Reklama

Wgniecenia od siedzenia czyli parking, katar, grzaniec i Rachmaninow

redakcja

Autor:redakcja

16 października 2015, 12:51 • 6 min czytania 0 komentarzy

Trzęsące się dłonie i parę innych części ciała, oko zachodzące łzą, ale i gorejące mocnym blaskiem, pot spływający po czole i przyspieszone bicie serca… „Entuzjazm po wywalczonym awansie na Euro?” – zapytacie – „Zespół odstawieniowy od Ekstraklasy?” Nie, entuzjazmu nie ma, bo od momentu, gdy wygraliśmy z Niemcami, awansu byłem pewien jak wypłaty, odstawienie od Ekstraklasy objawia się u mnie radosnym chichotem i zmniejszeniem stosu książek do przeczytania przy łóżku. Grypa, proszę koleżeństwa, przed którą przestrzegam i namawiam do wszelkiej profilaktyki, bo zęby dzwoniące w rytmie cza-cza i wyżymana co dwie godziny poduszka to nic przyjemnego. A przed nami aż osiem meczów ligowych w niezbyt korzystnych warunkach atmosferycznych… Szaliki, czapki, grzaniec witaminy, herbata z prądem rutinoscorbin. I koniecznie zapas chusteczek, bo jeśli nawet nie przydadzą się w przypadku kataru, to przecież tylu jeszcze trenerów zostało do zwolnienia…

Wgniecenia od siedzenia czyli parking, katar, grzaniec i Rachmaninow

16 PAŹDZIERNIKA, PIĄTEK

LECHIA GDAŃSK – GÓRNIK ZABRZE, godz. 18:00

Przerwa na mecze reprezentacji ma to do siebie, że jedyne, co po niej wiadomo, to to, że… że właściwie nic nie wiadomo. Drużyny „na fali” mogą wystrzelić jeszcze wyżej, ale równie dobrze mogą zacząć grać kaszankę zawiniętą w popelinę i posypana piachem. Dotychczasowi parodyści mogą odnaleźć swój nowy rytm i zagrać na bisku koncert fortepianowy Rachmaninowa… Yyyy… dlaczego właściwie Rachmaninowa? Czy Rachmaninow napisał w ogóle jakiś koncert fortepianowy?

Napisał – podpowiedziała Opinia Publiczna – Cztery.

Reklama

Możliwe – ale chyba nie znam ani jednego. O czym to ja?… Aha, że nie wiadomo. Wiadomo za to, że ani Lechia, ani Górnik nie zmieniły w ciągu ostatnich dni trenera… Yyyyy… Bo nie zmieniły, prawda?

Nie, nie zmieniły – potwierdziła Opinia Publiczna, znowu sięgając do Wikipedii.

…oraz, że mecz poprowadzi pan sędzia Stefański w towarzystwie panów Bońka i Kupsika, z których pierwszy jest łysy, a drugi ma na imię Adam.

ŚLĄSK WROCŁAW – KORONA KIELCE, godz. 20:30

Na straganie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy:

Jak to, autobusem? Dlaczego autobusem? W taką pogodę? Przecież przy stadionie jest parking!

Reklama

No właśnie…

Nieprawdą jest jakby nasz zawodnik skakał… Zwłaszcza, że prawie nie padało.

Tak wysoko nie podskoczę, bo za ciężką mam dupę – zaprzeczał rycerz Bolko z Sierocińca.

A wgniecenia powstały od siedzenia – tłumaczył piłkarz, który najwyraźniej miał także.

Śląsk dwunasty i dużo bramek traci, Korona dziesiąta, ale mało bramek strzela, padać już nie powinno, gwiżdże pan sędzia Gil, a z chorągiewką biega pan sędzia Sadczuk, co oznacza, że znowu możemy się pospierać o nieodgwizdanie spalone.

