców – Z Piastem to byśmy nawet punkt wzięli w ciemno.

…rozumiem, że zmęczenie lidera, że „kiedyś musi przyjść kryzys”, że w następnej kolejce mecz o wiele ważniejszy dla układu tabeli mecz z Cracovią…

Zmierzasz do sedna, prawda? – upewniła się Opinia Publiczna.

…ale wynik inny niż wygrana Piasta potraktuje w kategoriach rzewnych jaj jak arbuzy. Pocieszam się myślą, że trener Latal też to tak potraktuje. I że piłkarze zdają sobie z tego sprawę…

ZAGŁEBIE LUBIN – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK (godz. 20:30)

Jagiellonia wypoczęta…

Jechał pan kiedyś autokarem z Białegostoku do Niecieczy? – zapytał zjadliwie trener Probierz.

Czemu, na litość boską, miałbym jeździć autokarem z Białegostoku do Niecieczy? – zdziwił się Głos Wewnętrzny, który jeździł autokarem z różnych miejsc w różne miejsca, ale taka kombinacja w życiu do głowy by mu nie przyszła. Pomijając fakt, że na tej trasie żaden przewodnik nie utrzymuje połączeń autokarowych. Ani żadnych innych połączeń również.

Żeby nie drażnić trenera Probierza ujmujmy sprawę tak: Zagłębie u siebie, uskrzydlone zwycięstwem nad Koroną, Jagiellonia zmęczona podróżą, stęskniona za rodziną, wybita z rytmu meczowego, a poza tym wprowadza do składu młodych zawodników i sprzedała Nikę Dzalamidze.

W lipcu! – zauważył Opinia Publiczna – Trzy miesiące temu!

Oj tam, oj tam. Każda wymówka jest dobra, a cztery alibi są lepsze niż dwa.

Tak czy owak pan sędzia Sebastian Krasny dostał do gwizdania mecz, który zapowiada się naprawdę ciekawie.

Hehehe – Głos Wewnętrzny, pokazywał, że umie docenić żart.

Tylko, że to przecież wcale nie był żart…

080510PYK245-crop.jpg - Free Image Hosting by imgup.net

2 GRUDNIA, ŚRODA

POGOŃ SZCZECIN – LECHIA GDAŃSK (godz. 18:00)

…w naszej telezabawie jak zwykle typujemy zawodnika, którego trener von Heesen obarczy odpowiedzialnością za stracone punkty. Dodzwonił się do nas pan Zdzisław. Halooo, panie Zdzisiu i jak brzmi pana typ?

A skąd wiadomo, że punkty będą stracone? – typ brzmiał ochryple.

Bo jeśli Lechia wygra, to trener opowie o tym, jak świetnie dobrał taktykę i piłkarzy do realizacji jej założeń – wyjaśnił prezenter, rozciągając botoks w dyżurnym uśmiechu – A zatem?

Kuświk… – odparł pan Zdzisław – Nie, Stolarski!… Nie, Kuświk! To znaczy, przepraszam, chciałem powiedzieć: Wojtkowiak!…

A moim zdaniem w razie czego trener Lechii obarczy odpowiedzialnością dawno niewidzianego w idzie pana sędziego Wajdę. Rozstrzygnięcie konkursu jutro przed 20:00

LEGIA WARSZAWA – GÓRNIK ŁĘCZNA (godz. 18:00)

Jeśli ktoś widział minę trenera Czerczesowa w Bielsku… to chyba nie ma wątpliwości, że piłkarze Legii będą jutro zapier…suwać w trybie „podwójny turbo zzzzziąg”, murawę pogryzą jeszcze na rozgrzewce, w czasie spotkania zakąszą przeciwnikiem i w ogóle para z nozdrzy, mord w oczach, cieknąca każdym porem ambicja…

A wtedy kontra, Tomasz Nowak do Grzegorza Bonina… – wtrąciła się Opinia Publiczna – I…

I nic – wzruszył ramionami Głos Wewnętrzny – Widziałaś, jak Bonin psuł podania Nowaka w sobotę?

Najbardziej zadowolony jest Bartosz Śpiączka – mecz prowadzi pan sędzia Złotek, więc „Oj, dana, dana – łokcie i kolana / Zacznijmy potyczkę, wyjdę z niej bodiczkiem”.

LECH POZNAŃ – WISŁA KRAKÓW (godz. 20:30)

Hasło!

Uppsala! Odzew!

Korona!

Proszę, niech pan wejdzie – mężczyzna uchylił nieco drzwi. – Jak sytuacja?

Łapią przy Czarnowiejskiej i na Cichym Kąciku – odpowiedział gość, stawiając na stoliku czteropak Guinnessa. – I ukazało się zarządzenie, wzywające wszystkich mężczyzn powyżej 35 roku do stawienia jutro o 17:00 na Reymonta.

Gospodarz westchnął ciężko, wysypując do miseczek orzechy nerkowca, suszoną żurawinę i czipsy o smaku sytuującym się między tiramisu, a żurem na kiełbasie.

Niedługo nie będzie można z domu wyjść, żeby człowieka nie zrobili trenerem Wisły.