17 PAŹDZIERNIKA, SOBOTA

PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA – PIAST GLIWICE, godz. 15:30

O, wreszcie coś interesującego! Raz – bo Piast i ciekawe, czy trener Latal zdołał utrzymać formę lidera. Dwa – bo trener Podoliński miewa interesujące pomysły, miewa jednak również problemy z przekonaniem do nich zawodników i ciekawe, czy w Bielsku piłkarze strzelą mu takiego samego focha jak w Krakowie.

„Czy” czy „kiedy”? – upewniał się Głos Wewnętrzny.

A trzy – bo jeśli wszystko poszło dobrze i trener Latal utrzymał, a trener Podoliński przekonał, to możemy obejrzeć widowisko może nie porażające techniką, ale na pewno ujmujące ambicją i dyscypliną.

…oraz realizacją założeń taktycznych i mówieniem sobie mocnych słów w szatni – zaśmiał Głos Wewnętrzny.

Męskich – sprostowała Opinia Publiczna – Męskich słów.

A to nie to samo?

GÓRNIK ŁĘCZNA – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK, godz. 18:00

Mecz na szczycie dolnej połówki tabeli i jeżeli Jagiellonia nie chce pograć w tej połówce dłużej, to może wreszcie powinna zacząć wygrywać?

Ale my wstawiamy do składu tylu młodych zawodników… – tłumaczył przez ostatnie tygodnie trener Probierz.
Jak większość klubów.

…i na reprezentacje wielu pojechało.

Jak z większości klubów.

…i musieliśmy przebudować zespół, bo odeszło wielu piłkarzy.

To trzeba było ich nie puszczać.

…i nie mamy lotniska!

Łęczna też nie ma.

Skoro wyczerpaliśmy repertuar dyżurnych wymówek, przyszła pora na…

…taka jest piłka nożna – trener Probierz wtrącił kolejną swoją mantrę.

Piłka nożna jest taka, że silniejszy zazwyczaj wygrywa ze słabszym i tu wracamy do początkowego pytania pod adresem Jagiellonii: może wreszcie powinna zacząć wygrywać?

LECH POZNAŃ – RUCH CHORZÓW, godz. 18:00

Jak to 18:00? Dlaczego 18:00? Miało być wszystko na żywo i nie było żadnego dodatkowego akapitu drobnym drukiem, że „niektóre spotkania na żywo mogą wywoływać zeza lub rozdwojenie jaźni”!

A widziałeś jak Lech gra? – zapytał zjadliwie Głos Wewnętrzny – Na pewno chcesz to oglądać na żywo?

Też racja… W sumie, po co są nagrywarki lub retransmisje, jeśli nie po to by chronić widza przed przykrymi niespodziankami estetycznymi… Z drugiej strony, nie można wiecznie grać chały, kiedyś Lech powinien wreszcie zagrać dobrze i wtedy warto byłoby to zobaczyć. Warto byłoby też przyjrzeć się pracy pana sędziego Musiała (rzuty karne), pana sędziego Sapeli (spalone) i pana Jana Urbana jako nowego trenera Lecha.

140926PYK073.jpg - Free Image Hosting by imgup.net

18 PAŹDZIERNIKA, NIEDZIELA

WISŁA KRAKÓW – TERMALICA BRUK-BET NIECIECZA, godz. 15:30

Dwa tygodnie ledwo minęły, a już się człowiek gubi na karuzeli personalnej. Kazimierz Moskal jest jeszcze renerem Wisły czy może już nie, tylko jak coś przegapiłem między kichnięciami?

A co za różnica? – wzruszył ramionami wiślacki kibic-weteran, przyzwyczajony do humorów prezesa – Jeśli nawet jeszcze jest, to na pewno już wkrótce nie będzie. Jak każdy dotychczas i każdy następny.

Zwłaszcza, gdyby przegrał z Termaliką.

A skąd wiesz, że przegra? – zaperzył się kibic-junior.

Młode to, płoche…

Napisałem „gdyby”, a nie „że”. Zresztą, gdyby przegrał z Termaliką, to pewnie połowa trybun domagałaby się zmiany szkoleniowca.