Na mieście mówią, że podobno klub ma już kandydata? – gość sadowił się w fotelu.

Ma, ma… I co z tego? – mruczał gospodarz, wciskając kolejne guzki na pilocie. – Nawet jeśli mają kandydata, to wyrzucą go za pół roku najdalej i wszystko zacznie się od nowa. Ech, mówię panu, trzeba chyba pójść do lasu, przeczekać te łapanki… Podobno w Puszczy Niepołomickiej stacjonuje oddział jakiś oddział trenerów.

Dobrze, dobrze, ale po meczu – wymamrotał gość, rozsiewając wokół okruchy nerkowca, bo właśni zaczynała się transmisja.

CRACOVIA – PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA (godz. 20:30)

Witam serdecznie, panie Robercie! Czytałem, czytałem, czytałem! Świetną robotę robi pan w Bielsku – wykrzyknął prezes Filipiak z miną mówiącą: „Widzisz, chłopcze, jakie mam wyniki, odkąd cię wywaliłem?”

Dzień dobry, panie prezesie. Gratuluję wyników, bo imponujące – powiedział trener Podoliński, którego twarz komunikowała: „A kiedy pana prosiłem o nieprzeszkadzanie i zezwolenie na wyczyszczenie szatni z elementów destruktywnych, to nie, absolutnie, w życiu – Żytko świetny, Szeliga milusi..”

Och, no wie, pan… Przy dobrym zarządzaniu każdy klub można wyciągnąć z dołka – prezes Filipiak zarumienił się z dumy, a wyraz jego oczu mówił: „I było na mnie narzekać? Teraz masz na głowie prezesa Boreckiego”.

To co, panie prezesie, niech wygra lepszy? – trener Podoliński wyciągnął dłoń, badylengłidżem wyrażając „No, kurczę, nie da się ukryć, że wpadłem z deszczu pod wąsy”.

Mam taki zamiar – odparł prezes Filipiak odchodząc, a wyraz jego twarzy wyraźnie sugerował, że tym razem prezes mówi to, co myśli.

Ech… – powiedziały smutno oczy trenera Podolińskiego, śledząc odchodzącego prezesa Filipiaka. Tylko zaciśnięte szczęki trenera mówiły wyraźnie: „No to zobaczymy, kto wygra, zobaczymy…”

„POLIGON” W „USTAW LIGĘ”

Prezeski, prezesi i pani, pani Jadziu – zagaił prezes LZS Poligon. – Życie nieustannie stawia przed nami nowe wyzwania. Wyzwanie pierwsze na dziś: awansować indywidualnie.

LZS Poligon startuje do kolejki z 594. miejsca w klasyfikacji indywidualnej, 138. miejsca w lidze „poligonowej” (kod: 726135177) i trzeciego miejsca w lidze fanów siatkówki. Prowadzone przez panią Jadzie rezerwy – odpowiednio z miejsc: 6524., 1124. i 21., przy czym pozycję 21. zajmuje w lidzie kibiców Chojniczanki Chojnice.

Pani Jadzia kibicuje Chojniczance?

Nie kibicuję – wyjaśniła pani Jadzia – Ale system zmusza do wybrania jednego klubu, więc kliknęłam na chybił-trafił.

Wyzwanie drugie – kontynuował prezes LZS Poligon – Awansować zespołowo.

Liga „poligonowa” (kod: 726135177) liczy już 2288 drużyn i jest drugą pod względem wielkości ligą „Ustaw Ligę”. Niestety, punktowo nie wygląda to już tak wesoło: mamy na koncie 12 653 punkty i w klasyfikacji lig prywatnych zajmujemy miejsce siódme.

Ale… – zawiesił głos prezes, a w jego oku błysnął optymizm – …do szóstego miejsca tracimy tylko 38 punktów, do piątego – tylko 53 punkty, a do podium – tyko 104 punkty. To jak, prezeski i prezesi, pomożecie?
Prezeski i prezesi popatrzyli na siebie niepewnie.

Znaczy, ten… – zaczęli chrząkać zakłopotaniem – Bo tego…

Pomożemy! – krzyknął prezes Mieszambeton, który właśnie dołączył do ligi „poligonowej” (kod: 726135177) i przecież nie po to, żeby grzać się w blasku „poligonowej” chwały, ale by we wspólnym trudzie wykuwać i wyrąbywować… wyrąbiać… rąbić…

Budować? – podrzucił usłużnie Głos Wewnętrzny.

…i budować. Na przykład budować skład na 18. kolejkę.

Andrzej Kałwa

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Polecane

Aleksander Śliwka: Po igrzyskach czułem się, jakbym był chory. Nie mogłem funkcjonować [WYWIAD]

Jakub Radomski
0
Aleksander Śliwka: Po igrzyskach czułem się, jakbym był chory. Nie mogłem funkcjonować [WYWIAD]

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Droga Kapralika wiedzie przez Górnika. „Może być wart więcej niż 10 milionów euro”

Jakub Radomski
5
Droga Kapralika wiedzie przez Górnika. „Może być wart więcej niż 10 milionów euro”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...