A skąd wiesz, że…

Ech.

Młode to, płoche…

LEGIA WARSZAWA – CRACOVIA, godz. 18:00

Mecz kolejki?

No, trzecia drużyna gra z czwartą, więc…

Ale w poniedziałek druga drużyna gra z piątą, więc…

Ale Nikolić jest regularniejszy niż Zwoliński, Cracovia gra ciekawszą piłkę niż Zagłębie.

Dobra, na pewno będzie ciekawie. Znaczy, może być… Znaczy, oby było, bo to jednak niedzielne popołudnie, idealna pora na ostatni zastrzyk weekendowej adrenaliny – taki, żeby jeszcze zatrzepało emocjami, ale żeby jednak można się było położyć spać przed północą, bo przecież jutro poniedziałek i rano trzeba wstać do pracy.

Ludzie, coście tacy ponurzy?

19 PAŹDZIERNIKA, PONIEDZIAŁEK

POGOŃ SZCZECIN – ZAGŁĘBIE LUBIN, godz. 18:00

Nie jesteśmy drużynami stołecznymi, z naszego stadionu daleko do studia telewizyjnego, nie mamy nowego trenera… – marudzili pesymiści ze Szczecina i Lubina.

…ale razem mamy tyle, dokładnie tyle, żeby zagrać naprawdę dobry mecz, strzelić parę ładnych bramek i dać naszym trenerom powód do rzucenia kilkoma zgrabnymi bon-motami – podkreślali optymiści.

A nawet jeśli nie – wszyscy widzieliśmy co drużyny ekstraklasowe potrafią zagrać w poniedziałek i chyba zgodzimy się, że Pogoń i Zagłębie musiałyby się bardzo postarać, żeby zagrać gorzej niż… [tu następuje wyliczanka klubów, które w poniedziałki grały chałę – „do wiadomości redakcji”, żeby nie prowokować Prawdziwych Kibiców, gotowych bronić swojego klubu wbrew faktom i do ostatniego ziewnięcia, tym bardziej, że przecież „inni grali jeszcze gorzej”].

Gwiżdże pan sędzia Przybył. Miejmy nadzieję, że Pogoń i Zagłębie zagrają lepiej niż pan sędzia zagwiżdże.

„POLIGON” W „USTAW LIGĘ”

Prezes LZS Poligon przez cały poranek nerwowo uderzał w klawiaturę laptopa.

Ctrl R… ctrl R…

Pan da spokój, prezesie – uspokajała pani Jadzia – To na pewno tylko chwilowa awaria.

Sieci? Strony? Administratora? Komputera? Mnie? – zgrzytnął zębami prezes LZS Poligon – A transfery to się same zrobią?

Pani Jadzia wzruszyła ramionami i sięgnęła po lorgnon.

Dopiero jedenasta, mamy jeszcze sporo czasu, zdążymy…

Po 11 kolejce LZS Poligon zajmował 814 miejsce w klasyfikacji generalnej i 186 miejsce w lidze „poligonowej” (kod: 726135177). Prowadzone przez panią Jadzię rezerwy – odpowiednio miejsca 8134 i 1321. W klasyfikacji lig prywatnych liga „poligonowa” (kod: 726135177) zajmowała pozycje piątą, tracąc do lidera zaledwie 70 punktów.

Jak pan sądzi, prezesie – zapytała pani Jadzia – czy prezes LuisVanGaal dobierze wreszcie jakichś zawodników do swojego Why Always We czy znowu zagra na zero?

Ctrl R… ctrl R… ctrl R…

Andrzej Kałwa

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Trela: Napastnicy drugiego wyboru. Kto w Ekstraklasie ma w ataku kłopoty bogactwa?

Michał Trela
1
Trela: Napastnicy drugiego wyboru. Kto w Ekstraklasie ma w ataku kłopoty bogactwa?

Komentarze

0 komentarzy

Loading...